14. Nocny Incydent

11 3 5
                                    

Adama obudziły w środku nocy odgłosy łkania ze śpiwora Entity'ego. Chłopak leżał skulony i wtulał twarz w poduszkę. 
- Co się stało? - zapytał jeszcze zaspany Adam.
303 odwrócił się gwałtownie gdy usłyszał głos chłopaka. 
- Nie... śpisz? - powiedział niepewnie. - Nic się nie stało - odpowiedział dopiero po chwili na zadane pytanie. 
- Przecież widzę, że coś nie tak - blondyn wstał z posłania i podszedł do Netheriana. 
- Nic mi nie jest! -  powiedział ostrzej. 
- Jeżeli chodzi o Nokori to bardzo mi przykro... - Adam objął ramieniem Entity'ego. 
- Zostaw mnie! - krzyknął nagle chłopak. 
Jego oczy rozbłysły czerwienią, jakby tlił się w nich żywy ogień. Netherian odtrącił chłopaka po czym wybiegł z namiotu. Adam wyszedł również na zewnątrz, zobaczył jak Entity siada pod pobliskim drzewem i chowa głowę pomiędzy ramiona, wciąż płakał. 
Blondyn chciał podejść bliżej by uspokoić przyjaciela. Jednak zanim się do niego zbliżył rozległ się krzyk 303, a w miejscu, w którym się znajdował buchnął ogień. Drzewo zajęło się ogniem tak samo jak trawa wokół niego. 
- Co się stało?! - Michał razem z przyjaciółmi wybiegli z namiotu gdy tylko usłyszeli krzyk. 
- Nie wiem... Entity, on płakał a potem to coś... -  odparł zszokowany zachowanie Netheriana Adam.
- Chodzi o Nokori? - spytała niepewnie Alicja.
- Nie wiem, nie powiedział, tylko płakał... 
Alicja podeszła powoli do Entity'ego. 
- Hej... Entity... - powiedziała spokojnie. 
Ten podniósł na nią swoje czerwona oczy, po policzkach leciały mu łzy. Widać było, że jest wystraszony. 
- Spokojnie, już dobrze... - mówiła podchodząc do niego. Z jej dłoni powoli wylatywały strużki wody gasząc ogień. 
- Oni wszyscy... Nie żyją... - wydukał pomiędzy łkaniem. - Ona ich zabiła... Moja siostra... - następne słowa stłumił wybuch łez. 
Alicja powoli ugasiła ogień. Usiadła obok Entity'ego, po czym objęła go ramieniem, podczas gdy ten nadal płakał. 
Nie mógł uwierzyć, że to Nokori zabiła ich rodziców. To było okropne. Jak mogła to zrobić? Żeby zdobyć tron? Posunęła się do aż tak radykalnych czynów.
Po dłuższej chwili 303 odsunął się od Alicji i otarł łzy rękawem płaszcza.
- Dzięki czy coś - powiedział, nadal płakał jednak już się uspokoił. 
Jego myśli wciąż zajmowała Nokori. Dotąd miał ją za sprawiedliwą i dobrą władczynię, którą notabene była, jednak gdy okazało się, że nie jest ona tak uczciwa za jaką poddani ją mieli trudno było mu to przyjąć do wiadomości. A teraz gdy ukradł Serce Netheru w dodatku obawiał się pościgu za nim. Prędzej czy później musiała to odkryć i z pewnością wówczas będzie bardzo wkurzona. 
Teraz jeszcze Entity'ego czekała walka z Herobrine'em, z której mógł nie wyjść żywy. A potem, jeżeli przeżyje zapewne w całym Netherze, a może nawet i na Powierzchni będzie pełno listów gończych i ludzi poszukujących go.
Bał się jednak teraz wiedział, że nie jest sam, przynajmniej na razie, póki walczą ramię w ramię będzie przy nich bezpieczny.
Alicja odprowadziła go do namiotu, gdzie razem z przyjaciółmi poczekali aż Entity zaśnie.
- Ktoś z nas chyba powinien przy nim czuwać - odezwał się Michał, gdy tylko upewnił się, że 303 zasnął. - Nie wiem co go opętało i czemu stworzył ten ogień ale lepiej żeby to się nie powtórzyło.
- To pewnie przez Serce Netheru, w końcu to potężna magia i może sprawiać problemy - powiedział Adam. - No i w ogóle to musi być dla niego trudne... - popatrzył z współczuciem na śpiącego już chłopaka. - Ja mogę przy nim pierwszy czuwać.
- Dobrze, chodźmy już do namiotu - stwierdził Michał. - Dobranoc. 
Na zewnątrz Karol chwycił Alicję za ramię dając jej do zrozumienia aby przystanęła, gdy Michał wszedł już do namiotu niebieskowłosy odezwał się. 
- Słuchaj, Ala, bo... 
- Chodzi o Michała? - dziewczyna przerwała mu. 
- Tak, skąd wiesz? 
- Domyśliłam się. Kochasz go, prawda? 
- Tak... Chyba... - powiedział cicho Karol rumieniąc się, był zaskoczony tym, że jego przyjaciółka odgadła to. Starał się nie pokazywać tego, że jest zakochany w Michale ale najwyraźniej nie wyszło mu to.
Zastanawiało go czy chłopak też to zauważył. Jeżeli tak to czemu nic o tym nie mówił? Co jeśli go nie kocha i go wyśmieje? Co powinien wtedy zrobić? 
- Myślę, że powinieneś mu to powiedzieć - odparła dziewczyna uśmiechając się. 
- A jak mnie wyśmieje? - postanowił podzielić się z przyjaciółką swoimi obawami. - Albo powie, że jestem dla niego bardziej jak brat? 
- Na pewno cię nie wyśmieje, a z tym drugim to zobaczymy. Nie dowiesz się tego dopóki nie spróbujesz. 
- Boję się... 
- Po prostu mu powiedz co czujesz, może się uda i zostanie twoim chłopakiem. 
- Może... - powiedział rumieniąc się. 
W tym momencie dyskusję przerwał Michał, który wychylił się z namiotu. 
- Idziecie? - spytał. 
- Tak, już idziemy - powiedziała Alicja kierując się do namiotu.
- Ala, dzięki - rzekł Karol idąc koło niej. 
- Spoko, jakbyś chciał jeszcze kiedyś o tym pogadać to mów.  

Historia Bohaterów Minecrafta - Trzy SercaTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang