[241] Gorzkie echa [przeciętny: 3/6]

16 0 0
                                    



Tytuł: Gorzkie echa

Autorka: A.M.Sigismund

Gatunek: high fantasy, kryminał, paranormal

Ocenia: Skoiastel


Cała ocena - wraz z omówieniem poszczególnych rozdziałów - dostępna pod adresem:

https://www.wspolnymi-silami.pl/2021/10/ocena-tekstu-gorzkie-echa.html

Przez wzgląd na jej bogate formatowanie, które nie przekleja się na Wattpada, a także obecność gifów postanowiliśmy na niniejszym portalu opublikować jedynie podsumowanie pracy. Niemniej zapraszamy do zapoznania się z całością bezpośrednio na stronie WS.


PODSUMOWANIE

Nie mam pojęcia, od czego zacząć, szczerze mówiąc, bo trochę się wszystkiego nazbierało. Najprościej będzie zrobić rozeznanie punktowe i uzupełnić je uwagami, o których jeszcze nie mówiłam bądź które będę chciała mocniej uwypuklić. Ocena nie jest szczególnie długa (jak na mnie...), a sporo rzeczy się powtarzało, zostało już szeroko omówionych, więc myślę, że nie muszę wszystkiego tłumaczyć raz jeszcze. Gdybyś miała jakieś wątpliwości lub coś byłoby niezrozumiałe - chętnie odpowiem na wszystkie komentarze.

NARRACJA, STYL, POPRAWNOŚĆ

Fragmentami bardzo przyjemnie i realistycznie poprowadzona mowa pozornie zależna udowadniająca, że masz predyspozycje, by pisać świetne teksty narracją limited POV, ale...

...uporczywy head-hopping, który często nie pozwala wystarczająco skupić się na postaci, dobrze jej poznać, wczuć się, przeżywać wraz z nią historię.

Poprawnie, bo lekko rozpisane sceny dynamiczne, ale...

...zbyt prędkie i krótkie sceny pasywne, przez co trudno się wczuć w prezentowane wydarzenia;

szczątkowe opisy, przez które trudno wyobrazić sobie scenerię miejsc akcji;

atmosferyczne nazwy własne, w tym imiona postaci;

stylizacje językowe postaci dalszoplanowych (król, klecha, budowlańcy);

zlewające się ze sobą stylizacje językowe głównych postaci (Mik momentami brzmi faktycznie jak trzynastolatek, ale czasem brzmi też jak Eva, często też zlewa się z Talavarem, a Talavar - na przykład z Nivarą);

w niektórych (zbyt krótkich) rozdziałach dialogi dominują nad pozostałymi partiami narracji, przez co czyta się jeszcze szybciej i jeszcze słabiej można się wczuć w atmosferę miejsc akcji;

atmosferę tę psują również niektóre użyte wyrażenia nawiązujące ewidentnie do czasów nowożytnych, jak nie obecnych, na przykład: remont, inwestycja czy slumsy. W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać, czy na pewno nie opierasz świata o czasy bardziej współczesne, w których bohaterowie po prostu poruszają się konno i siedzą w karczmach zamiast barach;

uwspółcześniony styl często pozbawiony sznytu high fantasy, którego akcja dzieje się (chyba?) w quasi-średniowiecznych czasach, w tym:

nadużywanie konstrukcji z imiesłowami współczesnymi, co jeszcze bardziej przyspiesza często przesadnie za szybkie tempo, ponadto unowocześnia stylizację całości.

Ocenialnia literacka „Wspólnymi Siłami"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz