Gdy spojrzał dalej, na zdjęciu nie było już ani siostry, ani kuzynki blondyna, przez co turkusowowłosy cofnął swoje wcześniejsze myśli. Fotografia przedstawiała robiącego selfie Aethera z niebieskookim rudzielcem u boku. Xiao szybko rozpoznał Childe'a. Cóż, wraz z Aetherem poznali się nawet szybko - wyglądali na około osiem lat - jednak złotookiego niezbyt to interesowało.
Chłopak przeniósł wzrok na kolejne zdjęcie, gdzie na "pierwszym planie" znajdowała się twarz Childe, znów. Chłopak wyglądał wtedy na czternaście lat, więc blondyn musiał być w podobnym wieku. Na tle zdjęcia, za twarzą rudzielca, Xiao zauważył tarzającego się na ziemi, rozbawionego Aethera. Obok blondyna był znajomy z wyglądu dla Xiao chłopak, na co ciemnowłosy podniósł zaskoczony brwi.
Był to chłopak, którego złotooki zobaczył w swojej klasie. Miał jasne włosy z pasmem w odcieniu czerwieni i czerwone również oczy. Wyglądał na złego. W jego włosy wsuwał liść klonu inny chłopak. Na kolanach trzymał kota i miał blond włosy w nieco jaśniejszym odcieniu.
Xiao spojrzał na Aethera, grzebiącego w szafce.— Znasz go? — zapytał, wskazując na czerwonookiego. Blondyn obrócił się w stronę Xiao i uśmiechnął smutno.
— Ah, tak. To Kazuha, mój stary przyjaciel. A co? — przekrzywił lekko głowę, obdarzając złotookiego ciekawskim wzrokiem.
— Nic, ciekawy byłem. — odparł Xiao, wzruszając ramionami. — Stary? — powtórzył.
Aether kiwnął głową, po czym wstał i podszedł do turkusowowłosego.
— Mhm. Childe miał wtedy piętnaście lat, ja czternaście, Kazuha trzynaście... — chłopak po kolei zaczął jeździć palcem po fotografii, wskazując osoby, o których mówił. Gdy Aether wskazał na chłopaka obok Kazuhy, z kotem na kolanach, zawahał się lekko. — ...a Tomo też piętnaście. Kazuha i Tomo mieli naprawdę niesamowitą więź, chociaż przyjaźniliśmy się w czwórkę. Tomo zawsze wsuwał we włosy Kazuhy liście klonu i mówił, że wygląda w nich pięknie. Kazuha zawsze się o to denerwował, wyglądali wtedy przezabawnie. — w cichym przedstawieniu sytuacji ze zdjęcia dało się usłyszeć nutę nostalgii w głosie Aethera.
Blondwłosy odwrócił się od zdjęcia i złączył ręce w cichym klaśnięciu.
— Ale Tomo umarł, potem Kazuha zamknął się w sobie i ani Childe, ani ja nie rozmawialiśmy z nim przez trzy lata. — opowiedział szybko, przyciszając ton. — Ale to nie jest takie ważne. Chcesz ubrania na przebranie? — zapytał Aether, zerkając na Xiao.
Turkusowowłosy postanowił nie nalegać na bardziej szczegółowe opowiedzenie historii. Mimo, że blondyn powiedział "nie takie ważne", zdecydowanie nie chciał o tym rozmawiać. Xiao czytał z Aethera jak z otwartej księgi, inni ludzie pewnie też.
Złotooki kiwnął głową na propozycje chłopaka. Wolałby chodzić w suchym.
— Chcesz jakieś konkretne? — Aether rozchmurzył się, gdy odeszli od tematu zdjęcia. — Albo po prostu chodź wybierz. — zadecydował bursztynowooki, otwierając szerzej szafę i wskazując ręką na ubrania, by Xiao sobie jakieś wybrał.
Xiao podszedł do szafy, ukrywając skrępowanie. Chyba niewiele osób lubi wybierać ubrania z szafy praktycznie nieznajomych. Jednak z drugiej strony nie żałował przyjęcia propozycji blondyna, ponieważ Aether miał większość jasnych rzeczy i jasną rzecz pewnie by mu dał.
Turkusowowłosy z trudem znalazł ciemne dresy i czarną bluzę. Aether spojrzał na niego zszokowany.
— Nie będzie ci gorąco? — zapytał, na co Xiao jedynie pokręcił głową.
— Nie. Gdzie jest łazienka? — Aether uniósł palca do góry, jakby miał coś wskazać, jednak zawiesił się na chwilę.
— Jak wyjdziesz to drzwi po-prawej chyba. — odparł, a Xiao powstrzymał pogardliwe prychniecie. Jak można nie pamiętać stron?
CZYTASZ
"Our Favorite Song." (Genshin Impact, Xiaother ━ School/Skateboard au).
Romancededykuję tą książkę mojej pani od polskiego, M.M., bo powiedziała, żebym jej dedykowała pierwszą napisaną książkę<33 dedykuję też mojej bestibesti soulmate i w ogóle mua mua ━━━━━━━━━ ❝ 💛 ❞ ━━━━━━━━━ Xiao mógł przysiądź, że widział przed sobą b...
Rozdział IV.
Zacznij od początku