Rozdział 13

2.4K 133 189
                                    

Dwa lata później

Dziewczyna mogła wreszcie odetchnąć z ulgą. Proces ciągnął się przez półtorej roku. Podczas jego trwania miała całkowity zakaz kontaktowania się z kimkolwiek z Duskwood. Nie rozmawiała z żadną osobą z grupy od czasu znalezienia Hannah i Richy'ego.

Początkowo została oskarżona o współudział w porwaniu i próbie zabójstwa oraz utrudnianie śledztwa. Dzięki kontaktom jej ojca, który był w stanie wynająć najlepszego adwokata oraz niezbitym dowodom, dwa pierwsze akty oskarżenia zostały całkowicie wycofane. Jeśli chodzi o ostatni z nich skończyło się na wysokiej grzywnie i areszcie domowym do czasu zakończenia śledztwa.

Jednym z głównych dowodów w sprawie było nagranie z dyktafonu i przyznanie się do całej winy przez Hansona i Chrisa. Okazało się, że ten drugi nagrywał ich rozmowę od momentu spotkania na polanie do ujęcia ich przez policję. Tłumaczył, że w ten sposób chciał udokumentować swoje dzieło.

Polly w żadnym z przesłuchań nie wspomniała słowem na temat Jake'a. Ten na całe szczęście w porę usunął wszelkie ślady po swojej obecności. Jak się później nieoficjalnie dowiedziała, reszta osób z Duskwood nie przyznała się do tego, że pomagał im tajemniczy haker.

Mieli zatem mocne zeznania dziewięciu osób przeciwko słowu dwóch mężczyzn podejrzanych o poważne przestępstwo.

Przez cały ten czas została odgórnie odcięta od telefonu i Internetu. Do tego jeszcze jej ojciec dbał o to, żeby nie miała żadnego kontaktu ze światem wirtualnym. To wszystko było cholernie ważne, jeśli chciała być całkowicie oczyszczona z zarzutów, więc nie protestowała.

-Dzisiaj zacznie się moje nowe życie.- Powiedziała sama do siebie. Odzyskała swój telefon i komputer. Włączyła urządzenia, ale nie miała ochoty ich sprawdzać. Wtedy dostała wiadomość.

Phil
Cześć, Polly! Nie mogłem się doczekać tego dnia! ;)

Rzuciła telefon na łóżko. Nie mogła uwierzyć w to, co czyta. Na procesie nigdy nie spotkała żadnej osoby z Duskwood. Zeznawali w zupełnie inne dni niż ona. Biła się z myślami, czy powinna odpisywać, czy nie.

Zadzwoniła do swojego prawnika i dopytała, czy ma do tego prawo. Uspokoił ją mówiąc, że jest wolnym człowiekiem i może pisać i spotykać się z kim chce. Wróciła w okienko czatu, odetchnęła głęboko i odpisała.

Polly
Cześć, Phil. 🙂
Co słychać?

Phil
Polly, mam do Ciebie prośbę.
Przyjedź do Duskwood.
Wszyscy chcemy Cię zobaczyć. ;)

Polly
Nie mogę Phil.
Za dużo się wydarzyło.

Phil
Nie daj się prosić!
Od dzisiaj możemy spokojnie się ze sobą kontaktować.
Jesteś nam to winna. ;)

Polly
Pomyślę nad tym.
Cześć. 🙂

Głęboko zaczęła się zastanawiać nad jego propozycją. Nie miała kontaktu z tymi ludźmi przez dwa lata. Niejednokrotnie złapała się na tym, że za nimi tęskni. Musiała omówić swój ewentualny wyjazd z prawnikiem i ojcem. Nie chciała mieć przed nimi żadnych tajemnic.

Przymusowo chodziła na sesje terapeutyczne. Z czasem jednak uznała, że naprawdę jej one pomagają. Terapeutka uświadomiła ją, że taki wyjazd może być dla niej oczyszczający. Może jej pomóc w pójściu o krok naprzód.

Jakimś cudem przekonała ojca, żeby pozwolił jej jechać, chociaż sama nie wiedziała czy to dobry pomysł. Z punktu widzenia prawa nie było żadnych przeciwwskazań. Umówiła się z Philem, że przyjedzie. Obiecał, że specjalnie na jej wizytę zamknie Aurorę tylko dla wąskiego grona. Mieli sobie wiele do powiedzenia.

Duskwood: Part IHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin