•𝟼•

258 13 1
                                    

***

[POV: Jennie]

           Siedziałam przy biurku i pisałam piosenkę. Naszła mnie wena, więc chciałam z niej skorzystać. Może kiedyś ją wydam. Tata zaglądnął do mojego pokoju.

- Mam dobre wieści.

- Jakie? - Przynajmniej jedne dobre wieści dzisiejszego dnia.

- Ta Lalisa co tu sprzątała, zwolniła się. Ponoć będzie uczyć w szkole tańca. Nie lubiłaś jej, więc pewnie się cieszysz.

- Co!? - O boże o boże o boże tylko nie to...

- Nie cieszysz się?

- Nie... - wróciłam do pisania.

- Martwię się o ciebie...Może odwołam mój najbliższy wyjazd i spędzimy trochę czasu razem?

- Nie musisz...

- Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku.

- Tak, tak... - wyszedł z pokoju.

                  Po godzinie miałam już skończony cały tekst. Może nagram do tego jakąś melodię? Dobry pomysł. Chyba...

Usiadłam przed pianinem i zaczęłam grać. Powinno być energiczne czy bardziej spokojne? Po co ja to w ogóle robię? Zagrałam początkowy, krótki rytm i zaczęłam nucić. Po godzinie opracowałam ładną melodię. Nagrałam ją na smartfona, a chwilę później mój telefon zadzwonił.

- Hej, Jen, nie przeszkadzam? - Jisoo pojawiła się na ekranie.

- W sumie to przed chwilą skończyłam coś robić, więc nie przeszkadzasz - uśmiechnęłam się. - A czemu pytasz?

- Może przyjdę do ciebie z Rosie i zrobimy pidżama party z nocowaniem?

- Dobry pomysł, ale za godzinę, okej? Tata znowu wyjeżdża, a wolałabym zrobić pidżama party, gdy już go nie będzie...

- Okej, to do zobaczenia!

                     Korzystając z wolnego czasu, poszłam do szkoły tańca. Nie miałam żadnej pewności, że to w tej akurat uczy Lisa, ale zawsze warto sprawdzić. Weszłam do środka i podeszłam pod drzwi jednej z sal. Zerknęłam do środka.

                      Była tam Lisa. Wyglądała bardzo dorośle. Właśnie ćwiczyła ze swoimi uczniami jakiś układ. Wyglądała tak ślicznie...

- Śmiało, wchodź. Pierwsze lekcje zawsze są stresujące, ale się przyzwyczaisz - usłyszałam głos za sobą.

- Nie przyszłam na lekcje - obróciłam się. - Jimin?! Ty tańczysz?

- Taak, ale jestem teraz nieźle spóźniony, więc przepuścisz mnie?

- Okej... - przesunęłam się trochę i dalej przyglądałam się sytuacji w sali.

                  Jimin czekał pod ścianą aż skończą układ.

- Park, spóźniłeś się - Lisa zwróciła mu uwagę.

Stalker | JenlisaWhere stories live. Discover now