Seven

23.2K 1.2K 119
                                    

Dedykacja dla kochanej  @KingaJachym ^^

-Stella, wszystko w porządku?- wychyliła się zza drzwi brunetka.

-Nie, ale to nieważne.

Obserwowała moją twarz.

-I co postanowiłaś?

-Powiedziałam mu, że musi o mnie walczyć.

Dziewczyna się uśmiechnęła widocznie zadowolona z mojej odpowiedzi.

-No nareszcie mówisz do rzeczy.

Zaśmiałam się z jej komentarza.

-I wiesz co? Muszę przyznać, że ten twój Harry...

-On nie jest mój- przerwałam jej na co przewróciła oczami.

- Dobrze, no więc ten Harry jest całkiem przystojny- poruszyła zabawnie brwiami.

Przygryzłam wargę, aby powstrzymać uśmiech wkradający się na moją twarz.

-Uuu Katy, czy ty chcesz mi powiedzieć, że zmieniasz orientację?

Dostałam kuksańca w bok.

-Bez przesady. Faceci to nie moja bajka.

Po chwili obie wybuchnęłyśmy śmiechem.

Reszta wieczora zleciała nam na pogawędkach.

...

Kiedy się budzę, promienie słońca wpadają do pokoju i oświetlają pomieszczenie. Za oknem słychać ptaków śpiew, co powoduje uśmiech na mojej twarzy. Zapowiada się piękny dzień.

Wyleguję się na łóżku i fantazjuję. Rozmyślam o moich marzeniach, planach na przyszłość, a także o pewnym brunecie, który w tak krótkim czasie, potrafił nieźle namieszać w moim jak dotąd spokojnym życiu.

Po kilkunastu minutach, przychodzi mi wiadomość. Sięgam po telefon i ją odczytuję.

"Dzień dobry, kochanie. Chciałbym cię gdzieś zabrać po południu. Mam nadzieję, że się zgodzisz. H xx"

To Harry.

No jasne. Ale skąd on ma mój numer? Ach, no tak. Już wiem. Ma te swoje "sposoby". Ugh.

Nie wiem czy mam się bać czy nie. Ale najpierw zdobył mój adres, teraz numer telefonu, więc co będzie potem?

Za dużo myślisz Stella.

Nic nie będzie potem.

Słyszę dzwonek do drzwi, a następnie krzyk Katy.

-Stella! Coś do ciebie!

Wstaję niechętnie z łóżka i zakładam szlafrok.

Kieruję się w stronę kuchni i widzę Katy z dużym bukiem czerwonych róż. Dziewczyna ogląda je zafascynowana z resztą ja tak samo.

-Wow. Są piękne- mówię.

-No wiem i w dodatku dla ciebie- uśmiecha się.

-Dla mnie?- marszczę brwi.

-Mhm.

Zabieram od niej bukiet i otwieram karteczkę, która jest dołączona do niego.

"Dla najpiękniejszej i najcudowniejszej dziewczyny na świecie od największego dupka na świecie. H xx"

Rumienię się, a jednocześnie promienieję. To takie słodkie. Najpierw ten sms na "dzień dobry", a teraz te piękne róże z dołączonym bilecikiem. I te słowa. Zupełne przeciwne, a sprawiają ciepło w moim sercu.

-No no no. Widzę, że ktoś tu jest niezłym romantykiem i koniecznie chce zaimponować naszej małej Stelli- oddzywa się za mną Katy.

Szturcham ją łokciem.

Wkładam kwiaty do wazonu i zanoszę do sypialni.

-Jakieś plany na dziś?- opiera się o framugę brunetka.

-Umówiłam się dziś na po południe z Harrym.

-Czyli dasz mu jednak szansę?

-Tego jeszcze nie wiem. Zobaczymy- posyłam jej mały uśmiech.

Stoi tak jeszcze przez chwilę, dopóki jej nie wypraszam chcąc się w końcu przebrać w normalne ubrania.

____________________________________________

Ale mam od dwóch tygodni dużo sprawdzianów ;_____;

Jeszcze tydzień do świąt. Wytrzymam xD

A potem matury >>>>>

Reklama
Jest taka utalentowana osóbka, która świetnie pisze. Jest nią @SmileKinga. Dlatego chciałabym was zachęcić do przeczytania jej opowiadania pt. Smutek :)

No więc do piątku kochani ♡

Trener osobisty // h.s. ✔Where stories live. Discover now