28. Błędy przeszłości

1.6K 164 52
                                    


-Wanna czy prysznic?- spytał spokojnie Nick, po wejściu do pokoju.

-Może być prysznic.- odparł Oliver, nieco się przeciągając. Nie miał zbyt ochoty na ponowne wylegiwanie się w wannie, po spędzeniu dużej ilości czasu w jacuzzi.

Obaj weszli do łazienki, która był zachowana w bardzo podobnym tonie co cała sypialnia alfy. Czarne płytki, akcenty ciemnego drewna oraz ciepłe światło, nadawały naprawdę fajnego nastroju. Zaczęli się rozbierać, Nick wszedł pierwszy, by przygotować odpowiednią temperaturę natrysku, a po chwili dołączył do niego blondyn. Prysznic był spory, a raczej składał się jedynie z oddziałki przezroczystymi ściankami od reszty łazienki. Alfa od razu zamoczył się cały, zaczesując dłońmi już mokre włosy w tył, by nie nachodziły mu na twarz i tym samym nie przeszkadzały.

-Też mogę o coś spytać?- mruknął blondyn, nawiązując do ich rozmowy przy zachodzie słońca.

-Jasne.- stwierdził spokojnie, zerkając na mniejszego, który jak na razie nie zdecydował się zamoczyć włosów, a jedynie opłukiwać swoje ciało, pod strumieniem deszczownicy.

-Kim on był dla ciebie?

-Kto, Luca?- spytał, unosząc ze zdziwieniem brew. Gdy młodszy pokiwał głową, ten cicho westchnął, nie rozumiejąc dlaczego chce o nim teraz gadać, jednak faktycznie należy mu się naprostowanie tego wszystkiego. -W sumie to nikim, na pewno nikim takim za kogo on się uważał. Byliśmy kochankami, w miarę stałymi, porównując go do innych, bo był zawsze na zawołanie. Miałem ochotę, nie chciało mi się szukać nikogo innego, dzwoniłem i tyle. Tak samo i on, dlatego przylazł, bo zaczynała mu się gorączka. Czerpaliśmy obopólną przyjemność.- opowiedział pokrótce, na koniec wzruszając lekko ramionami.

-A to prawda, że kupowałeś mu ciuchy?- zagaił, patrząc na niego.

-A co, już się pochwalił?- prychnął z poirytowaniem, żałując coraz bardziej, że wtedy ich zostawił. -Ta.. czasami było mi go aż szkoda, że go tak wykorzystywałem, dlatego kupiłem mu parę droższych rzeczy. Ma też słabość do używek, dlatego też mu niektóre załatwiałem, ale nie wiem, czy dla własnej przyjemności, czy sprzedawał je potem drożej.- przyznał już mniej chętnie. -Nie myśl już o nim, traktowałe...

-Robiłeś z nim to tutaj?- przerwał mu.

Nick zmarszczył lekko brwi. -Oliver, na prawdę...

-Czy robiłeś z nim to tutaj?- ponowił swoje pytanie, tym razem dobitniej.

Nick chwilowo milczał, nie wiedząc dlaczego młodszy tak bardzo chce znać odpowiedź, nie chciał go w żaden sposób ranić. -Tak.- odparł z przygaszoną miną.

Za to Olivera całkowicie nie interesowało co tam Nick do niego gada i jak chce się usprawiedliwiać. Nie obchodziło go to. Jedyne co chciał, to podświadomie znów się nakręcić. Gdy tylko usłyszał odpowiedź twierdzącą, pchnął go na kafelki. Alfa uniósł brew w niezrozumieniu, po czym został agresywnie pocałowany przez młodszego i choć mózg wyrażał znak zapytania, to ciało zdecydowanie wyrażało wykrzyknik, więc nie omieszkał się odwzajemnić pocałunku, pochylając się nieco do niego, by mu nieco to ułatwić. Oliver jednak znów go pchnął, przez co łopatki starszego znów zetknęły się z chłodnymi kafelkami za nim. Blondyn wplótł dłoń w jego włosy i szarpnął nieco w swoją stronę, ponownie go do siebie pochylając. -Całowaliście się też tutaj, tak jak my?- rzucił nieco agresywniej, jednak już nie czekał na jego odpowiedź, tylko znów wpił się w jego usta, po chwili przegryzając jego wargę, na co Nick nieco syknął. Starszy ułożył dłonie na jego biodrach, jednak Oliver je strącił.

-To ma być jakiś rodzaj kary?- wyszemrał, średnio zadowolony.

-Może.- mruknął z zadowoleniem i przemieścił dłoń na jego szyję, obejmując ją palcami. Błysnął wrednawym uśmiechem, po czym zmienił ich pozycję, tak że sam oparł się o kafelki, a starszy od razu zawisł nad nim, układając dłonie po obu stronach jego głowy. Oliver przyciągnął go do siebie za szyję, ściskając nieco na niej palce i znów złączył ich wargi w przeciągnąłbym zażartym, ale i niezwykle namiętnym pocałunku.

Niezgodni  | A.B.OOù les histoires vivent. Découvrez maintenant