*MALIA*
Nadszedł świt. Armia elfów i ludzi stała już pod Ereborem, a my czekaliśmy na górze aż Bard i Thranduil podjadą bliżej Góry. Czekaliśmy trzymając w rękach broń, a gdy tylko się zbliżyli Thorin strzelił do nich z łuku. Strzała odbiła się od ziemi, a on powiedział:
- Następną trafię ci między oczy!
Kompania zaczęła wiwatować, ale gdy cała armia elfów wycelowała swoimi łukami w naszą stronę wszyscy umilkli i pochowali się za skałami. Dopiero, gdy Thranduil kazał im schować broń wyszliśmy z kryjówek.
- Przynosimy ci wieść. - król elfów odezwał się jako pierwszy. - Zaoferowano nam spłatę twojego długu. Zgodziliśmy się.
Kompania zdziwiła się na te słowa, a ja z Bilbo wymieniliśmy spojrzenia.
- Jaką spłatę? - spytał srogo Thorin w dodatku wciąż celował w nich z łuku. - Nie dałem wam niczego! I nie macie nic!
Thranduil z Bardem wymienili spojrzenia po czym łucznik wyjął z kieszeni Arcyklejnot i pokazał go Thorinowi.
- Mamy to. - powiedział.
Thorin powoli opuścił łuk. Wszyscy zdziwili się na widok klejnotu w rękach człowieka. Wszyscy oprócz mnie i Bagginsa.
- Mają Arcyklejnot. - powiedział zdziwiony Kili. - Złodzieje. - powiedział srogo na co spojrzałam na niego. - Skąd macie dziedzictwo naszych przodków?! Ten kamień należy do króla! - zawołał.
- I król może go mieć. Jeśli zechcemy. - odparł mu Bard po czym podrzucił klejnot do góry, złapał go i schował z powrotem do kieszeni. - Wpierw jednak... Niechaj dotrzyma słowa.
Kili zerknął na mnie.
- Ty coś wiesz. - szepnął do mnie.
- Nie. - wzruszyłam ramionami i spojrzałam na Thorina.
Widać było, że nie wierzył w ani jedno ich słowo.
- Biorą nas chyba za głupców. - powiedział. - To nie klejnot, a oni łżą! Arcyklejnot ciągle jest tutaj! Oszukujecie!
- Nie, nie oszukują. - wtrącił nagle Bilbo, a Thorin odwrócił się w jego stronę. W tym momencie bałam się reakcji Dębowej Tarczy na to, co hobbit mu powie. - To prawdziwy klejnot... Ja im go dałem.
- Ty? - spytał z niedowierzeniem Thorin.
- To była moja piętnasta część. - odparł.
Zerknęłam na Thorina, a później z powrotem na Bilbo. Dębowa Tarcza był zły i to o wiele bardziej niż wcześniej.
- Więc okradłeś mnie? - spytał oschle krasnolud.
- Okradłem? O nie, nie. Może jestem włamywaczem, ale jednak uczciwym... I niech to będzie cały mój udział w skarbie. - dodał.
- Udział w skarbie... - powtórzył złowrogo Thorin. - Twój udział?!
- Thorinie... - położyłam mu rękę na ramieniu, ale ją strącił i podszedł bliżej hobbita.
- Nie dostaniesz nic z mojego skarbu, ty podły szczurze!! - krzyknął na co Baggins cofnął się o krok.
- Zamierzałem ci go dać... - przerwał mu Bilbo. - Zamierzałem i to nie raz, ale...
- Ale co? Złodzieju. - spytał krasnolud.
- Ale zmieniłeś się, Thorinie... - powiedział Baggins. - Thorin, którego poznałem w Bag End nie złamałby danego słowa! Nie wątpiłby w lojalność swych ludzi! - hobbit wskazał na nas.
YOU ARE READING
The Hobbit | Kili (PL)
FanfictionPoznaj niesamowitą historię pewnej dziewczyny, która wraz z Kompanią Thorina Dębowej Tarczy wyrusza w podróż po Śródziemniu, by odzyskać dawny dom krasnoludów-Erebor. Jak potoczą się jej losy? Czy spotka miłość swojego życia? Zapraszam do poznania p...