Straciłam Cię

By miihita

4K 316 236

~ A gdy pojawisz się znowu w moim życiu, błagam nie pozwól mi zatracić samej siebie. ~ DRUGA CZĘŚĆ TRYLOGII... More

Prolog
1. Nie pozwalam Ci.
2. Tylko ona.
3. Ból był nieustający.
4. Jest śliczny.
5. On ciągle płacze.
6. Muszę Cię rozczarować.
7. Chciałem tego.
8. Pobieramy się.
9. Teraz albo nigdy.
10. Otwórz oczy.
11. Kłamiesz.
12. Tu się nie pije.
13. To tylko jeden weekend.
14. Zostanę tu.
15. Puść mnie.
16. Nie ufam mu.
17. Ze mną możesz być szczęśliwa.
18. Bo było za późno.
20. Unikasz mnie.
21. Zabierz mnie do domu.
22. Powodzenia.
23. Umów się ze mną.
24. Baw się dobrze.
25. Masz mnie.
26. Pokochaj mnie jeszcze raz.
27. Nie zbliżaj się do mnie.

19. Nigdy nie zapomniałam.

144 11 1
By miihita

Alex

-Nic od Ciebie nie oczekuje. – te słowa spłynęły na mnie z niewyobrażalnym bólem.

-Rozumiem. – chociaż to tak cholernie bolało doskonale rozumiałem.

-Skoro już jesteś bądź dobrym ojcem dla Rafael'a. Niczego więcej nie chcę.

Obserwowałem ją kilkukrotnie przez długie sekundy ale jej spojrzenie ani razu nie spotkało się z moim. Patrzyła się prosto przed siebie a jej twarz była mocno skupiona. Wyglądała jakby analizowała każde słowo, które przed chwilą padło, każdą sekundę swojego intensywnego życia bo wszyscy doskonale wiedzieliśmy, że takie było.

I podziwiałem ją. Podziwiałem tą małą i kruchą istotę za to, że się nie poddała. Nawet w najgorszej chwili w swoim życiu potrafiła dać sobie radę. Nie każdy by się podniósł po tylu porażkach. Nie każdy zdecydował by się urodzić dziecko w tak młodym wieku i wychować je tak perfekcyjnie jak ona to zrobiła.

Byłem jej za to wdzięczny. Za to, że zechciała dać mi coś czego nikt inny nigdy w życiu nie mógłby mi dać. Oddała mi całą siebie a później cudownego syna za którego powinienem ją nosić codziennie na rękach. Za którego oddałbym jej wszystko co najpiękniejsze na tym świecie i  gdybym tylko lata temu wiedział, że wróci nigdy nie wybrałbym drogi, którą właśnie podążałem.

-Jesteśmy. - wyszeptałem w jej stronę kiedy zaparkowałem samochód na podjeździe a ona nawet nie drgnęła. Przez dobrą minutę siedziała bez ruchu i cholernie bałem się, że wróciły do niej złe chwile.

-Przepraszam. - posłała w moją stronę lekki uśmiech chwytając za klamkę drzwi.

Nie spuszczałem z niej wzroku nawet przez chwile kiedy wysiadła i kierowała się w stronę domu. Zacząłem się zastanawiać na ile zburzyłem jej spokój. Zastanawiałem się o czym myśli i przez co musiała przejść kiedy mnie nie było. Chciałem za wszelką cenę się tego dowiedzieć ale nie wiedziałem w jaki sposób. Nie miałem pojęcia jak do niej dotrzeć. Nie ufała mi i chyba to bolało mnie w tym wszystkim najbardziej. To, że straciłem swoją szansę bezpowrotnie.

Otrząsnąłem się dopiero po dłuższej chwili kiedy dziewczyna zniknęła dawno za drzwiami domu. Nie chciałem jej nawet przez chwile zostawiać samej chociaż doskonale wiedziałem, że będę musiał. Laila była zaborcza i kiedy mówiłem Noelle, że to nie problem wiedziałem, że kiedy zniknę na dłużej w domu będzie czekać na mnie koszmar.

-Noelle? - krzyknąłem kiedy nie widziałem jej w zasięgu swojego wzroku. W domu panowała głucha cisza i nie było słychać żadnego odgłosu.

-W łazience. - do moich uszu doszedł jej ciepły głos.

Odstawiłem puszki z farbą na ziemię i pędem ruszyłem w stronę pomieszczenia, w którym była. Obudziła się we mnie mocna troska do jej osoby jak wtedy przed kilkoma laty. Drzwi były uchylone więc pchnąłem je mocniej nie zastanawiając się nad tym jaki widok mogę tam zastać. Wiedziałem, że tam była i w tym momencie liczyło się tylko to.

-Puka się. - posłała mi surowe spojrzenie zasłaniając swój odkryty biust koszulką.

-Były otwarte. - wypuściłem z siebie całe powietrze. Wyglądała pięknie. Zbyt idealnie. Lustrowałem ją wzrokiem a na jej poliki wpłynął mocny rumieniec.

-Odwróć się. - nakazała - Chcę się przebrać. - nie byłem w stanie wydusić z siebie żadnego słowa i nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek działał na mnie w ten sposób. Widziałem wiele nagich i półnagich kobiet ale tylko przy niej tak się czułem. Pokręciłem głową i to było wszystko na co mogłem sobie pozwolić w tamtym momencie. - To chociaż zamknij oczy. - westchnęła głośno a ja zrobiłem to o co poprosiła.

Trwało to dosłownie kilka sekund więc kiedy dostałem jej pozwolenie otworzyłem je z powrotem.

-Dalej go masz? - obserwowałem ją dokładnie kiedy związywała swoje włosy w kucyk a na jej palcu coś rozbłysło. Spojrzała na mnie z pytającym wzrokiem ale kiedy podszedłem bliżej i ująłem jej dłoń zrozumiała.

Staliśmy chwilę w ciszy walcząc na spojrzenia podczas gdy ona szukała w głowie odpowiedzi.

-Nigdy nie zapomniałam. - wyszeptała cicho prosto w moje usta. I przysięgam, że było to najpiękniejsze co mogłem od niej usłyszeć. Bardzo często zastanawiałem się nad tym czy o nas pamięta. Teraz dostałem jasną odpowiedź, która koiła wszystkie rany w moim sercu.

-Mam gdzieś wszystkie zasady. - jeździłem wzrokiem z jej oczu prosto na usta.

Dotknąłem jej ciepłych warg by po chwili dostać od niej pozwolenie na więcej. I pomimo tego, że była mocno spięta chciała mi dać wszystko o czym marzyłem. Bo taka właśnie była. Chciała mnie uszczęśliwić za wszelką cenę nie zważając na siebie i swoje uczucia. Wkładała w to całą siebie a każdy jej pocałunek wychodził prosto z serca.

-Tak bardzo chciałbym cofnąć czas. - wyszeptałem odrywając się od niej na kilka sekund.

Nic nie odpowiedziała chociaż byłem niemal pewny, że chciała tego samego. Wpiła się po raz kolejny w moje usta z duża mocą a ja nie mogłem się powstrzymać. Moje ręce krążyły po jej ciele zwiedzając na nowo każdy jego milimetr. Wsunąłem jedną dłoń pod jej koszulkę a ona zadrżała. Chciałem się wycofać ale przygryzła mocno moją wargę dając mi znak, żebym kontynuował. Zjechałem niżej ściskając jej pośladki by po chwili unieść ją do góry.

Nie protestowała. Owinęła swoje nogi wokół mojego torsu a ja byłem gotowy na więcej. Nikt nie działał na mnie w ten sposób. Nikt nie potrafił mnie rozpalić jedynie pocałunkiem tak jak robiła to ona. Wplotła swoje dłonie w moje włosy podczas gdy ja niosłem ją ostrożnie do sypialni kopiąc wszystkie drzwi jakie stanęły mi na drodze.

-Na pewno tego chcesz? - oderwałem się od niej delikatnie kładąc ją na łóżku w sypialni.

Nie mówiła nic co powodowało u mnie delikatny stres. Kiedy jej dłonie sprawnie ściągnęły moją koszulkę i kiedy rzuciła ją gdzieś w głąb pomieszczenia złapałem ją za nadgarstki aż cicho syknęła.

-Powiedz mi, że tego chcesz. Nie zrobię nic bez Twojej zgody. -  patrzyłem głęboko w jej oczy czekając na odpowiedz.

-Chcę tego. - wyszeptała jakby niepewnie. - Nie rozmyślajmy nad tym. Chcę tego. - powtórzyła chociaż ten jeden raz mi wystarczył.

Zawędrowałem do krawędzi jej obcisłej bluzki unosząc ją do góry. Przeciągnąłem ją szybko przez jej głowę odkrywając jej nagie ciało. Przymknęła oczy jakby mój dotyk był czymś co powoduje u niej spokój a jej usta wykrzywiły się w delikatnym praktycznie niewidzialnym uśmiechu. Całowałem każdy centymetr jej ciała spotykając się z jej cichymi westchnięciami.

Podobało mi się to jak oddawała mi kontrolę nad samą sobą. Uwielbiałem gdy to robiła tylko teraz nie miałem zamiaru tego wykorzystać. Pragnąłem dać jej maksymalne doznania na które zasłużyła. I kiedy leżała przede mną naga w każdym znaczeniu tego słowa przypomniałem sobie moment, w którym oddała mi się pierwszy raz. Była niepewna i nieśmiała. Wstydziła się siebie i swojego ciała chociaż od zawsze było piękne. Cudownie prężyło się pod moim dotykiem a ja napawałem się samym widokiem.

Cicho jęczała kiedy wsuwałem w nią kolejny palec. Wiła się pod moim ciałem przerywając co chwile pocałunki. W dalszym ciągu wyglądała niewinnie i czysto pomimo tego, że grzeszyła. Nie chciałem tego kończyć. Droczyłem się z nią długo potęgując pożądanie, którym kipiała.

-Chcę Cię. - powiedziała przeciągle kiedy jej ciało mocno zaczęło drżeć.

Nie ukrywałem swojego zadowolenia. Czekałem na te słowa od kiedy ją tylko zobaczyłem. Byłem przekonany, że to się nigdy nie wydarzy a teraz byliśmy tutaj tylko we dwójkę tylko dla siebie i nikt nie mógł nam tego odebrać.

W ekspresowym tempie zdjąłem swoje spodnie nie odrywając wzroku od jej spokojnej twarzy. W ułamku sekundy znalazłem się pomiędzy jej nogami. Jednym ruchem znalazłem się w niej a moje podniecenie sięgało zenitu. Jej ciało wyginało się pode mną a nasze odgłosy słychać było na całej ulicy. Nie chciałem tego kończyć chociaż widziałem, że była u skraju. Zwolniłem swoje ruchy by po chwili całkowicie z niej wyjść. Jej oczy otworzyły się szeroko a spojrzenie przebiło mnie na wylot. Uśmiechnąłem się szeroko i sprawnym ruchem przewróciłem ją na brzuch.

Jej twarz zatopiła się w dużej ilości poduszek a ciało wygięło się dając mi dostęp do środka. Od samego początku zwiększyłem swoje tempo a ona głośno jęczała wbijając swoje paznokcie w miękki materiał. Jedną ręką przytrzymywałem jej biodra a drugą złapałem za szyję odchylając jej głowę maksymalnie do tyłu. Mój palec błądził po jej ustach, które były szeroko otwarte.

-Wytrzymaj jeszcze chwilkę. - wysapałem w jej stronę wykonując zdecydowane i mocne ruchy. Jednak ona nie posłuchała. Jej ciało mocno zadrżało wyginając się jeszcze mocniej i jeszcze mocniej potęgując moje odczucia. Pragnąłem jej to dać. Pragnąłem, żeby reagowała tak za każdym razem. Kiedy zaczęła opadać z sił podtrzymałem ją najmocniej jak potrafiłem ruszając się jeszcze mocniej i szybciej.

-Kocham Cię. - nie rozumiałem dlaczego te słowa opuściły moje usta kiedy opadłem obok jej małego ciała. Otworzyła powoli oczy a na jej usta wpłynął szeroki uśmiech. Odgarnąłem jej mokre włosy, które opadły na czoło a jej mała dłoń spoczęła na mojej.

-To co zrobiliśmy było złe. - wyszeptała przytulając do niej swoją twarz.

-Jesteśmy dorośli. - skwitowałem - Możemy robić co nam się podoba.

-Nie kiedy jedno z nas jest zajęte. Nie powinnam się na to zgadzać. - westchnęła głośno a ja wiedziałem, że zaraz zacznie się o to obwiniać o ile już tego nie robiła.

-Jeżeli już to ja kogoś zdradziłem w tym momencie nie Ty. Tylko ja powinienem za to odpowiadać. Jak widzisz tego nie robię więc mam powód i Ty tym bardziej tego nie rób. - zbliżyłem się by pocałować ją w czoło.

-Powiesz mi kiedyś o co chodzi? - jej pytanie spowodowało szybsze bicie mojego serca. Wiedziałem, że kiedyś będę musiał jej o tym opowiedzieć. To nie mogło zostać tajemnicą. Zasługiwała na wyjaśnienia jednak strach przed tym, że mnie odrzuci i znienawidzi był większy. Nie chciałem stracić jej ani Rafael'a przez jeden błąd popełniony lata temu. Nie chciałem powtarzać historii a byłem przekonany, że mnie nie zrozumie i nigdy mi tego nie wybaczy. Sam nie byłem w stanie sobie tego wybaczyć. Nie byłem w stanie zapomnieć bo nawiedzało mnie to co noc.

-Kiedyś. - zerwałem się na równe nogi bo bałem się drążenia tematu z jej strony. To nie był odpowiedni moment. Doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, że nigdy go nie będzie. Już raz miałem przed nią tajemnice i powtarzałem sobie dokładnie to samo.

Bez słowa zebrałem swoje ubrania z podłogi i skierowałem się w stronę łazienki. Ciepła woda zaczęła spływać po moim ciele oczyszczając mój umysł. I kiedy myślałem, że nic nie jest w stanie popsuć mojego nastroju mój telefon zaczął wydawać z siebie dźwięki. Po moim ciele spływała woda mocząc ekran. Niechętnie przesunąłem po nim palcem.

-Gdzie jesteś? - piskliwy głos rozbrzmiał w moim uchu - Znowu zniknąłeś bez słowa na cały dzień.

-U Liam'a. - skłamałem ale nie miałem żadnych wyrzutów z tego powodu. Była osobą, której szczerze nienawidziłem i doskonale zdawała sobie z tego sprawę. Jednak to nie przeszkadzało jej niszczyć mi życia. Bo wiedziała, że nie mam wyboru.

-Wracaj do domu. - warknęła. - Poświęcasz im zdecydowanie za dużo czasu.

-Wrócę jak będę miał ochotę. - wziąłem głęboki oddech starając się nie dać wyprowadzić z równowagi.

-Masz 15 minut. - zaśmiała się głośno i wyraźnie - Chyba zależy Ci na dobrym samopoczuciu brata, prawda?

-Suka. - warknąłem naciskając czerwoną słuchawkę.

Tak bardzo nie chciałem jej zostawiać samej. Nie po tym co się przed chwilą wydarzyło. Bałem się, że pomyśli, że tylko ją wykorzystałem ale nie miałem wyjścia. Wiedziałem do jakiego stanu Laila potrafi doprowadzić Ethan'a. Była bezwzględna i wiedziała, że to mój czuły punkt, w który za każdym razem może uderzyć.

Narzuciłem na siebie ubrania i skierowałem się w stronę sypialni układając w głowie co mam jej powiedzieć aby jej nie zranić. Pchnąłem drzwi i zobaczyłem jej spokojną twarz mocno pogrążoną we śnie. Wyglądała tak uroczo, że nie miałem serca jej budzić. Nakryłem na jej ciało kołdrę odgarniając jej włosy z polika. Złożyłem delikatny pocałunek na jej czole a moje serce przyspieszyło.

Ciężko było mi ją zostawiać. Nie chciałem, żeby obudziła się sama ale nie miałem innego wyjścia. Zabrałem jeden klucz z całego pęku, który wisiał w drzwiach i zamknąłem ją niczego nieświadomą samą w domu. Jechałem najszybciej jak to możliwe z nadzieją, że Ethan śpi równie spokojnie co ona. Miałem wrażenie, że zanim zdążyłem zgasić auto wyskoczyłem z niego pędząc do drzwi.

-Ethan? - krzyknąłem głośno ściągając buty.

-Jest u siebie. - Laila stanęła przede mną w samym satynowym szlafroku - Pewnie już śpi.

Wyminąłem ją sprawnie jednak nie dawała za wygraną. W ostatniej chwili chwyciła mnie za dłoń zmuszając abym obrócił się w jej stronę.

-Kupiłam sobie nową bielizną. Taką jaką lubisz. - jedną ręką zrzuciła z siebie delikatny materiał odsłaniając przede mną ciało okryte jedynie czerwoną koronką. Pewnie nie jeden mężczyzna dałby się pokroić za ten widok. Jej sterczące sutki przebijały przez skąpy materiał a ona sama westchnęła głośno kiedy przyłożyła do nich moją dłoń. Jednak ja przed oczami miałem moją małą Noelle, która była najpiękniejszą istotą na ziemi a jej ciało było jak moja nowa religia.

-Nie lubię czerwonego. - syknąłem wyrywając rękę z jej uścisku.

-Od kiedy? - spojrzała na mnie spod przymrużonych długich sztucznych rzęs.

-Od kiedy zaczęłaś go nosić. - wyminąłem ją pozostawiając samą na dużym korytarzu. Moje nogi szybko skierowały się w stronę pokoju Ethan'a, w którym chciałem się zaszyć na całą noc by nie musieć jej oglądać.

TikTok: @miihita
Twitter: @miihitaa

Continue Reading

You'll Also Like

79.7K 3K 30
„Gdzie byłeś sześć lat temu?" Gdzie Blake Remington był kiedy Charlotte Wilson go potrzebowała? Tego nikt nie wie. Przepadł z dnia na dzień, a nikt n...
9.3K 190 22
historia opowiada o grupie przyjaciół nagrywających materiały na YouTube, może będzie więcej związków w tej grupie? Zapewniam was że będzie ciekawie...
66.1K 3.3K 9
Druga część dylogii ,,Racing" Życie Mili Taylor układało się wspaniale od 5 lat. Miała dobrą pracę, wspaniałych przyjaciół, a co najważniejsze miała...
7.1K 390 25
Co może się wydarzyć podczas wakacji u taty? ,,Wakacje w Włoszech miały być cudne i spokojne taaa napewno będą spokojne gdy na karku siedzi mi dwóch...