23.

1.7K 156 74
                                    


***

#Deku

Przez cały atak na szkołę ucierpiało wielu nauczycieli, wielu trzecioklasistów, kilku przypłaciło swoim życiem, oraz wielu zawodowych bohaterów, którzy z odrobiną spóźnienia również udali się na pole bitwy. Całościowo jednak przyznano wygraną po stronie bohaterów ze względu na to, że udało im się przegonić intruzów i schwytać tuzin niezwykle silnych złoczyńców, którzy wszyscy byli pod wpływem dziwnego narkotyku. Zrobiono badania Kacchanowi i potwierdziło się, że blondyn też był pod wpływem tej dziwnej substancji. Chłopak był również przesłuchiwany przez policję, ale nie kojarzył żadnych detalicznych szczegółów takich jak miejsce ulokowania bazy złoczyńców czy liczbę członków.

Poza złamaniem w prawej ręce nadgarstka i pogorszeniem się zmysłu słuchu Kacchana żadne poważniejsze skutki uboczne się nie znalazły, dlatego odetchnąłem z ulgą. Martwiłem się o Kacchana od samego początku spotkania go po tak długim czasie. Obawiałem się tego co myśli o wszystkim chłopak. W końcu został zmuszony to wykonywania czyichś okropnych poleceń i stał się mimowolnie przestępcą. Nie chciałem by blondyn się obwiniał o cokolwiek. W końcu to nie była jego wina tylko złoczyńców.

Od ataku minęły ledwo dwa dni. Przez napaść na szkołę każdy uczeń zmuszony był na chwilowy okres zostać w swoim domu i czekać, aż placówka dalej będzie funkcjonowała tak jak przedtem. Media już huczały z powodu tego wydarzenia nasycając propagandę, że elitarna szkoła wcale nie zasługuje na ten tytuł gdyż nie potrafi nawet upilnować swoich własnych uczniów przed zmienieniem strony mocy. Chodziło oczywiście o to, że wszystkie wybuchy i szkody materialne są zasługą Kacchana, który niby stał się według nich przestępcą, ale media żadnych informacji osobowych już nie podały. I dobrze, bo to były same brednie.

Właściwie zauważyłem, że jedna stacja szczególnie mocno napycha swoją widownię kłamstwami. Dosłownie to ta sama stacja telewizyjna, która podawała, że wybuchy Boomera pochodzą od bomb. Może na czele tych wszystkich wiadomości stoją złoczyńcy? Może ta stacja, TVP jest właśnie przez nich kontrolowana? To bardzo możliwe biorąc pod uwagę fakt, że jeden przestępca z gangu potrafi wyprać komuś cały mózg.

Czekałem w korytarzu szpitalnym aż poszkodowany uczeń wyjdzie z gabinetu doktora. Nie będąc nikim z rodziny nie mogłem towarzyszyć blondynowi w trakcie jakichkolwiek badań, jednak mogłem się domyślać co tam się dzieje po krzykach pani Mitsuki, które było słychać bardzo wyraźnie.

Wszystko chyba skierowane było w stronę Kacchana, tylko po co? On i tak nic nie słyszał... Nigdy nie sądziłem, że blondyn może przeżywać w domu coś podobnego. Zacząłem rozumieć go dlaczego stał się taki a nie inny. Wszystko było spowodowane tym jak chłopak w dzieciństwie był wychowywany.

Po chwili krzyki ucichły a z gabinetu wyszedł Kacchan mając na twarzy rządzę mordu. Zaraz za nim wyszli jego rodzice ewidentnie zdenerwowani. Pani Mitsuki wyglądała na oburzoną i zatroskaną w jednym, co w sumie dobrego efektu nie wywoływało. Co tam się stało? Czy to tak poważne jak wszystkich miny mówiły za siebie?

- Izuś! Proszę cię, przemów temu niewdzięcznikowi do rozumu! - błagała kobieta wciskając mi do rąk jakieś pudełko a ja zakłopotany nie znałem kontekstu całej prośby.

- Chodź Deku - syknął Kacchan jak najszybciej chcąc odejść.

- A-Ano... - zacząłem zdziwiony chcąc zapytać państwa Bakugo co się wydarzyło w gabinecie lekarskim jednak przeszkodził mi blondyn, który złapał mnie za nadgarstek i zaczął mnie ciągnąć siłą w stronę wyjścia.

Your Voice [Zakończone]Where stories live. Discover now