Ballada niesiona przez wiar

1.4K 14 5
                                    

Gdy ciemność zapada, a dźwięki nocy budzą się do życia i ludzie robią postoje, aby odpocząć po ciężkim dniu wędrówki. Przywiązują konie do drzew, układają sobie miejsce do spania. Jedni śpią, drudzy czuwają, a inni... Inni śpiewają piękne ballady. Ich towarzysze zamiast spać, słuchają o nimfach, o niewiastach i nieszczęśliwej miłości młodego artysty. I tak melodia w kółko płynie, a wiatr roznosi jej słowa wśród gór i rzek.

- Piękna niewiasto, trzymaj rękę mą. Tam gdzie twe oczy złociste, tam ballada ma brzmi. Chciałbym ci powiedzieć, że kocham cię, ma piękna niewiasto. Ale nie mogę, bo twój blask oślepia mnie. I te włosy białe jak śnieg i oczy złote też. To właśnie one są najgorszą pułapką.*

A potem znowu chwila ciszy, bo nikt grajka nie słucha. Wszyscy zasnęli, znów ta sama pieść. Nie chcą już słychać o pięknej niewiaście. A on jedyny został na nogach. Wśród dźwięków lutni, kłamstw i łez. Bo znowu nic się nie wydarzyło. Wiatr nie zaniósł wiadomości do gór i rzek. I nagle znużenie wygrywa pojedynek. Chłopak idzie spać.

Zza drzewa wychodzi mężczyzna. Kroczy cicho, ostrożnie. Wie, że nikt nie może się obudzić. Patrzy na twarz spokojnego młodzieńca. Złote oczy patrzą na niego. Przy lutni kładzie karteczkę. Znowu odchodzi, znika wśród drzew.

Grajek budzi się niespokojny. Ognisko przygasa, iskry już nie lecą. Rozgląda się dookoła. Drzewa nucą mu poranną pieśń. A potem patrzy na lutnie, uśmiecha się.

Wiatr niesie słowa ballady.

Składa małą karteczkę, chowa ją do kieszeni wśród wcześniejszych papierowych wiadomości. Nie zapomniał o nim, teraz może być spokojny.

A tymczasem zza gęstwiny mężczyzna o białych włosach i złotych oczach obserwuje swojego grajka. Swój skarb, swoją najcenniejszą osobę. Chce do niego podejść, ale wie, że nie może. Wtedy piękny bard przestałby grać. A teraz mężczyzna musi ruszać w drogę, zostawić tu swój skarb. Teraz łączy ich tylko ballada niesiona przez wiatr oraz nieznane i zakazane uczucie, którym oboje się darzą.

A żaden z nich nie wie, dlaczego nikt nie zauważył, że piękna niewiasta z pewnej ballady to tak naprawdę mężczyzna o niespotykanej urodzie.


338 słów

*Przepraszam za mój beznadziejny talent do tego czegoś 😂

I jakby ktoś się nie zrozumiał, to jest to o Jaskrze i Geraldzie z Wiedźmina.

I jakby ktoś się nie zrozumiał, to jest to o Jaskrze i Geraldzie z Wiedźmina

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wcześniejsza okładka

[08.11.2020r.]

We are... humans? | One ShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz