Niebezpieczeństwo Zbliża Się Powoli

53 3 0
                                    

III

Dzisiejsze jesienne popołudnie było wyjątkowo piękne. Powrót do domu okazał się szokujący dla wszystkich. Nawet sąsiadów zamurowało na mój widok. To co wydarzyło się w szkole przewidziałem bardzo dobrze. Chociaż tylko dwie dziewczyny zemdlały.
Mijają 3 lata od mojej operacji. Rok temu lekarze wprowadzili pierwszą oficjalną wersję tego całego oprogramowania. Jeszcze przez dwa lata po mojej operacji trwały testy nad tym. Jakiś czas po wypuszczeniu oficjalnej wersji władze kilku krajów zarezerwowały dla swoich wojsk możliwość wszczepienia tego systemu nawet zdrowym żołnierzom. Tłumaczenie ministrów było dość ciekawe, mianowicie "Nasi żołnierze zostaną w to wyposażeni w celu zwiększenia siły i poprawienia wydajności fizycznej". Ludzie mieli na ten temat podzielone zdanie ale jak dla mnie niech robią co chcą. Ludzie zaczęli się dzielić na zwolenników tego oprogramowania oraz jego przeciwników. W internecie roiło się aż od małych wojen pod postami na różnych stronach. Jednych to bawiło, powstawało mnóstwo memów, inni po prostu mieli to gdzieś, za każdym razem jak przy Kindze coś wspomnę o tym to reagowała obojętnie. Ja natomiast miałem po prostu złe przeczucia. Żeby z tego nie powstała jakaś grubsza afera. Tuż przed wypuszczeniem tej oficjalnej wersji, lekarze ni z gruchy ni z pietruchy dodali możliwość powiązania oprogramowania ze swoim urządzeniem mobilnym. Ciekawa sprawa. Niby pokazuje jakieś tam parametry typu tętno, ciśnienie itp. Ale tak po za tym to raczej wiele nie wnosi. Rozmawiałem nawet z Lucianem na ten temat gdyż on się takim czymś interesuje jednak nie znalazł żadnych ukrytych ustawień. Mimo wszystko radził mi zbytnio z tego nie korzystać. W końcu wie co mówi, mój mały geniusz informatyczny. Coś czuję że to nie tylko dzięki mojej dyscyplinie czy dużej wiedzy Kingi. Zapewne to też sprawka Antonio. Zapewne już dawno miał plan na mojego syna
Lucian skończył 11 lat. Już nie długo się zacznie, dorastanie. Zaczynam go coraz uważniej obserwować żeby w razie jakichkolwiek problemów doradzić młodemu o co z tym wszystkim chodzi.
W szkole właściwie nic nowego. Znów dorwałem się wychowawstwa. Najgorsza decyzja w moim życiu. Ale są też tego plusy. Na początku tego roku klasa podsunęła mi pomysł żeby zorganizować jakieś kółko teatralne czy coś w tym stylu. Po przejrzeniu dokładnie historii szkoły okazało się że mój poprzednik, pan Johnson, był wielkim fanatykiem teatru i ogólnego aktorstwa. Podobno nawet przez jakiś czas istniało jakieś małe kółko teatralne ale ze względu na małe zainteresowanie ze strony uczniów dyrektor osobiście zawiesił działalność tego kółka. Byłem jakiś czas temu porozmawiać o tym z dyrektorem, zgodził się na powstanie takiego kółka. Jednakże podkreślił że jeśli do końca roku szkolnego nic się to nie posunie do przodu to rozwiązuje to kółko. On jeszcze nie wie jaki ja mam plan. Aktualnie pełną parą przygotowujemy się do wystawienia mojej autorskiej sztuki na wiosnę najpierw w mojej szkole a zaraz potem w szkole podstawowej w miejscowości obok. Dostałem od nich zaproszenie na jakieś ich lokalne wydarzenie . Akurat będzie pasować tematyka spektaklu. Mam cichą nadzieję że się im spodoba
Antonio znów ucichł po mojej operacji. Często mam wielką ochotę z nim porozmawiać tak po prostu ale zanim go wezwę nasuwa mi się jedno pytanie. O czym ja z nim będę rozmawiać. Przecież ja go tak właściwie nie znam. Pomaga mi w wielu sytuacjach za co go szanuję ale o czym można rozmawiać z duchem. Czasami się zastanawiam jaki jest cel tego że on się ze mną kontaktuje. Jaki jest cel tego daru że mogę z nim pogadać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witajcie. Kolejny rozdział wlatuje gotowy do przeczytania. Nie miałem pomysłu na tytuł ale jak już wymyśliłem to brzmi to jak wypowiedziane przez yodę albo jak tytuł do filmu z Bondem. Miłego czytania.

Życiowa niepełnosprawnośćWhere stories live. Discover now