Nowa praca

72 4 0
                                    

XIII

Dochodziła godzina 7. Kinga krzątała się po pokoju, ubierając się. Ja leżałem na łóżku, obserwując ją. Kiedy była gotowa to pocałowała mnie i wyszła do pracy. Poleżałem jeszcze kilka minut, po czym stwierdziłem, że też trzeba wstać. Usiadłem na łóżku, po czym przysunąłem mój wózek do siebie. Po dłuższym czasie udało mi się na nim usiąść, będę musiał jeszcze dużo trenować.

Po porannej toalecie i śniadaniu wybrałem się na miasto przepatrzeć ogłoszenia o pracę. Dojazd do najbliższego słupka z ogłoszeniami zajął mi jakieś pół godziny, mimo iż był 100 metrów od domu.

- Chyba mam jakieś szczęście od czasu wypadku – Powiedziałem do siebie ze zdumieniem.

Na słupie widniało jedno ogłoszenie, które mnie zainteresowało:

Pilnie poszukujemy nauczyciela historii do liceum nr.3. Więcej informacji pod numerem...

Bez chwili zastanowienia zadzwoniłem na podany numer.

Od gimnazjum bardzo interesowałem się historią. Dużo czytałem, należałem do kółka historycznego w szkole. Jakoś po ukończeniu szkoły zapomniałem o moim zainteresowaniu, być może z powodu śmierci moich rodziców i późniejszej zmiany. Gdy tylko ujrzałem to ogłoszenie coś mnie tknęło.

- Liceum nr.3. Sekretariat. Słucham? – Odezwał się cienki głos ze słuchawki telefonu.

- Dzień dobry. Ja dzwonię w sprawie ogłoszenia o pracę. – Nastała krótka cisza

- A tak oczywiście proszę chwilkę poczekać.

W słuchawce dały się słyszeć jakieś szmery. Po chwili w słuchawce odezwał się kolejny głos. Tym razem nieco grubszy, prawdopodobnie męski.

- Dyrektor liceum nr.3. Słucham?

- Dzień dobry. Ja dzwonię w sprawie ogłoszenia o pracę. Czy ogłoszenie jeszcze aktualne?

- Oczywiście. Wie pan, kilka dni temu nasz poprzedni nauczyciel niestety dość szybko zakończył swój żywot. Ale jak to mówią nikt nie zna dnia ani godziny.

- To przykre. Czy jest możliwość spotkania się?

- Tak oczywiście proszę przyjść do naszego liceum w sobotę na godzinę 11. Sala 290, Drugie piętro.

- Przepraszam czy istnieje możliwość spotkania na parterze?

- Niestety tylko ta sala będzie wolna tego dnia.

- No trudno. W takim razie do widzenia.

Bardzo byłem uradowany, że w końcu udało mi się coś znaleźć, jednak martwiło mnie, że w tej szkole może nie być wind ani żadnych podjazdów dla niepełnosprawnych. Jednak starałem się myśleć pozytywnie.

Kiedy wróciłem do domu dochodziła 13. Zrobiłem sobie obiad, po czym zacząłem pisać swoje cv. Zajęło mi to trochę czasu.

Zbliżała się 19. Siedziałem przed telewizorem, kiedy Kinga wróciła z pracy.

- Hej i jak ci minął dzień?

- Całkiem dobrze. – Usłyszałem, że Kinga weszła do kuchni. Prawdopodobnie po jedzenie. W tym czasie spiker w telewizorze powiedział.

„Sąd w Kijowie podjął decyzję o aresztowaniu byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko, oskarżonej o nadużycia przy podpisywaniu kontraktów gazowych z Rosją w 2009 r."

- Już od dawna czułam, że coś się musi stać. – Usłyszałem głos zza pleców. – Było już zbyt spokojnie na świecie. Jak nic to doprowadzi do jakiejś wojny.

- Kochanie to jeszcze o niczym nie świadczy. Sprawa może się szybko wyjaśnić.

Kinga jednak milczała. Dopiero po czasie zacząłem.

- Umówiłem się na rozmowę kwalifikacyjną.

- O. Gdzie?

- W liceum nr.3.

- Będziesz nauczycielem? A czego będziesz uczył?

- Prawdopodobnie historii.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witajcie. Kolejna część do czytania jest już tu. Miłego czytania

Życiowa niepełnosprawnośćحيث تعيش القصص. اكتشف الآن