Rozdział siedemdziesiąty piąty

2.4K 221 347
                                    

Także ten, udało mi się napisać rozdzialik przed maturą, ale nie wiem czy dodam jeszcze kolejny przed nią, w końcu już niedługo jest.

Jednakże zapraszam do książki "Moje notki, czyli informacje", gdzie dodałam na Dzień Matki i Dzień Dziecka headcanony, czyli takie historyjki do mojego kanonu. Zachęcam do zajrzenia!

~

Sophie i Sally siedziały w Pokoju Wspólnym Hufflepuffu, razem z Michaelem, Cedrikiem, Andrewem i Adrianem, kiedy do środka szybko weszła Naomi, która wyglądała na pełną jakichś emocji.

- Dobrze, że wszyscy tu jesteście. Tyle się wydarzyło, odkąd się rozdzieliłyśmy przy Skrzydle Szpitalnym, że to szok - rzekła dziewczyna, najwyraźniej też trochę zmachana. Po chwili usiadła obok nich i starała się złapać oddech.

- Co się stało? - zapytała Sally, a wszyscy popatrzyli na Naomi z wyczekiwaniem, zastanawiając się, o co może chodzić.

- Otóż chwilę po mnie do Skrzydła Szpitalnego przyszli moi rodzice. Tak, tata zaryzykował, pomimo tego, że go szukali. Jednak uparł się, że musi być. Miał zamiar być ostrożny podobno, ale oczywiście nic z tego nie wyszło. Drzwi Skrzydła się otworzyły i tata zobaczył kogoś, kto przyczynił się mocno do tego całego nieszczęścia. Zaczął go gonić, my pobiegłyśmy za nimi, aż w końcu wszyscy znaleźliśmy się w sali profesora Lupina, który miał jakąś dodatkową lekcję obrony z Potterem. No i zaczęła się rozmowa, ale w końcu Pettigrew, czyli ten, który przyczynił się do rozdzielenia naszej rodziny, się wymknął i zaczęliśmy go gonić. Dzisiaj też w szkole był Minister Magii, który miał zajmować się sprawą Hardodzioba, wiecie, tego co na początku roku szkolnego uderzył Malfoya. I szli właśnie razem z Dumbledorem i katem korytarzem, a Pettigrew na nich wpadł. Niestety się wymsknął, ale było dużo świadków, więc odbędzie się rozprawa za kilka dni, podczas której może w końcu mój tata zostanie uniewinniony - opowiedziała Chase, wciąż jeszcze pełna różnych emocji. Wszyscy bardzo wsłuchiwali się w to i każde z nich miało własne przemyślenia na ten temat.

Przez chwilę nic nikt nie mówił, gdyż wszyscy byli w szoku. Nikt nie spodziewał się, że coś takiego może się wydarzyć.

Następnie wszyscy zaczęli mówić o tym, że na pewno rozprawa pójdzie dobrze i uda się uniewinnić jej tatę.

- Mam taką nadzieję. Przekonamy się w dzień zakończenia roku szkolnego - rzekła Chase.

~

Ostatnie dni szkoły upłynęły nawet dosyć szybko.

Część nauczycieli już aż tak bardzo nie cisnęła, gdyż było po egzaminach, a przyjaciele spędzali dużo czasu razem. W międzyczasie zeszli się ze sobą Sally i Michael, po czym wszyscy im gratulowali.

Oczywiście dni upływały także na tym, że przyjaciółki mówiły Sophie, by ta w końcu powiedziała Fredowi, co do niego czuje. Dziewczyna jednak nie czuła w sobie na tyle odwagi, by to powiedzieć.

Ostatni poranek w szkole był dla wielu ludzi czasem szybkiego pakowania rzeczy. Sophie zdążyła się spakować już poprzedniego dnia, a teraz siedziała na łóżku, przeglądając album, który dostała na urodziny.

Mieściły się tam zdjęcia ze wszystkich imprez na których była, oraz kilku różnych innych sytuacji, które miały miejsce w danym roku. Sama była w szoku, jak wiele się zmieniło.

- Dzisiaj jest zakończenie roku szkolnego. Kiedy ty chcesz powiedzieć Fredowi, co do niego czujesz? W wakacje? Po nich? - zapytała ją Sally, zajmująca się wkładaniem swoich rzeczy do kufra.

Deception | Fred Weasley ✅Where stories live. Discover now