Odniosłam wymęczonego Pana Szerokoustego do green roomu. Oczy wszystkich, no prawie wszystkich, skierowały się w moją stronę.
- No kochani, Alice nie zwalnia tempa i zaprasza kolejną osobę.
- Kogo tym razem? - westchnęła Judge Angels.
- Panna Rosenberg proszona do sali wywiadowej... Zaraz, gdzie ona jest?
- Pokłóciła się z Emrą, o to która jest lepszą tancerką - odparł lewitujący pod sufitem Puppet - Poszły do jakiejś innej sali zrobić sobie pojedynek na taniec czy coś. Zach i Lily poszli z nimi, pilnować, żeby się nie pozabijały.
- Aha. Dzięki.
Ruszyłam na poszukiwanie obu tancerek. Znalazłam je w w sali ze sceną. Obie kobiety wykonywały jednocześnie ten sam układ taneczny. Zach i Lily siedzieli na widowni i obserwowali ich występ w przerwach między pocałunkami.
- Drogie panie, musicie przerwać ten pokaz. Agnes proszona jest na wywiad.
- Ha! Mówiłam, że to ja jestem lepsza! To ze mną chcą rozmawiać, a nie z tobą, kukiełko.
- Ty masz chyba nie po kolei w głowie - Emra pokręciła głową - Chodź Zach, idzie... Albo sobie tu zostań w miłym towarzystwie.
********
- Hura! Nowa przytulanka! - Alice swoim zwyczajem rzuciła się na zaskoczoną Agnes.
- Kto lub co to jest?
- To tylko AliceQ, nie zwracaj uwagi. Za chwilę się odczepi - uspokoiłam ją, zasiadając w fotelu.
- No dobra, fajnie się ciebie tuli, ale priorytetem jest wywiad - po kilkunastu minutach Alice zostawiła Agnes w spokoju - Jak Ci się podoba brzmienie Twojego imienia w polskiej wersji?
- Po polsku brzmi ono Agnieszka - podpowiedziałam.
- Aginieśka? Trudno wymówić
- A mogę mówić do ciebie Agnieszka?
- Jednak wolę Agnes, więc tak do mnie mów.
- No dobra. Skoro twoja pierwsza ofiara umarła przez poderżnięte gardło, to czemu teraz odcinasz prawą nogę?
- Ta pierwsza ofiara to był impuls. Nawet nie planowałam jej zabić. Ale potem uznałam, że te wszystkie suki, które odbierają mi rolę Odetty, powinno spotkać to samo, co mnie się trafiło.
- Aha. Skąd pomysł na takie powodzenie?
- Tak mi jakoś przyszło do głowy. Ale w sumie brzmi fajnie, nie?
- No, jest oryginalne. Przychodzisz czasami na balet do teatru?
- Jasne. W końcu muszę wiedzieć, kto mi znowu ukradł rolę życia.
- Czy rodzina nic nie podejrzewa?
- Nie. Ale trudno, żeby coś podejrzewali, skoro mieszkają na drugim końcu świata.
- Jakie masz kontakty z rodziną?
- Kiedyś, jak byłam młodsza, byliśmy sobie bardzo bliscy. Ale potem jakoś się od siebie oddaliliśmy.
- O ile lat Twój brat jest starszy od Ciebie?
- Różnica jest spora, bo aż dziesięć lat.
- Faktycznie dużo. Przez 24 godziny masz znowu prawą kończynę, co robisz?
- O rany... Chyba poszłabym do klubu potańczyć.
- Czemu siekiera, a nie, na przykład, piła?
CZYTASZ
Creepy wywiady
RandomKsiążka współtworzona z @_AliceQ_. Przeprowadzamy tu wywiady z postaciami z creepypast. (I wcale ich nie zamęczamy, wcale). Znaczy, Alice zadaje pytania, a ja pilnuję, żeby byli grzeczni i nie próbowali zwiać bez udzielania odpowiedzi. No i czasem i...