Jest gorzej

9.3K 273 156
                                    

Dzisiejszy poranek zaczął się dla mnie dosyć nietypowo.
Obudziłam się kompletnie naga, w pokoju Parka i do tego on leżał obok mnie.

Na początku trochę się przestraszyłam ale później przypomniało mi się co wydarzyło się poprzedniej nocy.
Zabrałam swoje rzeczy w które się przebrałam. Zeszłam na dół i zrobiłam szybko śniadanie.
Napisałam krótką wiadomość na karteczce.

Zaniosłam jedzenie do pokoju Jimina, położyłam je na szafce nocnej po czym dałam całusa w jego czoło.
Następnie wyszłam z domu.
Dzisiaj jest już poniedziałek więc nie ma co i trzeba iść do szkoły.

Doszłam do domu spacerkiem, wzięłam prysznic, umyte włosy lekko wyprostowałam.
Nałożyłam lekki makijaż i przebrałam się w wybrane przeze mnie ubrania.

A w skład ich wchodzi czarna rozkloszowana spódnica, jasno zielona koszula do tego jeszcze zakolanówki w kolorze czarnym.

Dzisiaj specjalnie się tak ubrałam, żeby podenerwować Jimina.

Właśnie wchodzę do szkoły, oczywiście kilka osób zwróciło na mnie uwagę ale ignorowałam to i szłam dalej.

Dwie pierwsze lekcje minęły dosyć szybko ale nieprzyjemnie.
Po tym seksie z Jimin'em strasznie mnie boli gdy siadam.

Specjalnie wyszłam dopiero po dzwinku z toalety. Teraz mam lekcje z Jimin'em. Więc muszę zrobić dobre wejście.

Stanęłam przed drzwiami i odetchnęłam jekko słysząc jak Jimin sprawdza obecność. Kiedy nadeszła moja pora to weszłam do sali.

• Jestem panie Park!- uśmiechnęłam się niewinnie do mężczyzny.

On zaś spojrzał krótko na mnie ale później szybko powrócił do mojej osoby. Przejechał mnie od stóp do głów.

• Mogę już usiąść?- zapytałam słodko.

- Mhm tak usiądź.

Czułam jego wzrok więc specjalnie trochę bardziej kołysałam biodrami.
Mężczyzna sprawdzał dalej obecność co chwilę spoglądając na mnie.

Usiadłam na krześle z grymasem na twarzy gdyż nadal mnie boli.
Na ten gest Jimin uśmiechnął się chytrze.

On ma z tego jeszcze radoche?!
Zaczął tłumaczyć kolejny rozdział a ja przygryzałam długopis patrząc na niego.
Oczywiście zauważyłam, że jest spięty i cały czas przeczesywał swoje włosy.

Dosyć szybko skończył tłumaczenie, usiadł w ławce i zaczął zapraszać do tablicy.

Dobrze wiem, że mnie nie weźmie. Zauważył jak zwróciłam uwagę chłopaków z klasy.

- No to kto chce zrobić kolejne zadanie?- zapytał spoglądając na klasę.

• Ja mogę proszę pana!- podniosłam dłoń a kilka osób spojrzeli na mnie z podziękowaniem.

- Ktoś jeszcze chce to zrobić?- zapytał.

• Najwidoczniej nie.- mruknełam pod nosem.

- To proszę Leno podejść i rozwiązać zadanie.- pozwolił ale z wielkim trudem.

• już idę!- podbiegłam pod tablice i złapałam za kredę.

Zaczęłam rozwiązywać zadania aż do momentu kiedy ta głupia kreda wyleciała mi z dłoni.

Chciałam już się po nią schylać ale zrobił to ktoś inny.
Jimin złapał za kredę i podał mi ją.

- Nie prowokuj mnie.- szepnął odchodząc do biurka.

Zauważ mnie... proszę! •Park Jimin•Where stories live. Discover now