♥25♥"deja vu level hard"

125 10 0
                                    

I don't know what you doin' in New York

But all I know it ain't on my bedroom floor
~Zara Larsson - "All the time"

Becky

No cóż... po powrocie do Barcelony zderzyliśmy się z szarą rzeczywistością. Joel z chłopakami nagrywał nowy singiel... no cóż.

Ale to jeszcze nic. Opieka nad dwójką łobuzów w czasie grypy żołądkowej to wyczyn. I cały czas miałam wachania nastroju jak w czasie okresu. Którego nie było. Od półtora miesiąca.

- Rebecca, co z tobą? W ciąży jesteś? - Przedrzeźniała mnie Jesy.

W ciąży? Boże, ale że... znowu w ciąży?

Pobiegłam do łazienki i wygrzebałam z szafki test ciążowy. Szczerze? Nie wiem, dlaczego dziewczyny po wpadce Jesy i Zabdiela tak się uparły, żeby chociaż jeden nad nami czuwał.

15 minut. Kurwa, strasznie długie 15 minut. W końcu odważyłam się spojrzeć na wynik.

Dwie kreski.

Jestem w ciąży.

Znowu.

Jak to było do jasnej cholery możliwe?! Ja wiem, że miesiąc miodowy i w ogóle, ale... o nie. Przypomniałam sobie. Raz się nie zabezpieczyliśmy. Cholerny jeden raz. Joel się wścieknie. Troje dzieci w wieku 21 lat?! Nienienienienie! Nie! Błagałam, żeby to była pomyłka, ale niestety. Wszystko się zgadzało.

Zaczęłam płakać. Przecież Joel będzie wściekły. Mój Boże, to jest jakieś chore zrządzenie losu! Ja rozumiem, wpaść raz. Ale żeby znowu?! Tego było za wiele. Potrzebowałam z kimś porozmawiać.

- Halo?

- Diego? Czy... możemy się spotkać?

- Jasne, gdzie i za ile?

- Za 20 minut w parku obok tego bloku, w którym kiedyś mieszkały dziewczyny.

Ogarnęłam się i wyszłam z toalety.

- Jadey? Zajmiesz się proszę chłopcami? Muszę gdzieś pilnie wyjść.

- Jasne.

- Dziękuję, love you! - Posłałam jej całusa.

Założyłam buty i skórzaną kurtkę i wyszłam z domu. Wsiadłam do auta i ruszyłam w stronę parku. Zaparkowałam na parkingu. Diego napisał mi, że czeka na drewnianym mostku w centrum parku.

Gdy tylko mnie zauważył, podbiegłam do niego i go przytuliłam.

- Eyy, pequena, que pasa?

- Ja... ja jestem w ciąży.

- Co ty mówisz?

- Nie wiem, jak to możliwe. Jak to się mogło stać? Joel mnie znienawidzi, już mogę się pakować i szukać adwokata do procesu rozwodowego. 

- Hej hej hej, nie zapędzaj się, może nie będzie tak źle. On ma 21 lat, ja 23. I trójkę dzieci. Naprawdę, nic tylko patrzeć w przyszłość przez różowe okulary!

- Becca, ludzie zostają rodzicami w wieku lat 16. Przecież wszystko będzie dobrze. Ej, to przypadkiem nie jest Joel?

- O, rzeczywiście.

- Kim jest ta laska?

- Alyssa. - Powiedziałam z namacalnym wręcz jadem w głosie. - Jego ex z czasów nastoletnich. Sprowadziła się do Hiszpanii.

Po chwili wydarzyło się coś, w co nie mogłam uwierzyć. Blondynka przyciągnęła go do siebie i pocałowała, a on położył dłonie na jej biodrach. Nie no, deja vu level hard. Zanim sytuacja zdążyła się rozwinąć, Diego wtulił mnie w swój tors.

Barcelona III. Tell Me You Love MeWhere stories live. Discover now