Love × Soobin

174 11 0
                                    

Ostrzegam, że jest to krótki szot bardzo krótki. Z góry przepraszam za błędy, będą one poprawianie później.

***

Przegrałam zakład i teraz musiałam iść  z nią do klubu, a że ona jest typem imprezowiczki znalazła klub, który będzie miał otwarcie w ten weekend. Nie przepadam za imprezami, wolę raczej posiedzieć w domu poczytać książki, pouczyć się albo obejrzeć serial.

A przegrałam zakład tylko dlatego, że w ciągu tygodnia miałam zerwać z Soobinem, zrobiłam to dopiero dzień po upływie czasu. Nie wiem czemu kazała mi to zrobić, mam przez to wyrzuty sumienia. Lubiłam go był dla mnie wsparciem osobą, na której mogłam polegać, mogłam powiedzieć mu wszystko. Ostatnio faktycznie między nami się nie układało, był cały czas zajęty nie chodził do szkoły tylko przesiadywał w wytwórni a jak już był na lekcjach to mnie unikał, nie powiem bolało mnie to. Osoba, którą kochałam olewała mnie. Oczywiście I/T/P wiedziała o wszystkim i kazała a właściwie założyłyśmy się. Jeśli pojawi się w szkole i się do mnie odezwie to ona farbuje włosy na fioletowy kolor a jeśli nie to mam z nim zerwać. Wolałam z nim porozmawiać na spokojnie i wszystko wyjaśnić ale wyszło jak wyszło. We wtorek napisałam mu wiadomość, że jak tak ma wyglądać nasz związek to z nim zrywam i od razu zablokowałam jego numer, nawet w szkole jak się pojawił starałam się go unikać. Nie raz chciał do mnie podejść i porozmawiać ale sprawnie go unikałam gdy tylko widziałam jak szedł w moją stronę. Serce bolało mnie nie miłosiernie gdy to robiłam ale I/T/P przemawiała mi do rozsądku. Żałuję tej decyzji ale nie poradzę nic na to. Przez głupi zakład straciłam miłość swojego życia, tym bardziej, że ona napisała tą wiadomość a ja siedziałam obok bo nie miałam odwagi mu tego napisać.

Pov. Soobin

Nie unikałem jej specjalnie, bałem się jej reakcji jak się dowie, że przenoszę się do innej szkoły. Tyle razy starałem się do niej podejść ale za każdym razem tchórzyłem i uciekałem od problemu. Chciałem tak, bardzo chciałem do niej podejść i ją przytulić, wycałować jej twarz i powiedzieć jej jak bardzo ją kocham. Tego samego dnia kiedy chciałem z nią o tym porozmawiać dostałem od niej wiadomość, że ze mną zrywa. Czułem się wtedy jak ostatni śmieć bo powodem naszego rozstania byłem ja. Przez to ciągłe treningi, wywiady w różnych programach, nagrania i inne rzeczy nie miałem dla niej czasu. Zaniedbałem osobę którą kocham nad życie, a to wszystko przez to, że zachciało mi się iść do wytwórni na przesłuchanie bo zostanie idolem w młodym wieku będzie fajne. Gdybym tylko wiedział jak to będzie wyglądać nigdy bym nie dopuścił do zaniedbania mojej dziewczyny. Kilka razy do niej próbowałem zagadać ale za każdym razem kiedy chciałem to zrobić ona gdy tylko mnie zobaczyła od razu uciekała. Ile ja bym dał, żeby w przeszłości nie stchórzyć i jej o tym powiedzieć niestety nic już nie zrobię w tym kierunku. T/I zawsze pomagała mi podejmować decyzje, przyczyniła się do tego, że jestem w tej wytwórni. Miałem w niej oparcie, dzięki niej wiedziałem, że żyję.
Poza nią nie widziałem świata była tylko ona, która przyciągała moją uwagę. O wszystkim powiedziałem Taehyun ( idk jak to odmienić), mówiłem mu o moich relacjach z T/I był wręcz zaskoczony jaka ona jest wyrozumiała i mnie wspiera. Tae uważał, że taka dziewczyna to skarb i miał rację. Taehyun w ramach oderwania się od rzeczywistości i spraw przyziemnych zaprowadził nas do nowo otwartego klubu w trybie incognito. Nikt nie mógł się dowiedzieć, że członkowie z zespołu TXT poszli zaszaleć w klubie, zniszczyło by to nasz wizerunek a przede wszystkim pogląd postrzegania naszego zespołu.

Do ręki wziąłem kolorowego drinka, którego zamówił Tae. Coś mi się wydaje, że będę tu przychodził częściej i topił swoje smutki. Ona nie chce mnie znać, w sumie to dobrze, bo jestem tylko śmieciem który zaniedbuje najważniejsze dla niego osoby.
Albo się na tyle upiłem albo ona naprawdę tam stoi razem z I/T/P przy ścianie. Pod wpływem impulsu albo alkoholu krążącego w żyłach wstałem i poszedłem w jej stronę. Jej twarz wyrażała zaskoczenie a w jej pięknych oczach widziałem smutek.

one shotsWhere stories live. Discover now