Porn Film × Kim SeokJin

197 12 16
                                    

Codziennie gdy na nią patrzę mam wrażenie, że to sen. Jesteśmy sąsiadami od dziesięciu lat. Pamiętam jak byliśmy mali bawiliśmy się na podwórku, później ona poszła do internatu a ja do zwykłej szarej i nudnej szkoły publicznej. Na początku pisaliśmy ze sobą co robimy każdego dnia ale później nasz kontakt się urwał. I tak by pewnie zostało gdybym nie wysłał jej tego filmiku.

Od kiedy moi rodzice postanowili się wyprowadzić musiałem zacząć na siebie zarabiać. No cóż, do łatwych zadań to nie należało.

Próbowałem znaleźć pracę, problem polegał w tym, że nie wszędzie mnie chcieli. Nie byłem tym czego szukali, a za to w innych miejscach nie mogłem pracować z powodu innych czynników. Na przykład nie mogłem pogodzić tego z nauką albo potrzebowałem doświadczenia, którego nie miałem.

Problem pogłębiał się dodatkowo przez to, że zawsze wszyscy uważali mnie za beztalencie. Skoro nie mogłem znaleźć sobie nawet głupiej pracy to pewnie mieli racje...

Gdy wyczerpały się wszystkie ogłoszenia, w których pokładałem nadzieję przypomniało mi się o jednej rzeczy. Na początku moich poszukiwań zaczepiła mnie kobieta, była dobrze ubrana z elegancką fryzurą i wysoko uniesioną głową. Złapała mnie za ramię i ścisnęła je moco, a potem szepnęła mi na ucho, że mam idealną figurę, szczególnie ramiona, i powiedziała coś o jakimś studio filmowym.

Sprawdziłem szybko w internecie nazwę, którą mi podała. Jak się okazało była to wytwórnia filmów porno, która akurat potrzebowała świeżej krwi. Cały następny dzień rozmyślałem nad tym i wymyślałem kolejne za i przeciw temu pomysłowi.

Zadzwoniłem, powiedziałem kto dał mi na nich namiary i zapytałem co mógłbym robić, bo zależy mi na pracy. Miałem zacząć od zwykłych filmików, na których nie będzie widać że to ja. Powiedzieli mi co mniej więcej mam robić przy nagrywaniu, a potem że mam je im wysłać. Niezależnie od tego jak mi pójdzie dostanę pieniądze prawie od razu, a jeśli spodobam im się wystarczająco bardzo to może dostanę inne zadania.

Sprawa była niby prosta: po prostu miałem sobie zrobić dobrze i nagrać to. Poszło dość szybko, wystarczyło że myślałem o niej i już stał. Gdy skoczyłem nagrywać, oznaczyłem i opisałem wszystko jak należy, żeby było wszystko wiadomo i już chciałem wybrać nadawcę maila gdy ktoś mi przeszkodził.

Kot, którego rodzice mi zostawiali żebym nie był samotny wskoczył mi na laptopa i domagał się uwagi. Spojrzałem na zegarek, który przedstawiał jego porę karmienia. Wstałem z fotela, ruszyłem do kuchni gdzie napełniłem miskę tego małego drapieżnika i zawołałem go. Za chwilę już był przy mnie i pałaszował kocią karmę.

Wróciłem do laptopa żeby wysłać wiadomość z nagraniem, ale zniknęła. Pomyślałem, że może się zminimalizowała, ale nie, dalej jej nie było. Nagle w rogu wyskoczył komunikat, że wiadomość została wysłana. Szybko otworzyłem folder z wysłanymi mailami i jak się okazało mój kochany pullpilek wysłał nagranie gdzie robię sobie dobrze do osoby, o której myślałem robiąc to. Do niej...

- Felix zabije cię kiedyś! - wykrzyknąłem.

Jezu co ona sobie o mnie pomyśli? Jestem skończony a to wszystko przez tego durnego kota.

Szybko wstałem i ruszyłem do przedsionka ubrać buty. Wyszłem z domu zakluczając go. Pobiegłem truchtem do jej domu, od razu pukając w drzwi.

- Co cię do mnie sprowadza SeokJinie? - zapytała Solar z tym swoim uroczym uśmiechem.

- Mogę na chwilę twój laptop? Mój się popsuł a chciałem coś zrobić - podrapałem się ręką po karku.

- Jasne. Wchodź. Zaraz ci go przyniosę. - powiedziała otwierając szerzej drzwi bym mógł wejść.

one shotsWhere stories live. Discover now