Foremka w kształcie serca | Sabaku no Gaara

1.6K 77 23
                                    

Małe, opalone ciało leżało bezwładnie na mieniącym się od słońca piasku Suny. Ciepły, niczym niezmącony wiatr okalał nieprzytomne ciało [Imię], które wysychało w upalny, pustynny dzień. Słońce górowało wtedy na horyzoncie, a meteorolodzy z wioski informowali, że sami dawno nie odczytali aż tylu stopni na termometrze. Delikatna skóra dziewczyny poraniona została od szorstkich, lekko ostrych kamieni przyniesionych przez burzę piaskową kilka dni wcześniej.

Jakiś czas wcześniej mama opowiedziała jej, że w mieście jest demon. [Nazwisko/Klan] bardzo przestraszyła się słów rodzicielki. Przez następne dwie doby stawiała ostrożnie każdy krok na ulicy. Nie chciała zostawać w domu, wierząc, że może to właśnie jej uda się go zobaczyć i powstrzymać.

Jednak dziecięce marzenia bywają złudne i mimo szczegółowych poszukiwań, nie udało jej się go znaleźć. Dziewczynka pytała przechodniów, czy ktoś zna wygląd bestii, lecz nikt jej nie odpowiedział. [Imię] bardzo zdziwiła się, że dorośli czegoś nie wiedzą. A może nie chcieli jej powiedzieć...?

Nagle usłyszała wesołe okrzyki. Podniosła się do siadu, chcąc sprawdzić, kto je wydaje. Z daleka sylwetki małych osób trudno było rozpoznać, ale kiedy podeszli bliżej, okazało się, że to grupka jej znajomych, z którymi jak co dzień umawiała się na przeróżne zabawy.

- Może coś zbudujemy? - zaproponowała [Imię koleżanki]. Wszyscy zgodnie skinęli głowami i zabrali się do zbierania przeróżnych foremek, łopatek, wiaderek i Bóg wie jakich jeszcze przyrządów.

Chwilę później grupka dzieciaków przesypywała wszechobecny piasek z naczynia do naczynia, gdzieniegdzie przyklepując go delikatnie łopatkami lub dłońmi. Chcieli zrobić zamek ładniejszy od tych, które dotąd udało im się stworzyć. Do pracy wzięli się więc pełną parą, nie tracąc czasu na pogaduszki.

Niespodziewanie usłyszeli głos. Osoba nie brzmiała na kogoś dorosłego, lecz mimo to część grupki błyskawicznie odskoczyła i wstała.

- Mogę się z wami pobawić? - [Imię] odwróciła się w stronę chłopca. Miał czerwone włosy, które delikatnie przysłaniały szkarłatny znak na jego czole. Miętowe oczy z jednej strony emitowały smutkiem, a z drugiej chęcią poznania się.

- Czemu nie - odrzekła obojętnie [kolor]włosa, zbliżając się do nieznajomego. Ten po usłyszeniu odpowiedzi, rozpromienił się, lecz jego radość nie trwała długo.

- Co Ty wyprawiasz? - krzyknął zdenerwowany [Imię kolegi]. Wziął koleżankę za rękę i pociągnął w stronę oddalającej się grupki.

Chłopiec podniósł różową foremkę w kształcie serca. Przyjrzał jej się dokładniej, zauważając na jednej ze ścianek świeże pęknięcie. Skąd wiedział, że powstało ono dopiero teraz? Każdy mieszkaniec Suny znałby odpowiedź na to pytanie niemal natychmiast. Otóż w szczelinie nie dopatrzył się ani jednego ziarenka piasku, a ten w owej wiosce dostawał się w każdy, nawet najmniejszy i najbardziej ukryty, kąt.

Narzędzia do budowania z piasku dziewczynka dostała od swojej zmarłej już babci. Przedmioty miały więc dla niej szczególną wartość. Razem tworzyły komplet wspomnień o nieżyjącej staruszce, a kiedy brakowało jednego z nich, czuła, jakby brakowało również kawałka jej duszy.

Kiedy wróciła do domu i zauważyła brak foremki, momentalnie posmutniała. Zrozpaczone dziecko zaczęło szukać matki, mając nadzieję, że ta pomoże jej w poszukiwaniach, lecz po bezcelowym snuciu się po domu stwierdziła, że jej rodzicielka również gdzieś zniknęła. Weszła beznamiętnie do kuchni. Na stole w dużej blaszce stało [ulubiony smak] ciasto. Jednak w obecnym stanie, nawet to nie poprawiło jej humoru.

Usiadła na krzesełku i podkuliła nogi pod brodę. Pociągnęła nosem i wpatrywała się smętnie w podłogę, nie chcąc mrugać, by łzy nie spłynęły jej po policzkach. Mimo starań kilku z nich udało się uciec.

One Shots | NarutoWhere stories live. Discover now