7

2.6K 77 7
                                    

Przez całą noc dużo myślałam jak oszukać i zemścić się na Cameronie ale to wcale nie było takie łatwe. Był jednym najbardziej popularnych chłopaków przez co gdy zadzieram z nim zadzieram też z wieloma osobami.
Rozmyślając nad planem usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu. Wstałam najciszej jak potrafiłam i powoli skierowałam się w stronę schodów, po czym ukucnęłam tak żeby nikt mnie nie widział.

-jak myślisz śpią już? -uslyszałam głos blondyna.

-pewnie tak przecież to największe śpiochy jakie znam -odpowiedział mój brat.

-chodź napijemy się czegoś i pogadamy- powiedział Cameron i podchodząc do barku spojrzał w stronę schodów.

Szybko schowałam się za ścianę bojąc się, że mnie zauważyli i nie dowiem się co ukrywają.

-napewno śpią?- powiedział dziwnym tonem.

-jezu ale jesteś zesrany! Pójdę sprawdzić- zaśmiał się Payton a po chwili usłyszałam kroki na schodach.

Jak najciszej potrafiłam wróciłam do pokoju i położyłam się do łóżka.

-Oliwia śpicie?-zapytał chłopak wchodząc do pokoju.

Gdy nikt nie odpowiedział zamknął drzwi i wrócił do swojego przyjaciela.
Po kilku minutach wstałam i wróciłam na poprzednie miejsce przy schodach. Chłopcy siedzieli przed telewizorem i pili piwa.

-no więc?- zaczął Cam.

-nie możesz tego zrobić to moja siostra - powiedział stanowczo Payton.

-muszę to wygrać!- odpowiedział pijany blondyn.
Bardzo pijany.

-co jest tak cennego by wykorzystać moja siostrę? Twoją przyjaciółkę? - powiedział już trochę głośniej.

-Zrobiłbym to i za darmo!
Bo jest nic nie wartą szmata..- głupio zaśmiał się mój "przyjaciel".

-wypierdalaj z tego domu!- krzyknął już mój brat. Nagle obudziła się w nim miłość.

Nie chcąc słyszeć już więcej jego słów, zapłakana wróciłam do pokoju.
Wiedziałam że to zakład ale i tak cholernie zabolało.
Kolejny raz.
Naprawdę jestem tylko „szmata"? Niby jest pijany ale przecież słowa pijanych to myśli trzeźwych.
Zawiodłam się.
Kolejny raz.
Po raz kolejny gdy zaczęłam wierzyć, że komuś na mnie zależy zostałam oszukana. Co zrobiłam w życiu takiego, że to zawsze trafia się właśnie mi? Czy wymagam tak dużo? Chce tylko w końcu poznać normalnego chłopaka.

*wspomnienie z przed roku*
Zdenerwowana kieruje się w stronę domu swojego chłopaka.
Jason po raz kolejny zapomniał o spotkaniu..
Pod domem zauważam że drzwi są otwarte a z domu dobiega dosyć głośna muzyka..

-Jason! Co tu do cholery się dzieje? - krzyczę zauważając chłopaka -kolejna impreza?

-co ty tu robisz? -pyta i dopiero teraz zauważam że na jego ramieniu wisi jakaś tleniona blondynka.

-Znowu zapomniałeś o spotkaniu-odpowiadam po czym podchodzę i ściągam rękę dziewczyny z jego ramienia.

-odpuść sobie- śmieje się i ponownie przyciąga do siebie dziewczynę.

-Jason co ty wyprawiasz? -mówię wskazując na nastolatke.

-To jest Ashley, moja dziewczyna - mówi i namiętnie całuje dziewczynę.

-Slucham? -krzycze zwracając na nas uwagę.

-naprawdę nigdy nie domyśliłaś się że byłaś tylko pieprzonym zakładem?

*koniec*
Na wspomnienie wybuchłam głośnym szlochem. Nie mogłam opanować tego co właśnie się ze mną działo. Czułam jak każda cześć mnie się kruszy. Nie zwracałam uwagi na dziewczyny. Nie przejmowałam się tym, że ktoś mnie usłyszy. Zostałam zraniona. Ponownie. Przez najbliższe mi osoby.

-liv? Okej? -usłyszałam głos Julii.

-tak tak -cicho wyszeptalam i odwróciłam się w drugą stronę.

Po wydarzeniach z Jasonem zmieniłam się o 180 stopni.
Zaczęłam  chodzić na imprezy,palić i zadawać się z złym towarzystwem.
A najgorsze wielokrotnie myślałam nad próbą samobójstwa. Szukałam na sposób by od tego uciec. W szkole byłam rozpoznawalna tylko z tego zakładu. Każdy traktował mnie jak dziwkę. Pragnęłam tylko by to wszystko się skończyło .
Lekarz przypisał mi specjalne leki, które tak naprawdę nie pomagały tylko pogarszaly sytuacje.
Jakby nie Payton i dziewczyny to nigdy nie udałoby mi się z tego wyjść.
A teraz sam Payton spiskuje przeciwko mnie?

I lost myself 🥀| C.DALLAS 🥰 [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now