6

3.1K 87 16
                                    

Męczyło mnie to do późnej nocy, wiec rano obudziłam się z bardzo złym humorem. Po wybraniu kompletu ubrań na dzisiaj postanowiłam wziąć szybki prysznic.
Po tym jak już się przyszykowałam i ubrałam dresy.

Zeszłam na dół by porozmawiać z moim bratem.

-Hej Payton - zaczęłam mówić wchodząc do salonu.

-No hej młoda co tam?-pyta spoglądając na mnie.

-Nie okłamał byś mnie nigdy prawda?-pytam.

-Oczywiście, że nie. Skąd takie pytanie? -pyta podejrzliwie -stało się coś?

-Nie.Wszystko okej -mówię i siadam obok niego.

-Napewno?  -naciska.

-Jasne - uśmiecham się -co oglądasz?

-Jakiś głupi film ale i tak czekam na Camerona bo musimy jechać coś załatwić wiec wrócę wieczorem.- mówi i podaje mi pilota.

-Co będziecie załatwiać cały dzień?- pytam zdziwiona.

-Czy ja Cię wypytuje co robisz z Klaudia całymi dniami?- śmieje się.

-Ostatnio jesteś dziwny -mówię cicho- martwię się o ciebie.

-Spokojnie nie..- chce coś powiedzieć ale mu przerywam.

-Przecież dzisiaj są urodziny jego mamy! Oboje do niej idziemy. Cam tez powinien tam być. Tak myśle - rzuciłam przypominając  sobie.

-Przyjedziemy. Odpuść - zdenerwowany wstaje i idzie do kuchni.

-Co wy ukrywacie? -nie odpuszczam i idę za chłopakiem.

-Odpuść Olivia ! Nic nie ukrywamy! -krzyczy.

Kłótnie przerywa dźwięk dzwonka do drzwi. Bez wahania kieruje się w stronę wejścia i otwieram a przed drzwiami stoi oparty Cameron.

-Do kuchni -mówię i wpuszczam go do środka.

-Wszystko okej? -pyta

-Musimy pogadać -mówię i wraz z nim kieruje się do kuchni. Cameron siada obok Paytona a ja naprzeciwko. -co ukrywacie?

-Czemu mielibyśmy coś ukrywać? -pyta zaskoczony Cam.

-Nie wiem o co jej chodzi.Popada w paranoje -śmieje się mój brat.

-No ej to nie jest śmieszne -mówię poważnie.

-Jesteś urocza jak próbujesz być groźna- Cam również się śmieje.

-Jesteście zwykłymi idiotami. Macie być na obiedzie twojej mamy -mówię wskazując na Camerona - to jej urodziny. Nie zawiedź jej znowu- dodaje i kieruje się w stronę pokoju.

-Znajdź sobie lepiej jakieś zajęcie -mówi szorstko Cam.

Zdenerwowana wchodzę do pokoju i sięgam po telefon.

*rozmowa telefoniczna*

-dziewczyny chcecie do mnie wpaść?musimy pogadać. - powiedziałam poważnie.

-jasne, stało się coś? - można było uszkadzać troskę w głosie Klaudii.

-niech zgadnę. Cameron?- rzuciła Julka

-tak. Cameron i Payton coś ukrywają a ja muszę wiedzieć co. -cicho westchnęłam

-będę za piec minut - przejęła się jeszcze bardziej.

-ja za jakieś 15 ale poczekajcie na mnie bo chce wszystko wiedzieć.- powiedziała Julka po czym szybko się rozłączyła.

-okkk -odpowiedziałyśmy obie.

Po skończonej rozmowie kieruje się ponownie do kuchni by zrobić sobie coś do jedzenia.
Ostatecznie zdecydowałam się na zamówienie pizzy bo przecież dziewczyny tez będą chciały coś zjeść. Zadzwoniłam i zamówiłam po czym usiadłam przy stole rozmyślając co takiego chłopacy mogą ukrywać. Tworzyłam w głowie najgorsze scenariusze gdy przerwała mi Klaudia.

-Już jestem!-krzyczy wchodząc do domu.

-W kuchni!-również krzyczę.

Dziewczyna wchodzi do kuchni po czym siada obok mnie.

-No wiec co znowu zrobił mój braciszek?-śmieje się.

-Nie mam pojęcia ale jestem pewna ze coś ukrywają-mówię smutno.

-Ej mała! Na pewno nie będziesz smucić się przez tego idiotę. Czekamy na Julię i spróbujemy razem coś wymyślić okej?-mówi wesoło.

-Okej. Chcesz coś do picia?-pytam

-Wodę - mówi a ja podaje jej napój o który prosiła.

Przez chwile rozmawiałyśmy jeszcze o urodzinach jej mamy po czym dołączyła do nas Julia i przyjechała pizza.

-No wiec? -pyta Julia jak jesteśmy już w pokoju.

-Wczoraj podsłuchałam kawałek ich rozmowy. Payton mówił, że Cam nie może mi tego zrobić bo to mnie zniszczy i wspominali coś o Jasonie. -mówię

-Brzmi dosyć.. hmm naprawdę podejrzanie-odpowiada Klaudia bardzo dziwnym tonem.

-Co jest?-pyta Julia

-Przed wczoraj słyszałam jak Cameron i jego koledzy gadali o jakiejś lasce. Mówili, że to jakiś zakład i ze będzie z tego dobry hajs ale wątpię żeby chodziło o Ciebie. -mówi zdenerwowana.

Przez chwile czuje jakby cały świat zapadł mi sie pod nogami. To oczywiste!
Jak mogłam nie pomyśleć o tym wcześniej.

-Dlatego mówili o Jasonie! Jason się o mnie założył. A teraz Cameron.- mówię wkurzona.

Jason. Jason Waud to mój „były chłopak". Byliśmy razem ponad rok ale okazało się, że to był zwykły zakład. Bardzo ciężko przyjęłam tą informacje. A teraz? Znowu to samo.

-To nie możliwe- mówi Julia-nie pozwole na to!

-Nie wierze, że Payton by się na to zgodził-mówi zaskoczona Klaudia.

-Mam pomysł! Oni nie mogą się dowiedzieć, że coś podejrzewamy. Nie dam się tak traktować. Pokonam go jego własna bronią.- mówię i się uśmiecham choć tak naprawdę sama nie wierzyłam, że mi się uda.

Nie wierzyłam w samą siebie. Udawałam, że nie boli ale tak naprawdę nigdy nie czułam się tak zawiedziona. Kłamał mi prosto w twarz. W dodatku mój brat. Mój cholerny brat pozwala na takie rzeczy.

I lost myself 🥀| C.DALLAS 🥰 [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now