2

4.3K 100 32
                                    

Minęły dopiero dwie lekcje ale odczuwałam jakbym spędziła już tu pół dnia.

-Nie możemy iść po tej lekcji?-powiedziałam wychodząc z klasy.

-Zwariowałaś? Jest dopiero pierwszy dzień szkoły. Ta baba od matmy nas zabije jak nie przyjdziemy. Wole nie ryzykować - krzyknęła zbyt głośno zwracając na nas uwagę kilku osób.

W innych szkołach podczas pierwszych dni zupełnie nic się nie dzieje a u nas?
Musimy odrazu pracować bo przecież „nie mamy czasu".
Zrezygnowana poszłam w kierunku swojej szafki po książki na znienawidzony przedmiot ale szybko się poddałam gdy zauważyłam, że akurat pod moją szafka stoi.
uwaga uwaga! CAMERON.
Niby nie powinnam się stresować ani nic ale stał tam z swoimi koleżkami a przy nich Cam zachowuje się jak totalny dupek.
Ale cóż...
Muszę iść po książkę bo inaczej dostane jedynkę pierwszego dnia szkoły.
Dlaczego Klaudia po prostu nie zgodziła się żeby uciec?
Powolnym krokiem skierowałam się w ich stronę ale jeden z nich akurat mnie zauważył.

-oo Olivia niezła laska się z ciebie zrobiła przez te wakacje!- rzucił Glińsky a wszyscy jego koledzy parsknęli śmiechem.

-no no stary masz rację. Dawno się nie widzieliśmy. - dodał jego przyjaciel Johnson.

Jakby ktoś nie wiedział Jack Glińsky i Jack Johnson byli przez wakacje w trasie. Po tym jak rozpadł się Magcon chłopcy rozpoczęli swoją karierę. Tak jak Cameron również należą do szkolnej Elity. Tej cholernie znienawidzonej prze zemnie elity. Nie lubiłam jak ktoś uważał się za lepszego tylko dlatego, że miał więcej pieniędzy czy polubień w internecie.
Jak można oceniać ludzi po liczbach?
Wszyscy jesteśmy tacy sami.
Wszyscy jesteśmy ludźmi.
Ludzie nie powinni niszczyć innych ludzi. Przecież nie po to powstaliśmy prawda?

-Ale bym Cię...-zaczął Nash.

Nie było dane mu dokończyć, gdyż został popchniety na ścianę obok przez samego Dallasa. Zaskoczona odsunęłam się o krok do tyłu. Nie spodziewałam się ataku ze strony chłopaka. Myślałam, że rzuci jakimś głupim żartem by popisać się przed kolegami.

-Nigdy w życiu nawet nie próbuj tak myśleć rozumiesz? Nikogo tu nie interesuje co byś z nią robił bo nawet jej nie dotkniesz rozumiemy się? -powiedział wkurzony Cam.

Dlaczego mnie obronił? Nie wierze, że z dnia na dzień wzięło mu się na uczucia. Uwielbiał mi dokuczać. Nigdy nie odpuszczał nawet najmniejszej okazji. Więc co się zmieniło?

-Tak! spoko stary to były tylko żarty.-Grier spanikował.

-Pierdole te twoje żarty.-warknął

Gdy to powiedział tylko przez dosłownie sekundę spojrzał na mnie i juz kierował się w stronę wyjścia. Jak znajdował się już blisko drzwi oprzytomniałam i pobiegłam za nim.
Nie miało znaczenia to, że juz jestem spóźniona na lekcje.
I że Klaudia mnie zabije.
Chciałam z nim porozmawiać.

-Cam! -krzyknęłam ale nie zareagował-Cameron do cholery.

-Czego chcesz? -warknął obracając się w moją stronę.

-to z Nashem. Nie musiałeś mnie bronić.
Ale chciałam Ci tylko powiedzieć, że bardzo dziękuję - chciałam jeszcze coś dodać ale usłyszałam coś co złamało mi serce. Ponownie. Nie było to pierwszy raz. Robił to za każdym razem jak zaczynałam mieć nadzieje, że chociaż przez chwile może być jak dawniej.

-Liv. Tylko proszę nie wyobrażaj sobie za dużo. Klaudia by mnie zabiła jakby się dowiedziała, że Nash się do ciebie przystawia. To tyle. Nic więcej. Nie układaj sobie własnego scenariusza. Wiem, że lubisz to robić. - przerwał mi moją wypowiedź.

-ale..- kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć.

Cameron zaczął się się śmiać. Po prostu stał i śmiał mi się prosto w twarz.

-Skarbie powiedz co ty sobie znowu ubzdurałaś? Kiedy w końcu zrozumiesz, że nie jesteś dla mnie zbyt wystarczająca? Jesteś tylko przyjaciółka mojej siostry - powiedział kpiąc po czym wsiadł do auta i odjechał z piskiem opon.

Pierwszy raz w życiu przyszło mi do głowy coś innego niż zamknięcie się w pokoju i beczenie przez następny tydzień. Było to nowością i chciałam skorzystać póki miałam w sobie jakiekolwiek chęci. Udowodnię mu, że wcale nie jestem słaba i jest mi lepiej bez niego.
Po powrocie do domu, jak można się domyślić nie wróciłam już do szkoły, długo rozmyślałam nad wszystkim co powiedział postanowiłam po raz pierwszy spojrzeć na telefon.
To był błąd.

15 nieodebranych połączeń od : Klaudia

10 wiadomości od : Klaudia ❤️

Szybko odpisałam, że nie mogłam juz usiedzieć w tej szkole i żeby była gotowa na wieczorna imprezę.
Dobrze wiedziałam, że tego nie odmówi. Klaudia była typową imprezowiczką, zresztą tak samo jak ja. Czasami lubiłam bawić się do rana a czasami preferowałam samotny wieczór z książka.
Postanowiłam jeszcze napisać do Juli i Corbyna. Dziewczyna odrazu sie zgodziła a chłopak musiał odmówić bo umówił się już na imprezę z moim kochanym bratem, Camem i resztą ich bandy.
Wieczorem dziewczyny najpierw przyjechały do mnie, żeby się poszykować i jeszcze trochę pogadać. Przed wyjściem postanowiłam jeszcze wstawić zdjęcie na instagrama.

Instagram

@ittsOlivia: KISSES 💋❤@jul

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

@ittsOlivia: KISSES 💋❤
@jul.way, klaudiadallas, jack&jack i 12389 innych osób polubiło twoje zdjęcie.

@corbynbesson : aww nieźle ❤💋
@camerondallas:gdzie ty idziesz tak ubrana?!
@klaudiadallas:skarbie patrz ktoś tu jest zazdrosny haha

Szczerze co go to interesuje?
Przecież jestem tylko przyjaciółka jego siostry. Nie może wiecznie się tak zachowywać. Szybkość w jakiej zmienia zdanie była ogromna. Zresztą nie ważne tego wieczoru mam się wybawić a nie zamartwiać wiecznie tym samym facetem.

I lost myself 🥀| C.DALLAS 🥰 [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now