Jimin kończył kolejny odcinek jakiegoś niezbyt ciekawego anime, które oglądał od samego rana. Po raz tysięczny sprawdził swój telefon, z nadzieją na jakąkolwiek wiadomość od swojego chłopaka i po raz tysięczny odrzucił go na bok, przygryzając dolną wargę. Miał ochotę się rozpłakać.
To nie tak, że był jakiś obsesyjnie zazdrosny, czy nadopiekuńczy. Nic z tych rzeczy. Po prostu w ciągu ostatnich dwóch tygodni Jimin widział się z Yoongim tyle co nic - jedynie wieczorami, ale też nie za długo, bo oboje byli zmęczeni po pracy i jak najszybciej chcieli iść spać.
Hajin zmarł dziadek, więc wzięła wolne, a Jungkook zaczął studia, więc przychodził tylko na kilka godzin i to nawet nie codziennie, przez co Jimin musiał być w kawiarni dzień w dzień od rana do wieczora.
Yoongi awansował i od tamtej pory również przesiadywał w pracy całe dnie, a gdy wracał do domu, do razu szedł pod prysznic, a potem oboje jedli razem kolację. I to tle ich widzenia się, bo po kolacji od razu szli do łóżka. Jimin zazwyczaj próbował zacząć jakąś rozmowę, ale Yoongi zasypiał w ciągu dwóch minut.
I w końcu nadeszła ta sobota, na którą oboje długo czekali, ponieważ w końcu oboje mają wolny dzień. Ale z samego rana do Yoongiego zadzwoniła Seulgi, z prośbą o pomoc, ponieważ nagle przypomniało jej się, że trzeba urządzić pokój dla dziecka. Yoongi bez chwili zawahania się zgodził więc na dzień dobry dał Jiminowi tylko krótki pocałunek w czoło i wyszedł.
I Parka to trochę bolało, bo jego chłopak nie angażował się tak nawet, gdy sam Jimin się do niego wprowadzał.
W końcu wstał z kanapy i poszedł do kuchni, żeby nalać sobie soku pomarańczowego. Spojrzał przelotnie na zegarek i westchnął, gdy zobaczył, że dochodzi dwudziesta pierwsza.
– Naprawdę urządzają jeden pieprzony pokój cały dzień? – mruknął sam do siebie. Wrócił do salonu i znów sięgnął po telefon. Westchnął i wybrał numer do Mina.
> Halo? Jimin? Stało się coś?
> Hej, Yooni. Um, nie. Jak idzie praca?
> Praca? Oh, pokój. Dobrze, w zasadzie skończyliśmy już jakiś czas temu.
> Naprawdę? Więc już wracasz? Co zrobić na kolację? Pomyślałem o-
> Jeszcze nie wracam. Zamówiliśmy jedzenie, żeby uczcić koniec pracy.
> O-oh...
> No i tak właściwie, to... cóż, nie jestem pewien, czy w ogóle wrócę dziś na noc.
> C-co?
> Wypiłem trochę szampana, a potem wina, więc nie mogę prowadzić.
> A co z taksówką?
> Wiesz, że nie lubię jeździć taksówką, Jiminnie. Szczególnie po nocy.
> Jasne.
> Jesteś zły?
> ...
> Kocham Cię.
Jimin po prostu się rozłączył, a do jego oczu napłynęły łzy. I teraz naprawdę zaczął być zazdrosny i martwić się jak cholera, bo wiedział jaka jest Seulgi. Wiedział, że może upić Yoongiego, a potem nim manipulować. A on by jej uległ.
Minęło jeszcze kilka dobrych godzin, zanim brunet ochłonął chociaż trochę i zasnął zaschniętymi łzami na policzkach.
YOU ARE READING
Bite |p.jm+m.yg
Randomzakończone✔ "ѕo ĸιѕѕ мe on тнe мoυтн and ѕeт мe ғree вυт pleaѕe, don'т вιтe" paring yoonmin top!yg albo top!jm albo switch! ✿ Gdzie Jimin pracuje w kawiarence, do której przypadkowo przychodzi jego dawna miłość - Min Yoongi. (kilka rozdziałów będzie...