☺highschool☺
– Masz – westchnął Jimin i podał Yoongiemu kilka papierosów.
– Boże, dziękuję Ci tak bardzo – uśmiechnął się, po czym zapalił jednego z nich i się zaciągnął, a resztę fajek schował do starej, pustej już paczki.
– Wiesz, że ojciec mnie zabije jak się zorientuje?
– Dzięki, że poświęcasz za mnie życie, Minnie – Yoongi zaśmiał się w uroczy sposób.
– Cokolwiek. Pal to szybciej, bo zaraz dzwonek. Poza tym zamarzam, są jakieś trzy stopnie, a ja nie mam nawet szalika.
– Przestań choć raz być takim prymuskiem – zaszydził i dziabnął palcem polik Jimina, na co tamten zgromił go wzrokiem.
– Nie jestem prymusem.
– Cokolwiek – przedrzeźnił go Min.
– Robimy coś po szkole? – Zapytał brunet, wkładając czerwone i zmarznięte dłonie do kieszeni kurtki.
– A co chcesz robić? – Yoongi spojrzał na niego i dmuchnął mu dymem w twarz, na co Jimin się skrzywił.
– Sam nie wiem. Poszedłbym na pizzę, sushi, do kina albo po prostu posiedziałbym z Tobą w domu – wzruszył ramionami.
– Kurwa, zapomniałem. Nie wiem jak dziś wyjdzie, bo Dasom też coś mówiła o spotkaniu. Dogadam się z nią i dam Ci dziś znać, okej?
– Przecież wczoraj cały dzień spędziłeś z Dasom. Nie odpisywałeś nawet na esemesy.
– Z Tobą mogę spędzić dzień jutro. Możemy się zerwać wcześniej ze szkoły.
– Nie możemy. Jutro jest wtorek, a wtorek równa się trening.
– W takim razie jeszcze się zgadamy – powiedział Min, gasząc fajkę, a Jimin westchnął cicho.
■
– Mówiłem Ci tysiąc razy, żebyś przestał to palić. Albo, żebyś chociaż się ciepło ubierał, gdy palisz po nocach przez okno. Mamy luty, halo – Park skarcił Yoongiego, który leżał owinięty kocem w swoim pokoju, zasmarkany i z gorączką.
– Wyluzuj, Jiminnie – wychrypiał.
– Jasne – prychnął i wyszedł do kuchni, żeby zrobić gorącą herbatę swojemu przyjacielowi.
– Mogę zadzwonić do Dasom, żeby przyjechała, jeśli mnie chcesz u mnie siedzieć.
– A czy kiedykolwiek nie chciałem u Ciebie siedzieć i spędzać z Tobą czasu? – Zapytał Jimin, unosząc brwi w zdziwieniu.
– Niby nie, ale teraz mnie niańczysz.
– Lubię Cię niańczyć – zaśmiał się młodszy i pogłaskał Yoongiego po głowie. – O kórej wracają Twoi rodzice?
– Nie wiem, mama pewnie koło dwudziestej drugiej, a tata późno w nocy.
– Mogę dziś u Ciebie nocować, jeśli chcesz, jutro i tak sobota.
– Nie chcę Cię wykorzystywać.
– Nie wykorzystujesz, jeśli sam proponuję Ci pomoc – mruknął Jimin i schylił się, żeby cmoknąć Yoongiego w czoło, po czym uśmiechnął się lekko i zadzwonił do swojej mamy, informując ją, że zostaje u Min Yoongiego.
a/n: trzy tygodnie temu oddałam komputer na gwarancję i nadal cisza, a nienawidzę nic pisać na telefonie 💔
YOU ARE READING
Bite |p.jm+m.yg
Randomzakończone✔ "ѕo ĸιѕѕ мe on тнe мoυтн and ѕeт мe ғree вυт pleaѕe, don'т вιтe" paring yoonmin top!yg albo top!jm albo switch! ✿ Gdzie Jimin pracuje w kawiarence, do której przypadkowo przychodzi jego dawna miłość - Min Yoongi. (kilka rozdziałów będzie...