siedemnaście

2.6K 215 18
                                    

Minął tydzień odkąd Jimin ostatni raz widział się z Yoongim. Musiał przyznać, że trochę tęsknił, ale nie miał nawet najmniejszego zamiaru, żeby odezwać się jako pierwszy, bo przecież nie zrobił nic złego i to Min sobie coś ubzdurał.

– Hyung, może wyskoczymy jutro na jakąś imprezę, hm? – Usłyszał za sobą głos Jungkooka, na co automatycznie się uśmiechnął.

– Nie jesteś trochę za młody na imprezowanie w klubach? – Droczył się Jimin.

– Przestań się nabijać z mojego wieku – burknął. – Ale w takim razie możesz wpaść do mnie – uśmiechnął się nieśmiało. – Moich rodziców nie będzie w domu cały weekend.

– To brzmi jak sugestia – Jimin poruszał brwiami, a Jeon zachichotał i oparł się biodrem o blat, krzyżując na piersi ramiona.

– Sugestia, żeby hyung mnie odwiedził i obejrzał ze mną fajny film – odparł, a Jimin pokręcił z uśmiechem głową. Ten dzieciak naprawdę sprawiał, że czuł się szczęśliwy. – Ale póki co, hyung ma chyba gościa – powiedział, wskazując na otwierające się drzwi, przez które właśnie przechodził Yoongi. A serce Parka zabiło szybciej. – Zostawię Was samych – szepnął najmłodszy i wyszedł na zaplecze.

– Co tu robisz? Nie jesteś już obrażony? – Parsknął Jimin.

– Wracam z pracy. A ty musisz taki być? – Zmarszczył brwi. – Przyszedłem Cię przeprosić – mruknął i oparł się o ladę, żeby być bliżej przyjaciela. – Przepraszam, że się wtedy tak zdenerwowałem.

– Długo zajęło Ci zrozumienie, że to było bez sensu.

– Stęskniłem się – powiedział, szczerząc się, a Park parsknął śmiechem. – No co? Ty może nie?

– Nie powiedziałem tego – zaśmiał się. – Ja trochę też – mruknął.

– Tylko trochę? – Zapytał, udając nadąsanego.

– Jesteś niemożliwy – westchnął z uśmiechem. Pokręcił głową, gdy zobaczył jak starszy robi dziubek ze swoich ust, domagając się buziaka. – Nie mogę, jestem w pracy.

– No weź, nikogo tu nie ma – jęknął.

– Jest Jungkook.

– Więc tym bardziej – wzruszył ramionami.

– Od kiedy jesteś taki chętny do całowania mnie? – Zapytał ze zdziweniem, aw ramach odpowiedzi Yoongi wychylił się niespodziewanie i szybko cmoknął miękkie usta Jimina.

– Idziemy jutro na kolację?

– Nie mogę, mam już plany – mruknął.

– Umówiłeś się z tamtym dzieciakiem? – Zapytał niezadowolony, a brunet przytaknął. – W takim razie napisz do mnie jak skończycie spotkanie, a odbiorę cię od niego.

– Yoongi, ja-

– Napisz – powiedział niemal szeptem, po czym puścił mu oczko i wyszedł z kawiarni.


a/n: jak tam misie? nareszcie robi się wiosna! jestem już zmęczona zimnem ;/ 

snap: phyzza
twitter: phyzza_

Bite |p.jm+m.ygWhere stories live. Discover now