Różnimy się preferencjami oraz sposobem oceniania prac, ale połączył nas wspólny cel - uczynić Wattpad lepszym miejscem. Pragniemy odpowiednio ukierunkować niepewnych swych umiejętności autorów, a użytkowników władających piórem z większym doświadcz...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wstęp, wprowadzenie i pierwsze wrażenie
Cóż, byłam trochę zmieszana, gdy przeczytałam opis, a następnie zerknęłam na tagi, gdzie nie dostrzegłam wzmianki o thrillerze, bo właśnie z tym skojarzyło mi się opowiadanie, bazując na tym krótkim tekście. Do samej prezentacji nie mam większych zastrzeżeń, bo zachowana jest w niej ta nuta tajemniczości, która, mam wrażenie, pod koniec zaczyna się wykruszać. Nie wiem, czy to kwestia długości, czy budowy, ale odniosłam takie wrażenie, jakby opis pod koniec robił się dość naciągany i sztuczny... Jeśli chodzi o oprawę graficzną, hm, okładka jest raczej zwyczajna; dolny napis wygląda troszkę nieczytelnie, głównie przez przyciemnione „sz", ale to w sumie kwestia gustu.
Twarz dziewczyny z okładki często pojawia się w mediach, przez co, chcąc czy nie, zaczęłam ją sobie wyobrażać jako główną bohaterkę, ale z tym akurat nie mam większego problemu.
Fabuła i zamysł
Och, naprawdę nie wiem, od czego powinnam zacząć! I to nie tak, że mam za dużo uwag, a po prostu rzecz w tym, że Autorka naprawdę dobrze przemyślała wydarzenia. Tej historii do samego końca towarzyszy nuta grozy, pewna ciężka emocja i właśnie to mnie najbardziej zastanawia, bo pomysł na opowiadanie, wykorzystane sytuacje i motyw z zemstą to dobry skład do thrillera. A jednak okazuje się, że historia ta jest romansem, co, przyznam szczerze, nie do końca mnie przekonuje. I odczucie to bynajmniej nie ma najmniejszego związku z moimi osobistymi preferencjami.
Klara, bo tak ma na imię nasza główna bohaterka, zostaje oskarżona o morderstwo, przez co trafia do więzienia na pięć lat, gdzie jest poniżana i nękana, co przekłada się na jej późniejsze zachowanie. Gdy po odsiadce wraca do domu, spotyka się z nieprzyjemną reakcją otoczenia, przez co jest zmuszona przeprowadzić się do innego miasta, gdzie będzie mogła zacząć od nowa, a także w pewnym sensie wspomoże rodzinę, która ma zaległe rachunki.
Zamiary bohaterki są zrozumiałe i w sumie rozumiem, dlaczego postanawia wyjechać — skoro już na starcie zostaje źle potraktowana przez zwykłą sprzedawczynię w sklepie, logiczne, że zaczyna się bać, iż podobne sytuacje zaczną się powtarzać i w końcu przejdą na członków jej rodziny, do czego nie może dopuścić. Klara od początku podejrzewa, że znalezienie pracy będzie ciężkie — w końcu spędziła pięć lat w pierdlu — ale mimo to nie unika rozczarowania, kiedy jedyną odpowiedzią od potencjalnego pracodawcy jest odmowa. Zaległe rachunki nie znikają, presja nie maleje, a co za tym idzie — dziewczyna nie może wytrzymać. Uznaje, że łatwiej jej będzie w nowym miejscu, gdzie nikt nie będzie jej znać czy kojarzyć.
W sumie tutaj warto pochwalić Autorkę, bo Klara do samego końca trzyma się swojego głównego motywu — czyli pracowania i przesyłania sporej sumy pieniędzy rodzicom, a jak wiadomo, takie szczegóły często idą w zapomnienie. Ucieszyłam się, gdy zobaczyłam, że tutaj nic podobnego nie miało miejsca.
Ale do rzeczy! Wiemy, że Klara trafia do więzienia za zabójstwo swojego chłopaka, ale początkowo nie znamy żadnych szczegółów. Informacje pojawiają się z czasem i w stonowanych ilościach, dzięki czemu czytelnik bez problemu może przyswoić wszystkie nowości we własnym tempie.
