Rozdział XXIII

170 12 2
                                    

*Igi POV*
Obudziłem się przed chwilą i poszedłem na poranne siku. Przy okazji, wracając zajrzałem do Mietka i.... przeżyłem szok kolejny raz. Mietek całował się z egzorcystą! Dyskretnie wyszedłem i oznajmiłem to Andrzejowi. Myślałem, że się ucieszy bo Mietek sobie kogoś znalazł. Ale nie. Jego twarz przybrała dziwny wyraz. Walczył żeby się nie rozpłakać. Widziałem to. Chciałem spytać co się stało, ale wiedziałem doskonale. Moja reakcja była taka sama, gdy dowiedziałem się o Anieli i Tygrysku ponad rok temu. Usiadłem wiec koło niego i przytuliłem nie mówiąc nic. Wtulił się we mnie pociągając nosem.
- Tygrysek, on jest przeuroczy i wspaniały, ale Mietek... to było coś wyjątkowego. Ja nadal go kocham mimo tej sytuacji z opętaniem i alkoholem i tego wszystkiego. Mam nadzieję, że mnie rozumiesz.
- Rozumiem - powiedziałem.
Szybko się Mietek pocieszył. Ale jego także rozumiem.
- Chodźcie na śniadanie. Marek zje z nami - obwieścił Mietek zaglądając do mojego pokoju.
Puściłem do niego oczko, a on udawał, że tego nie widzi. Ogarnęliśmy się z Endim i zeszliśmy na dół, do restauracji.
Dopiero teraz, przy wspólnym stole mieliśmy okazję pogadać z egzorcystą Markiem i bliżej go poznać.
- Czy w tej biednej restauracji podają chociaż wodę z lodowca? - oburzył się Marek.
Hmm. Mam pewność, że gdzieś coś takiego słyszałem. No okej, nieważne.
W tym momencie Marek by zjeść zdjął swoją maskę gazową w której chodził nie wiadomo po co, a mi opadła szczęka. To on.
- To naprawdę Ty?! Ale... jak?!
- To ja. Lord Kruszwil.
- Jak zostałeś egzorcystą? Opowiadaj! Czy to koniec z YouTubem? Przecież tyle osiągnąłeś!
Byłem zszokowany. Andrzej chyba też. A Mietek? Nie, on go przecież widział w łóżku.
- Oczywiście, że nie skończyłem z nagrywaniem. Ale zostanie egzorcystą to było moje marzenie od dziecka, wiec postanowiłem, że je zrealizuję. Nie było trudno, zapłaciłem łapówkę biskupowi. Moi widzowie oczywiście o niczym nie wiedzą i tak ma zostać, jasne?!
- No okej, nikomu nie powiemy - wzruszyłem ramionami.
W drodze na plażę próbowałem wszystko sobie poukładać. Przecież Marek jest o ponad 20 lat młodszy od Mietka! Trochę chore, ale miłość nie wybiera.
Szedłem z Andrzejem przodem a za nami Mietek i Kruszwil. Nie odzywali się do siebie. Nie rozumiem, czemu aż tak to ukrywają! Muszę później pogadać z Mietkiem.
Teraz czas na plażing!

*********************************************************

Wyczerpani po plażingu rzuciliśmy się na łóżka. Nie rozumiem tego Mietka i Marka! Owy egzorcysta musiał już wracać do Polski, bo dostał wezwanie. No spoko, gdyby nie to, że nawet nie pożegnali się z Mieciem. Nawet na siebie nie spojrzeli. Ja rozumiem, ukrywać się no ale aż tak?
Mam pomysł.
- O nie! Zostawiłem telefon na plaży! Andrzej, proszę mógłbyś pójść go poszukać? Bo mnie strasznie boli głowa i źle się czuję.
- A dlaczego ja a nie Mietek?
- Proszę idź! Ty szybko chodzisz, a co jak mi go ukradną? Mam tam wszystko!
- No dobra, zrobię to dla Ciebie.
Gdy drzwi się za nim zatrzasnęły, natychmiast przystąpiłem do ataku.
- Mietek, proszę wytłumacz mi! Dlaczego się do siebie z Markiem nie odzywacie? Przecież wiem, między wami coś jest.
- O co Ci chodzi Igor? O czym Ty mówisz?
- Nie kłam. Widziałem. Wasz pocałunek rano.
- Masz jakieś schizy. Przywidziało Ci się.
- Nie jestem głupi! - wydarłem się na niego - Jesteśmy przyjaciółmi, czy nie do cholery?!
- Dobra, masz racje. Całowaliśmy się rano, ale to dlatego, że nas poniosło. Nic do siebie nie czujemy. Marek nie może być w związku, bo jest księdzem, a ja... eh, nieważne.
- Jak zacząłeś, to skończ.
- Bo ja... nadal kocham Andrzeja. Ale on nigdy mi nie wybaczy.
TAAAAK! Skakałem z radości jak idiota. Wiedziałem, że oni są sobie przeznaczeni. Teraz tylko za zadanie mam aby doprowadzić do ich ponownego związku. Muszę bardzo dokładnie wszystko przemyśleć. W tym celu udam się na kibel.

*********************************************************
Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału ale kompletnie nie miałam weny! Chcecie, żeby Mietek i Andrzej do siebie wrócili?

Wakacje życia ☀️ | Young Igi | Andrzej Duda | Żul MietekWhere stories live. Discover now