-Widziałeś mój taniec?-spóściłam głowę,kiedy poczułam,że zaczynam się rumienić.
-Tylko końcówkę.Jesteś świetna!Bierzesz udział w castingu?
-Nie.
-Dlaczego?Masz dużą szansę na wygranie tego.
-To nie dla mnie.
-Masz wielki talent.Nie możesz zmarnować takiej okazji.-podniosłam głowę i natrafiłam na jego błękitne tęczówki.
-No nie wiem...
-Pomogę ci,jeśli chcesz.Daniel jestem.-usmiechnął się w moją stronę.
-Chloe.-odwzajemniłam uśmiech.
-To jak? Weźmiesz udział?-zawachałam się chwilę,ale zgodziłam się.Daniel wydawał się miły.Nie potrafiłam mu odmówić,kiedy patrzyłam w jego oczy.Muszę przyznać,że mam słabość do niebieskich tęczówek.
-Idziemy?
-Tak.-przeszliśmy do sali tanecznej.
-Może włączę ci piosenkę,a ty wymyślisz choreografię?-Daniel włączył piosenkę,a ja juz miałam zarys choreografii w głowie.Zatańczyłam zmieniając kilka kroków,które wyglądały idealnie tylko w mojej głowie.
-Co myślisz? Nadaje sie na casting?
-Jest świetna!Naucz mnie jej,proszę.
-Um...OK.-zaczęłam pokazywać Danielowi kroki,a on próbował je powtórzyć.Pozmieniałam parę ruchów,których nie potrafił zatańczyć.Dobrze bawiłam się w jego towarzystwie.Dużo się wygłupialiśmy i śmialiśmy się.Nigdy nie sądziłam,że tak szybko nawiążę kontakt z zupełnie nieznaną mi osobą.
-Wygrasz to.-siedzieliśmy właśnie oparci o ścianę i odpoczywaliśmy po treningu.-Gdzie nauczyłaś się tak tańczyć?
-Mój tata jest choreografem.Od małego uczył mnie tańczyć.Zawsze do przedstawień szkolnych wymyślałam choreografie,przy których mi pomagał.A kiedyjuż dorosłam zapisał mnie do studia,w którym sam się uczył.Sorki,rozgadałam się i pewnie przynudzam.
-Nie,nie przynudzasz.Widać,że taniec to twoja pasja.Chcesz iść w ślady swojego ojca?
-Zawsze go podziwiałam.Jest moim autorytetem.
-Daniel,tu jesteś.Wszędzie cię szukaliśmy.-do sali wszedł chłopak z kręconymi włosami.-Musimy już iść.
-Dobra tylko się pożegnam.-kolega Daniela kiwnął głową na znak zrozumienia i znów zostaliśmy sami.-Muszę iść.Więc widzimy się jutro?
-Tak.Do jutra.-chciałam pozbierać swoje rzeczy,ale przerwał mi Daniel,który przytulił mnie.Nieśmiało odwzajemniłam gest.
-Pa.-uśmiechnął się ciepło i wyszedł.Pozbierałam swoje rzeczy i z uśmiechem na ustach skierowałam się do swojej szafki.W szatni spotkałam Mię.
-Chloe,ty jeszcze w szkole?
-Ćwiczyłam na jutrzejszy casting.
-Co sprawiło,że zmieniłaś zdanie?-spytała zdziwiona moją zmianą zdania.
-Można powiedzieć,że pewna część Why Don't We.-nie mogłam powstrzymać uśmiechu na wspomnienia z dzisiejszej próby.
-Chcę w to wnikać czy raczej nie?
24.Daniel Seavey
Mulai dari awal
