23.HRVY

66 4 0
                                        

Właśnie przeglądałam swpje musical.ly. Długo nic nie wrzucałam.Poszukałam jakiejś fajnej piosenki i nagrałam filmik. Powtarzałam to chyba z 5 razy,zanim uznałam,że wyszło idealnie. Opublikowałam i zeszłam na dół,bo mama zawołała mnie na obiad. Po skończonymposiłku odrobiłam lekcje i zaczęłam przeglądać swoje social media.Dostałam powiadomienie z musical.ly,że ktośchce ze mną duet. Pomyślałam "Czemu nie?".Nagrałam filmik i przejrzałam profil tej osoby.Przeczytałam w opisie,że ma kontona Youtube.Weszłam w link i przesłuchałam kilka piosenek.Były na prawdę świetne!Wyszukałam kilka informacji na jego temat. Dowiedziałam się,że nazywa się Harvey Leigh Cantwell,pochodzi z Wielkiej Brytanii i jest w moim wieku. Ściągnęłam kilka pioseneki słuchałam cały wieczór.HRVY ma na prawdę cudowny głos.

***

TYDZIEŃ PÓŹNIEJ:

Jak co piątek po szkole poszłam do pobliskiej kawiarni i zamówiłam swoją ulubioną kawę.Odchodząc od kasy wpadłam na kogoś i wylałam zawartość kubka na swoją bluzkę.

-Przepraszam.

-Nie to ja przepraszam. Powinnam była uważać.-spojrzałamna osobę,naktórą wpadłam.-Jesteś Harvey Leigh Cantwell.-szepnęłam bardziej do siebie,ale usłyszał.

-Tak.A ty to...?

-Alison.

-Miło mi cię poznać.-wyciągnął rękę w moim kierunku.

-Ciebie też.-odwzajemniłam gest.

-Zaraz odkupię ci tą kawę.

-Nie.Nie trzeba.-powiedziałam,ale Harvey mnie nie usłyszał,bo szedł już w stronę kasy. Po chwili trzymałam juz kubek z kawą.

-Proszę.

-Dziękuję,ale nie trzeba było.

-To w ramach przeprosin.Masz ochotę się przejść?-spojrzałam na swoją poplamioną bluzkę.

-Musiałabym się iść przebrać.Może kiedy indziej?-Harvey ściągnął swoją bluzę i założył mi ja na ramiona.

-Możemy iść.-posłał mi lekki uśmiech,co odwzajemniłam.Przeszliśmy się do parku.

-To...opowiedz mi coś o sobie.

-Chyba mam lepszy pomysł.-spojrzał na mniez zaciekawieniem.-Zagrajmy w 20 pytań.

-OK.

Tak minęła nam z jakaś godzina.Odkryliśmy,że mamy dużo tematów.Przerwał nam telefon Harvey'a.

-Przepraszam,ale muszę iść.Wiesz,obowiązki wzywają.

-Jasne.Leć już.

-Mogę mieć jeszcze jedną prośbę?-pokiwałam twierdząco głową.-Dasz mi swój numer?-Zaskoczył mnie tym pytaniem,ale podałam mu ciąg cyferek i pożegnaliśmy się.

***

Kiedy rano spojrzałam na telefon,z zamiarem sprawdzenia godziny,miałam dużo powiadomień z social mediów.Zdziwiło mnie to,ale nie drążyłam tematu.Cały ranek przeleżałam na kanapie oglądając mój ulubiony serial.Po południu moje nic nie robienie przerwał mi dzwonek do drzwi. Zwlokłam się z kanapy i poszłam otworzyć.

Imaginy ^^Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang