Kochani Czytelnicy,

658 26 7
                                    

Nie wiem czy ktoś tutaj jeszcze został... Tak dawno mnie nie było. od czasu śmierci kuzyna, chciałam zrobić sobie krótką przerwę, lecz później mój stan psychiczny zaczął się pogarszać, a w tym momencie jestem w bardzo złym stanie. Spytacie, "Po co to piszesz?".. No cóż, potrzebuje się wygadać, może nawet ten ostatni raz, kto wie. Siedzę już w jednej pozycji od 2 godzin i zastanawiam się jak ruszyć dalej, jednak nie znalazłam punktu zaczepienia. Zaczęłam czytać swoje prace, nie tylko te na wattpadzie, ale także moje prywatne, które chciałabym kiedys opublikować. Jest mi bardzo smutno za samą siebie, za to jak o sobie sądzę, za moje myśli, czyny.. Przerażam samą siebie, a moje oczy dosłownie zamykają się, nawet po 10 godzinnym śnie. Nie mam siły, nie mam chęci, nie mam sensu. Przepraszam Was wszystkich, za nieobecność, ale w tym momencie nie wiem, czy cokolwiek jeszcze tu dodam. Przynajmniej jestem szczera. Chcę być szczera.. 


Kocham was, i dziękuje za wszystkie komentarze pod każdym rozdziałem. 

Homeless Angel/ l.s.Where stories live. Discover now