14. Bridge Over Troubled Water

3.1K 396 785
                                    


– Cholera jasna, Tomlinson! – wykrzyknęła Kate, gdy weszła do szpitala wraz z Niallem. Od razu podeszła do Louisa i zaczęła z uwagą przyglądać się jego twarzy, poklepując policzki lub patrząc się na źrenicę. – Całe szczęście! – ucałowała go w czoło, po czym zwróciła się do Liama. – Kochanie, wiem że zaczyna ci obijać, ale na przyszłość pomyśl dwa razy zanim postanowisz robić dramę.

– Jeszcze nie mamy wyników, więc nic nie wiadomo – odparł, a kobieta usiadła ciężko na krześle obok Zayna. Teraz cała szóstka była w poczekalni w szpitalu, czekając na wyniki testów na narkotyki. 

Louis rozumiał, że Liam mógł go posądzać o to, że znowu zaczął brać twarde używki, więc nie miał mu za złe, że przywiózł go tutaj. Wręcz przeciwnie, cieszył się, że przyjaciel tak o niego dba. Gdy dwa czy trzy lata temu borykał się z tym problemem wyglądało to całkiem inaczej; ukrywał to, że bierze, a gdy został przyłapany wciąż kłamał. Teraz zdawał sobie sprawę, że uciekanie do narkotyków to złe rozwiązanie, ale wtedy wydawało się jedynym. Był zmęczony tym wszystkim, miał dość sławy, wiecznego ukrywania się, a ćpanie na imprezach ze znajomymi pomagało. Może i chwilowo, ale czuł ulgę. Gdy reszta zespołu i Kate się o tym dowiedzieli szybko zainterweniowali i w pewnym sensie przemówili mu do rozsądku.  Nie był jeszcze mocno uzależniony, więc dość szybko sobie z tym poradził, ale wtedy też wszyscy zrozumieli, że naprawdę potrzebują przerwy, bo sława źle wpływa na każdego z nich. Odreagowują w inny sposób, nie tak niebezpieczny jak Louis, ale jednak są zmęczeni i zestresowani.

Liam bardzo przeżył nałóg Louisa, bo był zły, że nic nie zauważył. Reszta po pewnym czasie zrozumiała, że czasami łatwo jest ukryć takie rzeczy, bo nigdy nie robił tego przy nich, ale Payne miał wyrzuty sumienia. Obiecał mu wtedy, że będzie go bardziej pilnował i jeśli to się powtórzy to będzie chciał go wyleczyć, nie zważając na ocenę opinii publicznej. Rzeczywiście przez pewien czas go kontrolował, ale to nie trwało wiecznie, bo w czasie przerwy ich drogi trochę się rozeszły. Pewnie dlatego zareagował tak gwałtownie, bo miał wrażenie, że nie udało mu się dotrzymać obietnicy.

Louis zaś bardziej martwił się o Harry'ego i o to, że będzie mu musiał o tym powiedzieć. Wcześniej starał się ukrywać ten temat i wychodziło mu to nawet dobrze, bo chłopak wydawał się nic nie podejrzewać. Teraz jednak wiedział, że nie ma wyjścia. Trochę źle mu było z tym, że Styles dowie się wszystkiego przy kolacji, która miała być uczczeniem jego sukcesu. Tomlinson był jednak pewien, że Harry nie będzie go oceniał za przeszłość. Tym bardziej, że już teraz wiedział, po co są w szpitalu, ale nie był zawiedziony, a jedynie zmartwiony. Louis pogładził kciukiem jego udo w niewidoczny sposób, dodając mu otuchy, a ten uśmiechnął się lekko.

Zerknął na Zayna, który nawet nie podniósł wzroku na Liama, zaś ten wydawał się być równie obrażony. Louis najchętniej teraz wykrzyczałby im całą prawdę, ale najpierw chciał się dowiedzieć, czemu Malik włamał się do jego mieszkania i co robił tam tyle czasu. Miał nadzieję, że istniał na to jakiś sensowny powód, bo gdyby nie to, to on pewnie właśnie gotowałby ze Stylesem ich kolację, Niall i Kate byli w domu, a oni zaś wyjaśniliby sobie swoje uczucia. Zamiast tego cała szóstka czekała zdenerwowana na wyniki.

– Panie Tomlinson – odezwała się nagle pielęgniarka. – Doktor prosi pana do gabinetu.

– Czy mogę wejść z nim? – poprosił Liam, gdy Louis wstawał już i szedł w stronę kobiety.

– A jest pan kimś z rodziny? – spytała ze sztucznym uśmiechem, a on pokręcił głową. – W takim razie, przykro mi, ale nie.

Louis posłał tylko uśmiech w stronę Harry'ego, po czym poszedł za pielęgniarką.

Hallo Spaceboy ✨LARRY✨Where stories live. Discover now