10. Starman

3.3K 415 1K
                                    


Louis leżał skulony na kanapie pod kocem, nie mogąc zasnąć. Próbował naprawdę wielu rzeczy, pił melisę, wciął ciepły prysznic, jednak mimo wciąż przewracał się z boku na bok. Wiedział nawet, że Zayn i Liam zasnęli, bo nie słyszał rozmów i tylko on w całym domu cierpiał na bezsenność. Miał wrażenie, że już zwariował, bo nawet wydawało mu się, że słyszał przekręcanie klucza w zamku.

Jednak ktoś naprawdę to robił, bo otworzenie drzwi było trudne do przesłyszenia. Zerwał się szybko z kanapy, nie widząc nawet co miałby zrobić, gdyby byli to włamywacze. Wyszedł na palcach na korytarz, idą kilka kroków w ciemności, będąc ogromnie przerażonym dopóki ktoś nie zapalił światła.

– Cholera, Tomlinson, nie skradaj się tak, to twój dom – powiedziała na powitanie Kate. Louis zmarszczył brwi i dopiero po chwili do niego dotarło, że przy drzwiach stoi jego przyjaciółka. Do tego nie była sama, bo towarzyszył jej Harry, który jednak w przeciwieństwie do niej wydawał się być mocno pijany.

– Co wy tutaj robicie? – zdziwił się.

– Ty mi lepiej powiedz, co się stało Niallowi – odparła z powagą, stukając obcasami, gdy wchodziła do salonu, gorączkowo się rozglądając. – Gdzie on jest?

– Od paru godzin śpi na górze – powiadomił ją, przecierając oczy, a kobieta od razu skierowała się w stronę schodów. – Serio, czy możecie mi wyjaśnić, co się stało?

– Niall zadzwonił do Kate, mówiąc, że ma mu pomóc, po czym się rozłączył i teraz nie odbiera telefonu – wyjaśnił Harry, gdy pokonywali razem kolejne stopnie. – Później jeszcze ty nie dobierałeś i już całkiem wpadła w panikę.

Louis przypomniał sobie, że wyłączył telefon, żeby mu się lepiej spało, bo nawet nie pomyślał, że ktoś mógłby do niego dzwonić o takiej godzinie. Teraz jednak i tak było za późno nad zastanawianiem się nad tym, bo kobieta wparowała do sypialni Tomlinsona, zapalając od razu światło. To wybudziło Nialla, który z trudem uniósł głowę, żeby na nią spojrzeć.

– Niall? – spytała troskliwie Kate, siadająć na łóżku i przykładając mu dłoń do czoła. – Wszystko okej? Przyjechałam jak...

– Tęskniłem – wymamrotał mężczyzna, przytulając się do niej. – Naprawdę nie chcę cię nigdy stracić.

– Idiota – westchnęła, wyrywając się z jego uścisku. Louis już chciał jakoś ją namówić, żeby z nim została, bo ten widok rozbijał jego serce na tysiące kawałeczków. Nie spodziewał się, że Niall może być tak wrażliwy i zwykła rozmowa sprawiła, że musiał zadzwonić do Kate, żeby po prostu ją zobaczyć. Kobieta jednak wcale nie zamierzała wyjść, odsunęła się do niego tylko na chwilę, żeby zdjąć szpilki, po czym położyła się obok niego, pozwalając mu się na nowo przytulić. – Przepraszam was chłopcy, muszę się zająć tym dzieciakiem.

– Oczywiście – westchnął Louis z uśmiechem, zanim zgasił światło i wyszedł z pokoju z Harrym. Spojrzał na chłopaka, który ostrożnie starał się zejść po schodach i wziął go pod rękę, żeby mu pomóc. – Jak bardzo pijany jesteś?

– Dość mocno, a czemu pytasz? – zapytał, głupkowato się uśmiechając, gdy skoczył z ostatniego schodka.

– Bo zastanawiam się czy pozwolić ci spać w ubraniach czy zmusić cię do rozebrania się – odparł.

– Czy ty kiedykolwiek musiałeś zmuszać mnie do rozebrania się? – powątpiewał Styles, kładąc się na kanapie, rozpinając spodnie i unoszą biodra. Louis pokręcił głową na to, jak niedorzecznie uroczo wyglądał chłopak. – Rozbierz mnie.

– Jezu – wyszeptał jedynie Tomlinson, jednak nachylił się, żeby zsunąć je z jego nóg.

And you can't keep your hands off me or your pants on – zanucił Harry, a Louis odsunął się, patrząc na niego ze zdziwieniem. – Słuchałem dzisiaj muzyki z Kate.

Hallo Spaceboy ✨LARRY✨حيث تعيش القصص. اكتشف الآن