94.|Chloe

26 5 0
                                    

     Zanim wstałam, wyciągnęłam rękę po mój telefon. Cóż, jak zwykle zapomniałam o tym, że jest podłączony do kontaktu. Musicie wiedzieć, że gniazdka są, delikatnie mówiąc, umiejscowione nad łóżkiem. W związku z tym smartfon spadł. Na mnie. Skrzywiłam się i go odblokowałam. Szósta trzydzieści. W sumie, to mogłam jeszcze pospać, ale mimo to wstałam.

Przeciągnęłam się i poczłapałam do łazienki. Patrząc w lustro, ujrzałam zaspaną herbatkę o krótkich kręconych włosach. Umyłam zęby, szybko się ubrałam i zjadłam śniadanie. Ponownie popatrzyłam na  zegarek - 7:00. Wiedząc, że mam jeszcze niecałą godzinę, otworzyłam Whatsappa.

Ja:
Jak tam w Londynie wariatko?😂😘

Po kilku chwilach nadeszła odpowiedź.

Stephie😎😍:
A całkiem całkiem😂😎
Zamiast ze mną pisać, na lekcję się powinnaś przygotować. A nie...

Ja:
Pffd. Powinnaś się martwić o swoje oceny, "kujonie".

Stephie😎😍:
A na serio to nara. 😘😘

Ja:
Bajo! Wyślij parę zdjęć😏😘

Schowałam komórkę do kieszeni i westchnęłam. Stephenie od piątku była w Anglii u swojej kuzynki. A ja? Ja siedziałam cały czas w pokoju...

***

Uff. Lekcje skończone. A propos moich wcześniejszych rozmyślań. Przejdę się do Central Parku. Trochę daleko, ale skoro nie mam co robić...
Będąc na miejscu, wyjęłam z czarnej torby moją książkę i zaczęłam czytać. Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale czasem, podczas czytania się wyłączam i myślę o wszystkim i o niczym. Reasumując, mój mózg skierował moje myśli ku Steph.
Uświadomiłam sobie, że bez niej jestem praktycznie nikim. Nie mam innej przyjaciółki. Odkąd blondynka wyjechała, siedzę sama. Podczas mojego "pseudofilozofowania" piłka od koszykówki, uderzyła mnie w głowę, ponieważ nie zauważyłam, że usiadłam obok grających chłopaków.
– Nic ci się nie stało? – usłyszałam zaniepokojony głos.
– Nie, spokojnie – wymamrotałam i podałam piłkę brunetowi.
– Na pewno? – upewnił się.
– Tak. – odparła zirytowana. – Wszystko okej. Nie zauważyłam, że gracie.
– Hmm... To ja ten... Już pójdę – wyjąkał i odbiegł.
Mężczyzna miał niesamowicie zielone oczy.

__________________________________________________________

Proszę o wytykanie błędów. Kiedy to pisałam byłam wykończona

by Wieszak

102 Dni Do WakacjiWhere stories live. Discover now