22. Kiedy twój lokator znika

1.7K 222 79
                                    

- Oj, taki szczegół. Przeżywałem gorsze rzeczy. - Jason machnął ręką z uśmiechem - Mogę równie dobrze wbić do nich jako demon. Byłoby ciekawie, nie sądzisz?

- Zostaw ich w spokoju. I tak już dużo przeżyli - mruknął Chris, leżąc na swoim łóżku.

- Co takiego? Słucham. - demon uniósł prowokująco brodę.

- Zostaw ich w spokoju... - Chris burknął na niego ponownie.

- Powiedz mi, czego, do cholery, chcesz. Ty. Nie rodzice ani ktokolwiek inny.

- Nie wiem - mruknął pod nosem - skoro dałem już im nadzieję, to zostanę.

- A czemu nie chciałeś do nich iść?

- Żeby nie dawać im tej nadziei, po co był ten cały cyrk? A teraz zostaw mnie samego.

- Nie zostawię. Jesteś najlepszym przytulasem, jakiego kiedykolwiek spotkałem.

- Znajdziesz kogoś innego - mruknął pod nosem.

- No weź, kocham cię. Poza tym twoi rodzice raczej zauważą, gdy oni staną się staruszkami, a ty nie zestarzejesz się nawet o dzień. Chcę spędzić z tobą wieczność, mimo że jesteś największym chamem na świecie, nazywasz mnie cwelem i masz mnie w dupie.

- Powinienem tu z nimi zostać. Moja siostra jest jeszcze mała - mruknął znów Chris, leżąc bez ruchu. - I nie wciskaj mu swoich ckliwych kłamstw.

- Wszystko, co powiedziałem, jest prawdą. Przyrzekam. Tyle razy już mówiłem, że cię kocham. No tak wyszło, i tyle.

- Zostaw mnie samego - mruknął tylko pod nosem.

- Spodziewaj się mnie dzisiaj w swoich snach. - demon pokazał mu język, wyskakując przez okno.

- Spieprzaj - Chris burknął do znikającej sylwetki. Po pewnym czasie poszedł do rodziców.

W tym czasie demon poleciałem odwiedzić Pychę. 

I to tak właściwie przez jego sugestie zniknął z życia Chrisa.

***

Chris wrócił do swojego życia, zapominając powoli o tym, co się dawniej działo. Wrócił do szkoły, wszystko już wróciło do normy...

Póki po jakichś siedmiu miesiącach demon Nieczystości pod wpływem dziwnego impulsu nie rozstał się z Pychą. 

Czegoś mu brakowało. Kontrakt nadal była aktywny i wzywał go.

Nagle wszystko, co kiedyś było codziennością, teraz wydawało się niewiarygodnie nudne i monotonne. Właściwie przez ten czas wrócił do swojego w miarę normalnego trybu życia. 

Wyruszył więc w pojedynkę do szkoły, do której niegdyś "chodził". Tymczasem Chris miał już spokojne życie. Powoli zapomniał o tym całym demonie i po prostu uczył się w szkole jak kiedyś, mimo ciążących na nim dawnych wspomnień.

Demon poczuł, że znajduje się w pokoju. Nie pozostało mu więc nic innego, niż wejść kulturalnie przez drzwi. Chłopak siedział nad podręcznikiem, robiąc sobie notatki z tego, czego nie zdążył zapisać na lekcji.

- Yo. - zawołał Jason, podnosząc rękę zaraz po otworzeniu drzwi. Chris odwróciłem się, lekko zaskoczony wejściem jakiejś osoby. Jego zaskoczenie było zdecydowanie większe, gdy zobaczył niemożliwego do pomylenia demona.

- Co? Co ty tu robisz?

- Wróciłem. Tęskniłem za tobą.

Chris westchnął ciężko.

DaemonicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz