〷●Księga ze wspomnień●〷

861 75 10
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie spodziewałabym się, że kiedyś dobrowolnie pozwolę komuś nowo  poznanemu mówić mi po imieniu, jednak Rose wydała się wręcz tryskać  pozytywną energią, a zarazem nie należała do tych przesłodzonych  dziewczynek, które grają innym na nerwach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie spodziewałabym się, że kiedyś dobrowolnie pozwolę komuś nowo poznanemu mówić mi po imieniu, jednak Rose wydała się wręcz tryskać pozytywną energią, a zarazem nie należała do tych przesłodzonych dziewczynek, które grają innym na nerwach.

- A więc jesteś uczennicą generała Tiedolla? - powiedziała, popijając rumianek.

- Yhm - mruknęłam w odpowiedzi i napiłam się swojej herbaty z cytryną, nad którą unosił się obłoczek pary. - Czekam teraz na pierwszą misję. Miałam już treningi, ale... - mina mi zrzedła na wspomnienie wpadki z farbą - ...nie wracajmy do tego.

- Ha ha! - zaśmiała się dość uroczo. Przypominała trochę rusałkę, zważywszy na jej delikatne rysy twarzy oraz jasne włosy zaplecione w luźne warkocze. - Aż tak źle?

Również zaśmiałam się pod nosem i napomknęłam o małym wypadku, który teraz wydał mi się nawet zabawny, gdy jeszcze niedawno był okrutnym wspomnieniem. White powiedziała mi też, że jest... a właściwie była pod skrzydłami generała Kevina Yeegara, o którym już co nieco słyszałam od mojego mistrza.

Oczywiście ta wypełniona spokojem chwile nie mogła trwać wiecznie...

- Rose, kto to?

Podniosłam głowę, a moim oczom ukazała się dość wysoka dziewczyna o ciemnych jak noc włosach oraz fiołkowych oczach. Po akcencie nie mogłam domyśleć się skąd pochodzi, ale po karnacji obstawiałam, że gdzieś z północy.

- To jest Yami, niedawno tu przybyła - odparła White z lekkim uśmiechem oraz wskazała na mnie. - A to jest Alex. - pokazała gestem dłoni na czarnowłosą.

- Phi. Nie mów mi Alex! - warknęła, ale od razu chrząknęła i ochłonęła. - Alexandra Maria Laguen. Jestem Szwedką - przedstawiła się krótko, więc wstałam i zrobiłam to samo, podając jej jednocześnie rękę.

Była kilka centymetrów wyższa, ale biustu to ona w ogóle nie miała... Jej włosy opadały łagodnie na ramiona i delikatnie podkręcały się przy końcach, natomiast okrągłe, fioletowe oczy pasowały do cienkich, ale czarnych brwi.

〷●Jestem Kanda Yū●〷Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz