What's going on i.. Nie, serio. Co sie dzieje?

445 33 1
                                    

Wstała wcześnie rano. Pierwszym co zobaczyła zaraz po otworzeniu oczu była śpiąca twarz Deana. I może, a może nie, ale cmoknęła go w nos, a zaraz potem delikatnie wyplątała sie z jego uścisku. Poszła do łazienki, odświeżyła się, włożyła pierwsze lepsze ubranie, zrobiła makijaż i wyszła z pomieszczenia. Z plecakiem na ramieniu poszła do swojego pokoju. Przytrzymała się przy drzwiach, ale jedyne co usłyszała to tylko równe, spokojne oddechy, więc zdecydowała się zaryzykować i wejść do środka. Przekroczyła próg i nie słysząc kolejnych niepożądanych dźwięków, przeszła dalej. Uśmiechnęła się czule, widząc przytulonych i śpiących słodko Chloe i Casa. Schowała swój telefon do kieszeni, po czym znów wyszła z motelu. Skierowała się na teren festiwalu muzycznego, który obeszła wczoraj podczas spaceru. Nie było już tak wcześnie jak jej się wydawało, bo pierwsi artyści i personel byli już na miejscu i przygotowywali się do początkowych występów. Stanęła przy bramce, obok niej prawie natychmiast pojawił się goryl z ochrony.

- Przepraszam, ale pani wie, że zaczynamy dopiero za godzinę? - powiedział bardzo niskim głosem, który skądś kojarzyła. Wsadziła dłonie do kieszeni spodni, po czym spojrzała na ochroniarza.

- Tak, wiem. Nie mogłam po prostu spać. Wie pan.. Niespokojne dni i po nocach diabeł się śni - uśmiechneła się lekko, a facet zmarszczył brwi.

- Chwila, moment.. - pochylił się lekko i przyjrzał się jej twarzy. - Ava? - spytał zaskoczony, prostując się. Zamrugała równie zdziwiona.

- Skąd pan..

- Kopę lat, Ava! To ja, Samson. Mieszkaliśmy niedaleko siebie pod Lakeville - uśmiechnął się szeroko, a ona pstryknęła palcami.

- Mały Samsonek! Kuźwa, jak ty wyrosłeś, chłopie! Coś brałeś? Ile ty wyższy jesteś? - zaśmiała się, klepiąc go w ramię. 

- Małego Samsonka już nie ma i nie brałem nic. Nie musiałem. Mówiłem ci, że jeszcze mnie wyciągnie i cię przerosnę - zarechotał głośno. - Ale co TY tu robisz? Duet US robi comeback? Chloe jest wogóle z tobą? 

- Nie, nie, żadnego comeback'u, stary - zachichotała, opierając się o bramkę. - Przyjechaliśmy tu całą paczką na festiwal, pobawić się. Ja, mała, jej chłopak i dwójka facetów jeszcze. Ale nie będzie żadnych powrotów, co ty? 

- Czemu nie? Wiesz, że są zapisy amatorów, prawda? Mogłybyście spróbować - powiedział, zakładając ramiona na klatce piersiowej. Pokręciła głową.

- Pamiętasz co się stało. Przez Ray'a przestała grać na gitarze, nie widziałam Future w jej rękach od czasów liceum - westchnęła, a Samson zaczął złorzeczyć na Ray'a, byłego chłopaka Chloe. Ale Ava przestała go po pewnym czasie słuchać i zamyśliła się. Może namówić Kasjaniuk..? - A kiedy jest ten występ amatorów? - przerwała mu nagle. Facet uśmiechnął się.

- Dzisiaj, jako ostatni. Z tego co wiem, to po szóstej. A co? Namyśliłaś się? - uśmiech rozświetlił jego twarz. Pokiwała głową.

- Ja tak, nie wiem jak Chloe. Poczekaj sekundę - odeszła kawałek i wybrała numer przyjaciółki. Kiedy ta odebrała, złorzecząc na cały świat, Mitchell przerwała jej tłumacząc całą sytuację. A kiedy podekscytowanie tym, że spotkała Samsona minęło, Chloe zaczęła gdybać. Przecież nie miała ze sobą swojej gitary i tyle czasu na niej nie grała. Bała się trochę. - Oj nie pieprz. Twój facet jest aniołem, poproś go o gitarę. Masz czas do 18, żeby przypomnieć sobie dwie piosenki, a to chyba dla ciebie nie problem, stara - zaśmiała się. W końcu Chloe się zgodziła, a Ava zaraz po rozłączeniu się, usłyszała przerażająco wysoki, elektryczny pisk od strony sceny. - Whoa, co to jest?

- Czesto tak się dzieje - westchnął Samson, a Mitchell wyczuła okazję do powęszenia w sprawie tego całego 'ducha'. 

- Właśnie - udała, że coś sobie przypomniała. - Słyszałam, że dzieje się tu coś dziwnego. O co chodzi z tymi wszystkimi plotkami? - próbowała wyglądać poważnie, ale zbytnio cieszyła się z tego, że jako pierwsza zbierze jakieś informacje na terenie festiwalu.

Another Not Natural Story // SPN [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz