10.

2.3K 174 45
                                    

Kto słyszał nową piosenkę Shawn'a Mendes'a? Ma strasznie fajny tytuł xd  

Następnego dnia miałem wolne w pracy, więc razem z Liam'em i Mercy mogliśmy posiedzieć nad sprawą fałszywej Dangerous. Mój przyjaciel przyszedł do mojego mieszkania o dwunastej i od tamtej pory pracujemy tylko nad Dangerous. 

- To przecież nie możliwe, by była w jednym pomieszczeniu z nami. - powiedział Liam. - Za dużo ryzykowała. Wszędzie byli policjanci i do tego prawdziwa Dangerous. 

- Jednak to zrobiła, Li. - westchnąłem. - Jesteśmy w punkcie wyjścia. 

- Niekoniecznie. - odezwała się Mercy. 

- Co masz na myśli? - spytałem. 

- Kiedy dostałeś drugą wiadomość zobaczyłam oddalającą się dziewczynę. Nie mówiłam Ci, ponieważ nie zauważyłam w niej nic podejrzanego, ale teraz to ma sens. Uciekała, bo wiedziała, że możemy ją złapać. - powiedziała. 

- Jak wyglądała? 

- Widziałam tylko jej tył, miała blond włosy i czerwoną sukienkę. - wzruszyła ramionami. 

- Przegapiliśmy Dangerous. - westchnął Liam.

- Ej, jedyna Dangerous siedzie w tym pokoju. - oburzyła się brunetka, a ja zaśmiałem się cicho. 

- Tak czy siak jesteśmy w punkcie wyjścia. - westchnąłem i wstałem z kanapy, gdy usłyszałem dzwonek do drzwi. Wszedłem do korytarza i otworzyłem drzwi, a moim oczom ukazała się mój przyjaciel. - Harry, co tu robisz? - spytałem na tyle głośno, by Liam i Mercy zdążyli schować wszystko co wiążę się z Dangerous. 

- Jest sobota, pamiętasz? Mieliśmy oglądać razem mecz. - przypomniał, a ja miałem ochotę przywalić głową w ścianę. 

- Wejdź. - mruknąłem i otworzyłem szerzej drzwi. Brunet wszedł do środka, a ja zamknąłem za nim drzwi i wszedłem do salonu, gdzie Liam i Mercy siedzieli na kanapie i jak gdyby nigdy nic oglądali telewizje, a po komputerze, broni i innych sprzętów nie było śladu. 

- To ja już będę się zbierał. - powiedziała Liam i wstał ze swojego miejsca. - Do zobaczenia. - pożegnał się z Mercy, która uśmiechnęła się lekko. - Witaj Harry.

- Cześć. - uścisnęli dłonie. 

- Do poniedziałku, Niall. - powiedział brunet i wyszedł. 

- Ja też będę szła - powiedziała brunetka, a ja zmarszczyłem brwi.

- Gdzie? 

- Muszę spotkać się z bratem, mówiłam Ci o tym. - powiedziała, a ja przytaknąłem głową. 

- Zapomniałem, wybacz. - zaśmiałem się. Dziewczyna wstała z kanapy i minęła nas. Słyszałem jak wita się cicho z Harry'm, po czym wyszła z mieszkania. 

- Stary, jesteś jakiś dziwny. - zauważył Harry i usiadł na kanapie. 

- Wydaje Ci się. - machnąłem ręką. - Pójdę po piwo i przekąski. 

- Jesteś naprawdę zakręcony. - powiedział i wskazał ręką na butelki z piwem stojące na stoliku. - Walnęło Cię coś w głowę?

- Wybacz, o prostu mam stresujące dni w pracy. - odparłem i opadłem obok niego na kanapę. 

- Sądzę, że to jednak coś innego. 

- Ta? Ciekawe co? - prychnąłem.

- Mercy. - odparł, a ja zacisnąłem usta w wąską linię. 

Dangerous? ||n.h. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz