Rozdział 31

700 75 1
                                    

*Michael*

Po czułych wyzwaniach i czynach w kuchni przeszliśmy do salonu, gdzie siedziała Ivy grzecznie tak jak ją zostawiłem - przed plazmą Luka. Usiedliśmy obok małej na kanapie i czekaliśmy na Jean, bo jak się dowiedziałem od Hemmingsa, dziewczyna brała prysznic. Zanim jednak dziewczyna zdążyła przyjść na dół do drzwi zadzwonili chłopcy. Luke otworzył im, i gdy ściągnęli buty weszli do salonu, a ja przywitałem się z nimi.

-Hej Ivy.- Zawołał Eric

Dziewczyna tylko mruknęła coś nie odrywając wzroku od ekranu telewizora. Mój przyjaciel wzdął wargi i usiadł obok mnie z naburmuszoną miną. Ashton z Calumem usiedli na drugiej, mniejszej kanapie. Luke tym razem usiadł obok mnie i położył rękę na oparciu za mną. Chłopcy posłali nam takie spojrzenia, ale nie zdążyli się odezwać, bo usłyszeliśmy trzask drzwi i odgłos stóp na panelach. Po chwili zobaczyliśmy wysoką blondynkę z mokrymi włosami, ubraną w za dużą koszulkę z Nirvany i czarne rurki. Luke wstał i stanął obok dziewczyny. Luke i tak był wyższy.

-Jean to są moi przyjaciele.- Wskazał na nas.- To Ash, Calum, Eric, Michaela już znasz, a to Ivy siostrzenica Michaela.

-Hej, jak się masz?- Wstałem i uścisnąłem ją lekko. Na szczęście oddała przytulasa i nie umierają było niezręcznie.

-Dobrze, dzięki- Uśmiechnęła się nieśmiało i przywitała z reszta.

-Ivy, przywitaj się z Jean.- Powiedziałem, gdy wyłączyłem dziewczynce telewizor, a ona jęknęła zła.

Jednak zwlokła się z kanapy i przytuliła do nóg blondynki.

-Pobawisz się ze mną?- Mruknęła w jej uda.

-Jasne! Masz jakieś zabawki?- Spytała, a ta pokiwała wesoło głową, pobiegła po swój plecak do przedpokoju, wróciła i chwyciła dłoni Jean i razem poszły do pokoju siostry Hemmingsa.

-Świetna jest.- Uśmiechnąłem się do Luka, który ponownie usiadł obok mnie.

-Tak, szkoda, że dopiero teraz wyrwała się matce. Albo to raczej ona ją wywaliła.-Prychnął na wzmiankę o swojej bezmyślnej matce.

-Czemu ją wyrzuciła?- Spytał Eric.

-Cóż, nasza matka była suką, która lubiła kasę. Gdy ojciec stracił pracę i popadł w alkoholizm wyjechała z Jean i moimi dwoma braćmi jak się dowiedziałem od siostry najpierw do Perth, a później do San Francisco. Jack i Ben podobno uciekli po skończeniu osiemnastki, a ona musiała znosić ją aż do teraz. Ma chłopaka, Zacka i jest z nim w ciąży. Nie przerywaj.- Spojrzał na Caluma, który chciał się odezwać.- Wyjechał na Hawaje z rodzicami do babci i nie może z nimi zamieszkać. Już wcześniej chciała się odezwać, ale dopiero teraz zdobyła się na odwagę. No i ja jej chcę pomóc, bo to w końcu moja mała siostrzyczka.

Splotłem nasze palce w celu uspokojenia go. Popatrzył na mnie i puścił mi oczko.

O jezu, chyba go kocham.

----------------------------------------------------------------
love you all
klaudia xx

different · muke ✔Where stories live. Discover now