Rozdział 21

853 82 26
                                    

*Luke*

Jestem w domu Ashtona. Zaraz po tym jak wyszedłem od Michaela, zadzwonił do mnie z ważną sprawą. Jego głos był zdesperowany, więc pojawiłem się jak najszybciej. Wiem, że coś go gryzie, bo od mojego pojawienia się w pomieszczeniu nie powiedział ani słowa, a minęło już jakieś pół godziny. W ręce trzyma szklankę jakiegoś alkoholu i co jakiś czas popija nic nie mówiąc. Nie przeszkadza mi to, bo wiem, że to coś ważnego, a bez swoich 'rozmyśleń' nie powie mi o co chodzi.

-Jaa tak jakby się z kimś spotykam.- Zaczął.

-To chyba dobrze, tak?- Spytałem nie wiedząc dlaczego robi z tego jakiś dramat.

-Tak, oczywiście.- Przytaknął.-Spotykam się z Calumem.

Ohh to dlatego był na bankiecie wczoraj.

-No dobrze? I co z tego?- Spytałem nie spodziewając się takiej odpowiedzi.

-I my razem..ekhem praktykujemy daddy kink.- Wymamrotał prawie niesłyszalnie dla mnie.

-Too fajnie.- A w środku krzyczałem 'Co kurwa?! kto jest tatusiem, bo chyba nie Cal'.

-Luke, powiedz szczerze, co o tym sądzisz?- Spytał nerwowo.

-Jeżeli to lubisz to ja nie mam zdania to, ew twoje upodobania.- Powiedziałem szczerze.

-Uf to dobrze, bo myślałem, że zaczniesz się mnie brzydzić czy coś.- Widocznie się odstresował.-Też powinieneś tego spróbować, można się naprawdę odstresować.

-Ew, stary nie chciałem wiedzieć, że pieprzysz swojego chłopaka, a on nazywa cię tatusiem, ew okropność.- Skrzywiłem się, bo uśmiechnął się pedofilsko.

-Oj Lucas, Lucas.- Zaśmiał się ze mnie.

-Mam nadzieję, że jesteś z nim szczęśliwy, bo jak nie to ja sobie z nim pogadam.- Przyjąłem postawę 'do bicia'.

-Tak, jestem. Kocham go nad życie.- Był uśmiechnięty jak mówił o swoim chłopaku.

-To się cieszę.- Uśmiechnąłem się.- A od kiedy jesteście razem?

-Od półtora roku.- Odparł jakby to była najprostsza rzecz na świecie, jak pogoda.

-Okej, też poinformuje cię za półtora roku, że spotykam się z kimś.- Powiedziałem zły.

-Ej, no przepraszam. Nie chcieliśmy nic mówić, bo oficjalnie spotykamy się od pół roku, a wcześniej to był przygodny seks, bez zobowiązań, a po tym jak wyznaliśmy sobie miłość to byliśmy ze sobą z miłości, a nie z przyjemności.- Wyznał.

-Oh, dobra wybaczam.- Machnąłem na niego ręką.

-Wiedziałem!- Krzyknął i przytulił mnie.

-Dobra puszczaj, tatusiu.

-Ew nie mów tak do mnie. Tylko Cally może tak mówić.- Odsunął się, a ja się skrzywiłem.

-Dobra, nie mów już nic.- Odsunąłem się na bezpieczną odległość.

-Okej, a jak tam z Michaelem?

-No nic, a co ma być?

-Wy nic ten teges?- Zaczął machać rękami w dziwny sposób.

-Nie, my 'nic ten teges'.- Zaśmiałem się i powtórzyłem jego gesty.

-A powinniście.

----------------------------------------------------------------
hej
farbnęłam się na fioletowo-niebieski,hehe
oddajcie mi słońce! bo zimno :(
kiedy te głupki dodadzą teledysk do Girls Talk Boys? miał być w urodzinki Hemmo, ale nasze miśki lubią robić nam na złość
love you all
klaudia xx

different · muke ✔Where stories live. Discover now