XXII

1.7K 147 272
                                    

Rozdział zawiera sceny +18.

————————————————————

   Przez cztery dni Liam czuł się, jakby spełniały się jego marzenia. We wtorek wyszedł z Zaynem na długi spacer, w środę do pobliskiej kawiarenki, a wczoraj, w czwartek, został z nim w domu. To miał być z reguły dzień, w którym mieli obydwoje odpocząć, lecz wtedy stało się coś... nowego. Pocałunki przerodziły się w te bardziej namiętne, Liam nie potrafił utrzymać rąk przy sobie i zaczął schodzić dłonią do torsu Zayna. Zayn natomiast przyciągał Liama do siebie, całował równie intensywnie i wyraźnie pragnął więcej. Liam także pragnął więcej, ale tego nie rozumiał. Właśnie wtedy odsunęli się od siebie, a Liam nieśmiało uśmiechnął się, jakby chcąc przeprosić Zayna.

   Liam myślał o tym przez noc, by teraz, około szesnastej, dojść do wniosku, że Zayn zaczął pociągać go także w ten inny sposób. Liam chciał dotykać go w różne miejsca i całować jego skórę, a także samemu być całowanym i pieszczonym. Te wszystkie myśli kumulowały się w jego umyśle od godziny dwudziestej trzeciej do pierwszej i Liam wtedy naprawdę miał ochotę pójść do toalety i po prostu sobie ulżyć. Nie miał wcześniej takich problemów, a teraz naprawdę przydałaby mu się pomoc. Na przykład, Zayna.

   Uśmiechnął się do opakowania wafli ryżowych i odtrącił od siebie wszystkie zbereźne myśli. Miał dzisiaj spędzić z Zaynem miły dzień, w jego łóżku, oglądając jakąś komedię romantyczną – to Zayn wybierał film, Liam nie miał z tym nic wspólnego – i po prostu obdarowując go co jakiś czas pocałunkami. Liam pomyślał, że to był dobry pomysł i już z większą pewnością wszedł do pokoju Zayna, gdzie czekał na niego jego chłopak, leżący na łóżku z lampką wina. Liam usadowił się obok niego na sporym łóżku, wcześniej odkładając jedzenie na mały stolik.

    – Możesz mi wyjaśnić, dlaczego będziemy oglądać taki gatunek filmowy? – spytał Liam, poprawiając swoje poduszki.

    – Po prostu mam ochotę pooglądać coś ckliwego. – Upił łyczka swojego wina. – Poza tym, jesteśmy parą, chyba powinniśmy oglądać takie rzeczy.

    – I tak wolałbym horror – mruknął Liam.

    – Co, żebym się do ciebie przymilał, kiedy będzie straszna scena? – Zayn odwrócił głowę w jego kierunku i uśmiechnął się szeroko.

    – I bez tych scen to robisz. – Liam odwzajemnił uścisk i pogłaskał Zayna po policzku. – Ale dobrze, pooglądajmy coś „ckliwego".

   Film zaczął się dość nieciekawie, ale Liam nie chciał nic mówić. Dopiero, gdy Zayn skomentował zachowanie głównej bohaterki w filmie, Liam także to zrobił. Już po piętnastu minutach filmu, Zayn i Liam dokładnie wiedzieli, co się wydarzy i, na dodatek, śmiali się z tego. Liam komentował głównie zachowania głównego bohatera, który nie grzeszył inteligencją, za to Zayn skupił się na dziewczynie, której naiwność aż bolała. Zayn i Liam pod koniec doszli do wniosku, że mogliby zostać reżyserami i, że nagraliby najlepszą komedię romantyczną pod słońcem.

   Zayn wypił już dwie lampki wina, Liam nawet nie ruszył swoich wafli, bo był zbyt pochłonięty rozmową z Zaynem. Kiedy w końcu ujrzał napisy końcowe, odetchnął głęboko, podczas gdy Zayn wstał z łóżka i gestem dłoni polecił Liamowi, by także ten wstał.

    – Zatańczmy, moja kochana – powiedział Zayn przesłodzonym głosem. – Tańczmy całe dnie i noce, niech nikt, ani nic, nam nie przeszkodzi! – Liam zaśmiał się głośno, ale wstał i złapał dłoń Zayna.

    – Umiesz w ogóle tańczyć? – spytał Liam, łapiąc Zayna w biodrach.

    – Oczywiście, że nie – odparł Zayn, przybliżając się do Liama. – A ty umiesz? – Liam pokiwał głową.

Dangerous Game |ZiamWhere stories live. Discover now