Rozdział 17

2.1K 107 9
                                    

Szłam do kuchni, ponieważ jestem bardzo głodna, ale zanim zdążyłam nawet tam wejść, drogę zastąpił mi niejaki Cameron Wkurwiający Dallas.

- Możesz się przesunąć? - Zapytałam, krzyżując ręce i patrząc na niego. Spojrzał na mnie i odpowiedział uśmieszkiem, który został otynkowany na jego twarzy.

- Jest mi dobrze tu, gdzie jestem.

- No dalej. Nie przejdę i dobrze o tym wiesz. - Powiedziałam, stukając niecierpliwie nogą.

- Może. - Powiedział z wciąż widocznym uśmiechem.

- Dallas.

- Teraz używamy nazwisk Wiliams?

- Przesuń się. - Powtórzyłam, ignorując jego komentarz.

- Zmuś mnie. - Powiedział, nadal się głupio szczerząc.

Zrobiłam to, co powiedział i popchnęłam go. No popchnęłabym go, gdyby nie złapał moich rąk, zanim zdążyły go dotknąć.

- No dalej Lauren. - Powiedział, trzymając moją rękę.

- Wiesz, że gdybyś mnie nie złapał za ramię, to bym cię popchnęła. - Powiedziałam, patrząc na niego.

- Oh proszę.

- Zamknij się.

- Oboje wiemy, że lubisz ze mną rozmawiać. - Uśmiechnął się.

-Oh proszę nie powiększaj swojego ego jeszcze bardziej, niż już jest.

Gdy nie zwracał na mnie uwagi popchnęłam go, ale szybko zdałam sobie sprawę, że nadal mnie trzyma, co spowodowało, że przewróciłam się prosto na niego.

- Wiesz, że wolę być na górze, a nie na dole. - Spojrzałam na niego i westchnęłam na ten komentarz. Bez żadnego ostrzeżenie przewrócił nas tak, że leżałam pod nim.

- Teraz bardziej mi się podoba.

- Spadaj.

- Nie wiem Lauren, dla mnie ta pozycja jest nawet wygodna. - On i jego prewersjonalny umysł.

- Cóż, dla mnie nie.

Był zbyt blisko mojej twarzy.

- Oh oboje wiemy, że cieszy cię ta pozycja. - Jak to powiedział, przeszły mnie dreszcze po kręgosłupie. Pochylił się.  Nasze usta były kilka centymetrów od siebie. Ujął moją twarz w ręce i zamknął lukę między nami.

Co mnie zdziwiło to to, że oddałam pocałunek i nie rozumiem dlaczego.

Co to kurwa - Pomyślałam.

Odepchnęłam go z szokiem wypisanym na twarzy.

- Dlaczego mnie pocałowałeś? - Powiedziałam, przed otarciem ust, gdzie Cameron zakończył pocałunek.

- Dlaczego oddałaś pocałunek? - Odpowiedział pytaniem. Dobre pytanie. Dlaczego?

- Nie wiem. Nie waż się całować mnie jeszcze raz.

- Dlaczego nie?

- Bo kurwa tak powiedziałam. Ponadto, to była pomyłka.

- Możesz temu wszystkiemu zaprzeczać Lauren ale wiesz, że tego chciałaś. - Powiedział, uśmiechając się głupawo.

- W twoich snach Dallas.

*~*~*

Wiele rzeczy ostatnio dzieje się w moim umyśle. Dlaczego oddałam pocałunek? Kiedy całowałam się z Cameron'en czułam coś.

Weszłam do salonu i chwyciłam pilota. Włączyłam telewizor i zaczęłam oglądać komedie, aby wyczyścić umysł z tego, co stało się jakiś czas temu.

***

Wiem, że długo nie było rozdziały dlatego dziś wieczorem pojawi się jeszcze jeden :)

Players Can Be Played➳Cameron Dallas PlWhere stories live. Discover now