*SKY
-O chuj Ci chodzi - powiedział Logan cały czas trzymając mnie za nadgarstek.
Spojrzałam na Nate'a, który nie wydawał się być zadowolony.
-Słuchaj stary, albo się ogarniesz, albo inaczej to się skończy - mówił mój chłopak.
Logan wziął łyka z czerwonego kubeczka i popchnął mnie w stronę Nate'a.
-Ja pierdole, Nate, daj spokój. To tylko laska. Ona się Tobą bawi. Wiesz, masz hajs, masz wygląd, wozisz jej dupę... - mówił z ironicznym uśmiechem.
Jego oczy były jakieś dziwne..
Nate nie mógł już wytrzymać i z zaciśniętymi pięściami szedł w stronę bruneta.
-Nate, nie! - krzyknęłam, kiedy ten już się zamachnął - On jest.. naćpany.
-Sky i jej mądre teorie - zaśmiał się Logan.
-Odpuść już sobie, bo zaraz zmienię zdanie - Nate podszedł do mnie - A Wy nie macie co robić? - powiedział do ludzi, którzy zebrali się wokół nas.
Po tym od razu się rozeszli. Nate objął mnie ramieniem i poszliśmy w stronę wyjścia.
-Co z Alison? - zapytałam z troską.
Poważnie się o nią martwiłam. Kiedy tak o niej myślę to ona poważnie jest miłą i pomocną osobą. W przeciwieństwie do Kendall, z którą mam do pogadania..
-Była tak zmęczona, że zasnęła.
-Logan to dupek. Pomyliłam się co do niego. Myślałam, że na serio zaopiekuje się Alison.
-Sky, wyluzuj.. Był na dragach..
-To nie zmienia faktu, że tak o niej sądzi. Czasem chłopaków po prostu trzeba schlać lub naćpać, żeby powiedzieli co na serio myślą.
-Chcesz mnie sprawdzić?
Mówiąc to Nate przyparł mnie do muru, a ręce oparł obok mojej głowy.
-Oh, co Ty wyrabiasz - zaśmiałam się i odepchnęłam chłopaka, a on zrobił niezadowoloną minę - Chodźmy już do domu - złożyłam na jego ustach krótki pocałunek.
***
Niedzielę przesiedziałam razem z Nate'm u niego. I uwaga! Byliśmy nawet razem w kościele. Faktem jest, że dziwnie się na nas patrzyli, ale to zupełnie inna sprawa.
-Hej Sky - głos Kendall wyrwał mnie z przemyśleń.
-Ta, cześć.. - odpowiedziałam sucho.
-Coś się.. stało?
-Nie, coś Ty. Oprócz tego, że pocałowałaś mojego chłopaka. Chciałaś, żebyśmy się pokłócili?
-Ale..
-Nie. Ostrzegałaś mnie przed Alison, mówiłaś, że mam na nią uważać, to tamto sramto. A sama zachowałaś się jak ostatnia szmata..
-Czyli co? Jack nie wytrzymał i Ci sie wygadał? - zapytała z kpiną.
-Zaraz, co? - spojrzałam zaskoczona.
-Nic, zapytaj go.
Odeszła, zostawiając mnie w totalnym szoku. Nie myślałam, że Jack potrafi być zdolny do czegoś takiego.. Chociaż Kendall mogła też kłamać.
-Cześć najpiękniejsza i najwspanialsza dziewczyno na świecie - Nate stał przede mną z wielkim uśmiechem.
Odwróciłam się i zobaczyłam czy nikogo za mną nie ma.
ВИ ЧИТАЄТЕ
Siostra mojego kumpla
Підліткова літератураSky wprowadza się do domu swojego brata i poznaje jego najlepszego przyjaciela, na którym robi dobre pierwsze wrażenie..