#9

42.2K 2K 404
                                    

*NATE

Dlaczego jestem taki głupi i moja duma nie pozwala mi na przeproszenie Sky i rozpoczęcie z nią wszystkiego od nowa? Sam nie wiem.

Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłem serio mi się spodobała. Później wyskoczyła z tekstem, że krótko się znamy i takie tam. A mi odbiło. Chciałem jej coś udowodnić? Albo sobie?

Myślałem tak leżąc w swoim pokoju na łóżku, aż wymyśliłem, że napiszę do Alison i poproszę ją o radę.

W końcu jest dziewczyną to chyba się na tym zna co nie?

Do Alison :
Siema. Jest sprawa.

Od Alison :
Chodzi o Sky? Nate, po prostu ją przeproś, że tak ją potraktowałeś.

Do Alison :
I to wszystko? Cała filozofia?

Od Alison :
Po prostu nie zachowuj się więcej jak dupek. Nie znam jej za dobrze, ale widać, że to wrażliwa dziewczyna. Poza tym, jeżeli jest taka jak jej brat, to łatwo się z nią dogadać. I wybacz, ale jestem trochę zajęta (:

Do Alison :
Pewnie. Już nie przeszkadzam. Dzięki za pomoc ;)

Po wysłaniu ostatniego sms-a do Alison wahałem się czy zadzwonić do Sky czy raczej nie. W ostateczności jednak to zrobiłem.

***
*Sky

-Zostaniesz na noc? - zapytał Jack.

-Jaa.. Nie wiem Jack - nie wiedziałam co mam mu powiedzieć - jutro przecież jest szkoła, do tego nie mam żadnych ciuchów..

-Sky - chłopak uśmiechnął się do mnie - mogę dać Ci moją koszulkę na noc, a jeżeli chodzi o szkołę to wstaniemy wcześnie. Ewentualnie pojedziemy na drugą lekcję.

-Ale Chris może się o mnie martwić - próbowałam się wykręcić.

-Zadzwonię do niego jeżeli tylko się zgodzisz - puścił do mnie oczko.

-No.. - zastanawiałam się chwilę - dobrze, jeżeli nie będę Ci przeszkadzać - wzruszyłam ramionami i uśmiechnęłam się do chłopaka.

-Jeżeli miałabyś mi przeszkadzać to przecież nie proponowałbym Ci, żebyś została - chłopak zaśmiał się, a ja razem z nim.

Chciałam się odezwać, ale zadzwonił mój telefon.

-Przepraszam - powiedziałam do Jacka i odebrałam połączenie - halo?

-Sky? - usłyszałam głos Nate'a.

-Nate?! - zapytałam ze zdziwieniem w głosie i wyszłam z salonu na korytarz - czego chcesz?

-Sky, czekaj. Słuchaj. Chciałem Cię przeprosić za to, że tak się zachowałem. Jestem idiotą, to fakt. Ale nie możemy zacząć od nowa?

-Od nowa? - prychnęłam - i zaraz mi powiesz, że jest z Tobą jakaś laska, która posuwasz? Nie, dzięki.

-Sky, wiem. Wtedy zachowałem się dziecinnie. Ale przemyślałem to i na serio przepraszam.

-Sky? - Jack stanął za mną i położył dłoń na moim biodrze.

-Sorry Nate, muszę kończyć - powiedziałam szybko.

-Czy Ty jesteś u Jacka?

-Nate, nie mam czasu na gadanie z Tobą. Pa. -powiedziałam zanim chłopak zdąrzył cokolwiek powiedzieć.

-Zadzwoniłem do Chrisa i powiedział, że spoko. I powiedział też, że jeżeli zrobię cokolwiek wbrew Tobie albo chociaż jeden włos spadnie Ci z głowy to nogi z dupy mi powyrywa - zaśmiałam się na te słowa.

Siostra mojego kumplaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz