*NATE
Dlaczego jestem taki głupi i moja duma nie pozwala mi na przeproszenie Sky i rozpoczęcie z nią wszystkiego od nowa? Sam nie wiem.
Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłem serio mi się spodobała. Później wyskoczyła z tekstem, że krótko się znamy i takie tam. A mi odbiło. Chciałem jej coś udowodnić? Albo sobie?
Myślałem tak leżąc w swoim pokoju na łóżku, aż wymyśliłem, że napiszę do Alison i poproszę ją o radę.
W końcu jest dziewczyną to chyba się na tym zna co nie?
Do Alison :
Siema. Jest sprawa.Od Alison :
Chodzi o Sky? Nate, po prostu ją przeproś, że tak ją potraktowałeś.Do Alison :
I to wszystko? Cała filozofia?Od Alison :
Po prostu nie zachowuj się więcej jak dupek. Nie znam jej za dobrze, ale widać, że to wrażliwa dziewczyna. Poza tym, jeżeli jest taka jak jej brat, to łatwo się z nią dogadać. I wybacz, ale jestem trochę zajęta (:Do Alison :
Pewnie. Już nie przeszkadzam. Dzięki za pomoc ;)Po wysłaniu ostatniego sms-a do Alison wahałem się czy zadzwonić do Sky czy raczej nie. W ostateczności jednak to zrobiłem.
***
*Sky-Zostaniesz na noc? - zapytał Jack.
-Jaa.. Nie wiem Jack - nie wiedziałam co mam mu powiedzieć - jutro przecież jest szkoła, do tego nie mam żadnych ciuchów..
-Sky - chłopak uśmiechnął się do mnie - mogę dać Ci moją koszulkę na noc, a jeżeli chodzi o szkołę to wstaniemy wcześnie. Ewentualnie pojedziemy na drugą lekcję.
-Ale Chris może się o mnie martwić - próbowałam się wykręcić.
-Zadzwonię do niego jeżeli tylko się zgodzisz - puścił do mnie oczko.
-No.. - zastanawiałam się chwilę - dobrze, jeżeli nie będę Ci przeszkadzać - wzruszyłam ramionami i uśmiechnęłam się do chłopaka.
-Jeżeli miałabyś mi przeszkadzać to przecież nie proponowałbym Ci, żebyś została - chłopak zaśmiał się, a ja razem z nim.
Chciałam się odezwać, ale zadzwonił mój telefon.
-Przepraszam - powiedziałam do Jacka i odebrałam połączenie - halo?
-Sky? - usłyszałam głos Nate'a.
-Nate?! - zapytałam ze zdziwieniem w głosie i wyszłam z salonu na korytarz - czego chcesz?
-Sky, czekaj. Słuchaj. Chciałem Cię przeprosić za to, że tak się zachowałem. Jestem idiotą, to fakt. Ale nie możemy zacząć od nowa?
-Od nowa? - prychnęłam - i zaraz mi powiesz, że jest z Tobą jakaś laska, która posuwasz? Nie, dzięki.
-Sky, wiem. Wtedy zachowałem się dziecinnie. Ale przemyślałem to i na serio przepraszam.
-Sky? - Jack stanął za mną i położył dłoń na moim biodrze.
-Sorry Nate, muszę kończyć - powiedziałam szybko.
-Czy Ty jesteś u Jacka?
-Nate, nie mam czasu na gadanie z Tobą. Pa. -powiedziałam zanim chłopak zdąrzył cokolwiek powiedzieć.
-Zadzwoniłem do Chrisa i powiedział, że spoko. I powiedział też, że jeżeli zrobię cokolwiek wbrew Tobie albo chociaż jeden włos spadnie Ci z głowy to nogi z dupy mi powyrywa - zaśmiałam się na te słowa.
CZYTASZ
Siostra mojego kumpla
Teen FictionSky wprowadza się do domu swojego brata i poznaje jego najlepszego przyjaciela, na którym robi dobre pierwsze wrażenie..