Upewnijcie się, że przeczytaliście rozdział 26, ponieważ były z nim problemy (:
***
*SKY-Możesz mi wyjaśnić co on tu robi? - zapytał Nate, gdy siedzieliśmy w trójkę w moim pokoju.
To znaczy.. Ja siedziałam na łóżku, Jack na fotelu, a Nate chodził cały czas po pokoju i czekał na wyjaśnienie, na które sama nie znałam odpowiedzi.
Otworzyłam usta, żeby coś powiedzieć, ale Jack mnie wyprzedził.
-Chciałem porozmawiać ze Sky na osobności, ale chyba nie jest mi to dane.
-Nie masz lepszej pory, żeby pogadać z moją dziewczyną - oczywiście Nate musiał nałożyć nacisk na 'moją'.
-Ja pierdolę - Jack gwałtownie wstał - Czy Ty musisz być tak bardzo o nią zazdrosny? Przecież skoro Sky Cię kocha i udowadnia Ci to, to w takim razie powinieneś jej chociaż trochę ufać, a Ty zamiast tego nikogo do niej nie dopuszczasz..
-Jack.. - odezwałam się wreszcie, bo Nate jakoś chyba nie miał ochoty.
Po prostu tępo patrzył w jakiś punkt na ścianie i nad czymś się zastanawiał.. lub chociaż udawał, że to robi, żeby ignorować Jack'a.
-Sky - chłopak podszedł do mnie - Pogadamy jutro w szkole, dobrze? - skinęłam głową, a on złożył pocałunek na wierzchu mojej dłoni i wyszedł.
-No nareszcie - odezwał się Nate - Miejmy nadzieję, że więcej się tu nie pojawi - uśmiechnął się i podszedł do mnie.
-Nate, ale.. on ma trochę racji - chłopak patrzył na mnie zaskoczony - Nie mogę nawet z nikim porozmawiać?
-Ty go jeszcze bronisz?
-Nie bronię, ale faktem jest, że mógłbyś czasem odpuścić - skrzyżowałam ręce na piersiach.
-Dobra wiesz co, zwijam do domu. Rób co chcesz.
I po prostu wyszedł.
No Boże, on się czasem gorzej niż baba w ciąży zachowuje.
-Rób co chcesz - zakpiłam udając jego głos.
Poszłam pod prysznic, a kilka minut później leżałam już w łóżku. Słuchałam muzyki i po prostu zasnęłam.
Obudziłam się o 2:57, a muzyka cały czas leciała. Chcąc ją wyłączyć zobaczyłam, że dostałam sms-a.
Od Jack :
1:03
Wszystko dobrze Sky? Wybacz, że tak wyszedłem, ale Nate jest o Ciebie strasznie zazdrosny, a ja nie chcę mieć żadnych problemów.Do Jack :
Jest okej. Trochę się posprzeczaliśmy, ale pewnie rano będzie już wszystko dobrze.Odłożyłam telefon z myślą, że pewnie chłopak już śpi, bo w końcu jest 3:00, ale jednak się myliłam. Po niecałych 2 minutach ponownie otrzymałam wiadomość.
Od Jack :
Gdybym wiedział, że Nate akurat u Ciebie będzie to nie robiłbym problemów, wybacz.Do Jack :
Nie wygłupiaj się, przecież to nic. Poza tym ja sama nie wiedziałam, że przyjdzie Nate, także byłam równie zaskoczona co Ty ;)Od Jack :
Wiesz.. tęsknię za naszymi rozmowami i wypadami po szkole.. Ale jest noc, a nie chcę, żebyś była niewyspana. Dobranoc Sky.Czytałam tą wiadomość w kółko chyba z 20 razy zanim odpisałam chłopakowi dobranoc i ponownie zasnęłam.
Pobudka była dość nietypowa.. domyślacie się chyba, że chodzi o tego idiotę, mojego brata Chrisa.
Kiedy jeszcze smacznie spałam on po prostu wlazł do mojego pokoju i oblał mnie..
CZYTASZ
Siostra mojego kumpla
Teen FictionSky wprowadza się do domu swojego brata i poznaje jego najlepszego przyjaciela, na którym robi dobre pierwsze wrażenie..