Siedzę w kuchni, jestem potwornie podekscytowana imprezą.
Jest 30stycznia. Powinnam być u Louise za 10 minut, ale mieszka tak blisko, że nie ma sensu się spieszyć.
Mój telefon daje mi znać, że dostałam wiadomość.
Louise: szybko, babe
chcemy być trochę wcześniej, więc wynocha z domu!
rusz tę swoją zgrabną dupę!
I to jeszcze nie wszystko.
Cindy: jestem tak podekscytowana tym party że zaraz UMRĘ
CODY BĘDZIE (Cody to Chłopiec z Gitarą; dowiedziałam się wczoraj)
czy wyglądam głupio?
Wysyła mi swoje zdjęcie. Jest wystrojona w czarny crop top i białe jeansy.Jak dla mnie, to sama nie czuje się w tym dobrze. Ma na sobie także czarne buty na wysokim słupku.
Ja: nie
Wciskam się w ciemną koszulkę z logiem Led Zeppelin i niebieskie, poszarpane jeansy.
Chłopaki z Dorking zapytałyby, czy nie stać mnie na spodnie bez dziur.
Jeśli chodzi o buty, to założyłam creepersy.
Nawet nie śmiałam dotknąć moich kosmetyków, bo Louise powiedziała mi, że jeśli jakikolwiek tusz, cień, czy cokolwiek innego znajdzie się w mojej ręce,zginę potworną śmiercią.
...
Uwierzyłam jej.
- Wyglądasz ładnie! – mówi Lenny, widząc, jak idę korytarzem.
Jest jedynym chłopakiem, który komplementuje mnie tak częstoi prawdopodobnie zostanie tak do końca mojego marnego życia.
To żałosne.
- Dzięki, gnomie – uściskam go. Chwytam za płaszcz i wychodzę na dwór. Jej BMW jest tak czyste i idealne, jak zwykle. Pukam do drzwi. Otwiera, witając mnie z na wpół-nieskończonym makijażem.
- Cześć, Vincent! – mówi, kładąc mi dłonie na ramionach i wciągając mnie do środka. – O mój boże, zakochałam się w twoich butach! Skąd je wzięłaś?! – wzdycha.
- Uh... Forever21 czy coś takiego?
- Supi. Znaczy się, wiesz, to mój ulubiony sklep, znaczy się, wiesz. Zaraz po Chanelce. Wszyscy kochają Chanelkę – parska, jakby to było takie oczywiste. Targa mnie do góry i nie dostaję nawet szansy, by powiedzieć "dobry wieczór" jej rodzicom. – Dziewczyny, oto nasza królowa. Maeby, poznaj Alice, twoja prywatna makijażystka... - wskazuje na dziewczynę o idealnej, ciemnej skórze. – Celine (jest Francuzką, czy kimśtam... bo jesteś z Francji, co nie, Celine?), twoja fryzjerka oraz ja, twoja stylistka. Chciałyśmy ściągnąć tutaj też Morgan, żeby mogła pomóc z twoją twarzą, ale wybrała szlajanie się ze swoim chłoptasiem – mruży oczy z zażenowaniem.
- I tak niedługo z nią zerwie – napomyka Celine.
- To oczywiste! – zgadza się Alice.
Cała ich trójka jest ubrana, jakby na dworze było okropnie gorąco. Celine jest ubrana w sukienkę ze wstawioną koronką na brzuchu, Alice w sportowy stanik z Calvina Kleina oraz jeansy z wysokim stanem, a Louise znowu dręczy moje oczy swoją zdzirowatą spódniczką.
- Czy to wam wystarczy na taką pogodę? – pytam nieśmiało.
Spoglądają na mnie, jak na idiotkę.
ESTÁS LEYENDO
That Odd Guy
Novela Juvenil"To nieprawda, że on nie lubi ludzi. To ludzie nie lubią jego" Maeby Vincent, lat 16, wprowadza się do Londynu z typowej angielskiej wsi. W nowej klasie, w której aż roi się od książkowych "fejmów", poznaje "aspołecznego" chłopaka - Patricka Nichols...