Rozdział XXVI

6.1K 391 42
                                    

Po całej szkole chodziły plotki o złotej trójce. Ja jednak leżąc w Skrzydle Szpitalnym, nie widziałam wiele, a nawet nic. Jedynie kiedy przychodził Draco i mówił mi co się dzieje na korytarzach szkolnych, mogłam domyślać się co tak właściwie się stało.

Dopiero po tygodniu od owego wydarzenia wyszłam ze szpitala. Od razu ruszyłam do pokoju Slytherinu, by dowiedzieć się czegokolwiek.

- Draco - mruknęłam, szukając go wzrokiem po pomieszczeniu. Nie było go tutaj, dlatego skierowałam się do dormitorium.

- Rockell! - na mojej szyi zawisła Pansy. Uśmiechnęłam się do dziewczyny, przytulając ją do siebie. Usiadłyśmy na moim łóżku. Postanowiłam zapytać ją o ostatnie wydarzenia w Hogwarcie.

- Pansy, możesz mi coś opowiedzieć?

- Co chcesz wiedzieć? - zapytała, patrząc na mnie. Wiedziała o czym mówię, lecz postanowiła siedzieć cicho.

- Ostatnie wydarzenia - powiedziałam. Krótko i na temat.

- Harry, Hermiona i Ron, znaczy nie oni, ale wszyscy ich podejrzewają. Oni... - zaczęła jąkać się i plątać w swoich słowach. - Wdarli się do biblioteki - wydusiła z siebie. Nie wierzyłam w jej słowa.

Co było takiego strasznego w wejściu do biblioteki? Każdy tam wchodzi. Po kilka razy dziennie, a akurat złota trójka została ukarana? Nie, to niemożliwe.

- Co tak na mnie patrzysz? - oburzyła się. - Posłuchaj do końca. Ponoć ukradli księgi z Działu Ksiąg Zakazanych. - To już jest przestępstwo. Zgadzam się. - Te książki były do Hogwartu, bardzo ważne.

- Nikt ich nie ukarał? - spytałam z niedowierzaniem. Gdyby zrobił to ktoś z domu Węża pewnie nie było by go już w szkole.

- Nie mają na nich dowodów. Ciągle się zastanawiają, szukają tez innego winnego - zaczęła tłumaczyć, coraz bardziej się stresując.

- Kogo podejrzewają? - zapytałam. Twarz Pansy momentalnie zbladła. Ręce zaczęły się trząść. Nie rozumiałam o co jej chodzi. Dlaczego tak się zachowuje?

- Dwie osoby - wykrztusiła. Widziałam jak do jej oczu napływają łzy. Czy to ona jest podejrzana? Przecież dziewczyna siedziała ze mną całymi dniami w szpitalu, zostaje jeszcze noc..

- Kogo? - powtórzyłam. Musiałam znać odpowiedź, nawet jeśli jest najgorsza.

- Ciebie i Draco.

***
Hej!

Przychodzę szybciej, bo nie mogłam się doczekać aby go dodać.

Kolejny pojawi się za tydzień, może dłużej.

Wesołych Świąt! Smacznego jajka i mokrego dyngusa! ;*

Macie Snapa?

Córka Severus'a Snape'a || S.S. H.P. ✔Where stories live. Discover now