Rozdział XV

7.9K 540 52
                                    

Severus zabrał mnie do swojego gabinetu i zastanawia się co ze mną zrobić. Nauczyciele twierdzą, że jestem zagrożeniem dla innych, ale ja się tym nie przejmuje. Cała szkół dobrze wie dalszego to zrobiłam. Jak myślicie czemu? To chyba oczywiste, za każdym razem ktoś chciał mi zrobić krzywdę..

Mój tato, chciał wejść do moich myśli..
Harry chciał skrzywdzić moje uczucia..
A Gryffindor chciał mnie zabić..

Wąż chciał mnie po prostu chronić! Tylko na początku roku, on się jakoś objawiał, chciał mi dać znak, że będzie przy mnie..

- Idę się pakować, jeżeli mam jutro wyjechać.. - mówię i opuszczam gabinet. Kieruje się do Pokoju Wspólnego.

Kiedy wchodzę rozlegają się oklaski. Cały dom zebrał się tutaj i czekał na mnie, aby bić mi brawo? Czemu?

- Gratulacje! - podchodzi, jak się domyślam prefekt. - Od czasu założenia Hogwartu, nikt nie dokonał czego tak fantastycznego!

- Dziękuję - mówię a w sali zapada cisza - To chyba był tylko zbieg okoliczności, ktoś z was musiał to zrobić. Ja nie mam takiej mocy!

- Jaka skromna - powiedział prefekt.

- Bo taka prawda! - usłyszałam dziewczęcy głos - Ona nie chciała!

- Posłuchajcie! - krzyknęłam - Nie jestem pierwsza! Jak myślicie kto pierwszy mógł czegoś takiego dokonać? Kto nie lubił Gryffindor'u? Kogo najlepszy przyjaciel wystawił? Nie wiecie?! To jest przecież oczywiste! Salazar Slytherin! On był pierwszy, ja tylko powtórzyłam jego dzieło! - wymyśliłam na szybko, jakaś historie, żeby odpuscili, ale źle wypowiedziałam słowa..

- Ty jesteś zaginioną dziedziczką Slazara Slytherin'a!

***

Drugi rozdział! Przepraszam, że nie dodałam wczoraj, ale byłam na urodzinach.

Wszystkiego najlepszego z okazji Mikołajek! Pochwalcie się co dostaliście!

Córka Severus'a Snape'a || S.S. H.P. ✔Where stories live. Discover now