P o w i t a n i e

1.5K 101 29
                                    

Wchodzę do klasy z czarnym plecakiem zwisającym z jednego ramienia.

Niektórzy mówią, że nie jestem, cóż, normalna.

Mam obsesję na punkcie zespołów, moje lewe oko jest ciemnozielone, a prawe jasnoniebieskie, co sprawia, że wygląda, jakby nie działało poprawnie. Moje włosy mają kolor ciemnego blondu i nie są zbyt długie. Ledwo dosięgają do mojego obojczyka. Pochodzę z pewnego małego, angielskiego miasteczka - Dorking, ale niedawno przeprowadziłam się do Londynu.

Jestem tu nowa i prawdopodobnie trafiłam do jedynej-do-cholery-szkoły, która nie zmusza cię do noszenia mundurków.

Moje ulubione zespoły to 5 Seconds Of Summer, Green Day i Falling In Reverse. Jestem po prostu zwyczajną, pożal się boże "fangirl". Próbuję być punk, punk-rock, pop-punk, cokolwiek, ale mi to zbytnio nie wychodzi. Chodzi o to, że nie ubieram się tak, że każda mijająca mnie osoba może pomyśleć "wow, ona jest taka punk-rock".

Nie jestem tak bogata, jak wszystkie fajne dzieciaki, ale myślę, że nie radzę sobie najgorzej. Nie stać mnie, by ot tak kupić sobie parę butów od Chanel, ale mogę sobie pozwolić na wyjście do sklepu z obuwiem i kupienie pary Vansów.

Nie jestem wysoka, nie jestem gruba, ale to nie zmienia faktu, że najszczuplejsza także nie jestem. Myślę, że można powiedzieć, że jestem średnia.

I oczywiście zapomniałam wspomnieć, że mam 16 lat, nazywam się Maeby Vincent i nienawidzę tego pomiotu szatana, który jest nazywany "moim imieniem".

Ale skończmy z autoprezentacją. Ile można mówić o sobie?

Nauczycielka stoi na środku klasy. Sądzę, że jest wspaniała. Jej włosy mają odcień ciemnego rudego, jej cera jest bardzo jasna (wręcz porcelanowa) i jest ubrana w tak elegancki sposób!

- Dzieci, uspokójcie się, proszę! - krzyczy nauczycielka. Moi nowi koledzy z klasy siadają na swoich miejscach i zamykają się. - Chciałam przedstawić waszą nową koleżankę. To jest Maeby Vincent - chwyta mnie za ramiona i potrząsa mną delikatnie. - Maeby, miło mi cię poznać, jestem pani Dervise. Mae interesuje się... cóż, może pozwolę się wypowiedzieć naszej nowej uczennicy?

- Oh, to taki świetny pomysł zmieniać szkołę w połowie stycznia... - słyszę szept brzydkiej dziewczyny w zdzirowatej spódniczce. Kaszlę i biorę głęboki oddech.

O nie.

W publicznych przemowach radzę sobie tak źle, jak we... wszystkim innym.

- Nazywam się Maeby Vincent, mam 16 lat... um... Jestem uzależniona od zespołów muzycznych, chciałabym kiedyś zostać chirurgiem... Co jeszcze mogę o sobie powiedzieć? Jezu, serio nie wiem. Lubię rysować, czytać komiksy, a w szczególności te z DC Comics, słuchać muzyki... - wzruszam ramionami i zdaję sobie sprawę z tego, jak nudną osobą jestem.

- O-kej - wzdycha pani Dervise. - Kochani? Macie jakieś pytania do nowoprzybyłej?

Nikt nie reaguje. Ktoś kicha.

- W takim razie ok. Kto nie ma żadnego przyjaciela obok? Oh, ty, Sara!

- Nie, nie, proszę pani. Zazwyczaj siedzę z Nicole, ale dzisiaj jest chora.

- Co za szkoda... No, więc jedyne wolne miejsce jest tam, obok Patricka - mówi nauczycielka. Imię "Patrick" sprawia, że kilka osób zaczyna chichotać, a inni wydają z siebie niskie "ooo". - Co was tak śmieszy?

- P nie lubi ludzi -śmieje się dziewczyna w zdzirowatej spódniczce.

- Przestań żartować, Louise - syczy pani Dervise. - Widzisz tego chłopaka na końcu klasy? To jest Patrick.

That Odd GuyWhere stories live. Discover now