Rozdział 36

1.6K 62 16
                                    

- Yyy słucham .- spytała Amelia.
- No wiesz yy no Maxi to twój chłopak ? Koleżanko hmm- spytała Roxy.
- Dlaczego o to pytasz?
- No tak jakoś .
- Nie Maxi to mój producent muzyczny.
- Aaa producent muzyczny.  A widzisz . Super w porzo . Ziom.
- Ziom?
Nagle Violetta spostrzegła wyłaniające się Leona. 
- Wszystko w porządku ?- zapytała Amelia.
- Ze mną wszystko w porzo . Ale muszę już iść.
Violetta szybko uciekała , a Amelia oglądała się za nią ze dziwieniem.

Violetta myślała że zgubiła Leona jednak on ją zaskoczył i wyskoczył z bocznej ścieżki.
- Oo proszę !! Wiesz co myślałam że mamy to już za sobą myliłem się . Nadal  mnie okłamujesz .- Leon odszedł.
- Leon poczekaj to nie tak. 
Leona juz nie było, Violetta zadzwoniła do dziewczyn :
Dziewczyny przyjdźcie do mnie musimy pogadać.

         W domu Violetty

- Jesteśmy Violu ! - powiedziała
Camila. 
- Co się stało?  - zapytała Fran.
- Leon mnie zobaczył i nie odzywa się do mnie.
- Ostrzegałam Cię Violu- mówiła Fran.
- Spokojnie Violu coś wymyślimy.  Porozmawiamy z Leonem.
- Nie to nic nie da dziewczyny.
- Dziewczyny nie że was wyganiam ale musze odpocząć.
- Dobra paaa.

Violetta zadzwoniła do Leona.  Nagrała mu się .
- Leon proszę odbierz. .

Przepraszam że taki krótki nie mam głowy do tego.

Leonetty ciąg dalszy.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz